Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kupię auto 6-7 osobowe.

1222325272834

Komentarz

  • edytowano czerwca 2013
    A tak trochę OT:  myślimy z Tatarakiem o upłynnieniu naszego Suzuki XL7, bo to jednak trochę ekstrawagancja żeby taki samochód służył jednej osobie do dojeżdżania do pracy. Tylko wcześniej musimy kupić jakieś godne zaufania ekonomiczne małe autko.  Może ktoś coś słyszał? Optymalna byłaby np. toyota yaris 3-letnia albo coś w tym stylu. Tylko nic na F - żaden francuz, ford ani fiat. Jednego francuza już mamy i dziękujemy (C8) :(


    A to yarisy nie pochodzą z Francy?



    Poza tym pali jak smok: 5,5 - 6,0 /100
    LOL. Chyba dawno nic nie jadł...

    A w dieslu zimą po prostu trzeba mieć ze sobą kable i tyle. Nawet z małego benzyniaka się da zaiskrzyć.
    Pierwszego wersetu nie rozumię. Autentycznie takie spalanie, dopóki ja się nie dotknę do pedału gazu. A już mój dotyk plus kilkaset km ałtobany między tankowaniami - masakra. 6,3 albo i 6,5.

    Zaś co do kabli tyz nie rozumię. Skoro problem w aku, to nie w wysokoprężności. Skoro w dieslu jako takim, to aku nic nie zmieni.
    Chciałabym, chciała ;)
    :)

    Ale są wady: 7 osób + b mało miejsca na bagaż lub tylko 5 jak z bagażnikiem.
  • Z dieslami jest inny problem - one nie lubią jeździć krótkich tras, a takie właśnie robię, po okolicznych placówkach edukacyjnych i handlowo - usługowych. Diesla trzeba zabierać również na dłuższe wycieczki, żeby mu się tam wszystko w środku powypalało i pooczyszczało.  Tak mi mówili mechanicy. Niestety, dowiedziałam się dopiero po zakupie, a ja robię w 70% trasy takie właśnie do 3-5 km, kolejne 20% to trasy do 10 km.


    To dotyczy Diesli z filtrem cząstek stałych (np.DPF). Pozostałe do optymalnych warunkó pracy powinny się poprostu rozgrzać, ale nie ma problemów opisanych j.w.
  • Diesel ma swoje prawa... główne prawo to potrzeba stosunkowo dużo prądu do rozruchu, i generalnie sprawny układ paliwowy+paliwo w normie (o co czasami trudno, jak wynika z postów zamieszczonych na forach moto)
    A  jak auto jeździ do 3 czy 5km to taka jazda faktycznie nie jest dla niego najlepsza - i nie chodzi tylko o dpf. 
    W zimie przy takim przebiegu to za bardzo się nie rozgrzeje. Duże auta, diesle mają "większe wymagania". Wiem to po naszym Carnivalu, silnik 2,9, przebiegi dzienne do 5km (rano szkoła popołudniu szkoła) plus terningi i dodatkowe zajęcia....no to wyjdzie w niektóre dni nawet 20km). Po pewnym czasie akumulator - 1,5roczny zaniemówił. Zakupiłem prostownik automatyczny ze stałą końcówką na akumulator, tak że podnoszę maskę podłączam wtyczkę wieczorkiem a rano żoncia tylko odłącza i zamyka maskę i go! Fakt że mamy warunki, bo auticzko garażuje, ale pod domem pod chmurką także da radę z tym prostownikiem.
    Raz w miesiącu robię doładowanie i jest okej

    Jeszcze odnośnie "Nie za bardzo rozumiem. Jest różnica, czy przejedziesz kilometr spalając ułamek l/100, czy też wyhamujesz silnikiem w 300 m, a pozostałe 700 na normalnym spalaniu."
    Normalne spalanie, czyli ze stałą prędkością a z prędkością malejącą na biegu jałowym ("na luzie")
    Przykładowy 1km wypadnie oszczędniej przy hamowaniu silnikiem, "na luzie" dokładamy pracy układowi hamulcowemu, który "napędza" pompa hamulcowa, 
    Tutaj oprócz spalania należy zobrazować sobie taką sytuację, czyli czy w warunkach miejskich/podmiejskich i jak można dotaczać się do świateł "na luzie" (kwestia bezpieczeństwa, stabilności toru jazdy, zwłaszcza zimą) na drodze wśród innych uczestników? Jestem kierowcą od prawie 20lat, pokonałem "lekko licząc" 600tys  km i naprawdę ciężko mi sobie taką sytuację wyobrazić, nie jest to niemożliwe ale wydaje mi się trudne
  • edytowano lipca 2013
    Edycja - nieaktualne
  • Że 3,4/100 pali?

    ;)
  • edytowano czerwca 2013

    Jeszcze odnośnie "Nie za bardzo rozumiem. Jest różnica, czy przejedziesz kilometr spalając ułamek l/100, czy też wyhamujesz silnikiem w 300 m, a pozostałe 700 na normalnym spalaniu."Normalne spalanie, czyli ze stałą prędkością a z prędkością malejącą na biegu jałowym ("na luzie")Przykładowy 1km wypadnie oszczędniej przy hamowaniu silnikiem, 

    Chyba za duży skrót myslowy zastosowałeś :)

    Nie wypadnie oszczędniej, bo nie przejedziesz kilometra, bedziesz musiał ruszyć i spalić ropę.

    Tutaj oprócz spalania należy zobrazować sobie taką sytuację, czyli czy w warunkach miejskich/podmiejskich i jak można dotaczać się do świateł "na luzie" (kwestia bezpieczeństwa, stabilności toru jazdy, zwłaszcza zimą) na drodze wśród innych uczestników?
    Zimą (chodzi o lód?) luz raczej pomaga, w innych sytuacjach nie przeszkadza. Pomijam zmiany prędkości konieczne z powodu warunków jazdy, nułale to oczywiste że nie o tym mówimy:)

    Żeby nie było, nie chodzi mi o zjazd z przełęczy Krowiarki ani o inne sytuacje, które można wymysleć, żeby postawić na swoim, a które nie dotyczą zagadnienia
  • Zimą (chodzi o lód?) luz raczej pomaga, w innych sytuacjach nie przeszkadza....

    Oj tutaj to jest zupełnie odwrotnie, Na drodze oblodzonej samochód ZDECYDOWANIE stabilniej jedzie na biegu niż na luzie, i jeszcze o oszczędności z hamowania silnikiem:
    Mam nadzieję że nikt nie odbiera powyższego linku personalnie -
    i żeby nie było :) nie jestem instruktorem, nie prowadzę jakiejkolwiek kampanii, reklamy na powyższej stronie nie mają z moją osobą nic wspólnego, 
     


  • Kupię auto. Serio.
    Ktoś ma albo słyszał? Siedmioosobowe. Jakieś znane (w sensie własciciela), przyzwoite, cena około 20 tysi, troszkę więcej, troszkę mniej.  Marka mi obojętna w gruncie rzeczy, desperuję nad Dżipuniem...
  • Ja mam, ale na razie nie sprzedaje. i mam to samo co Taw, czyli Fiat Scudo. Cena najniższa w tej klasie a auto sprawuje się bez problemu. W dodatku dużo miejsca i duży bagażnik.
  • no to my sprzedajemy 7 os. szczegoly i kontakty tu 
    http://otomoto.pl/mazda-cx-9-C30015302.html
  • Ładna, jeno drogawa... A jak siedzi 6 osób, to jest bagażnik?
  • dwa fotele z tylu sa skladane ..mozna rozlozyc tylko jeden 
    jak sa wszystkie fotele zajete to tez jest kawalek bagaznika 
  • No to ja się przypomnę, bo wreszcie możemy oddać w dobre ręce za dobrą cenę:

    Sprzedam mazdę 7-osobową Premacy, rok 2002, szczegóły na prv. Dla zachęty zdjęcia:

  • edytowano sierpnia 2013
    Ciekawe gdzie takie można kupić:
    image

    image
  • @Jacol przy tym byś musiał miec licencję na przewóz osób. Podobne stało jakies pae miesiecy temu przy ul Sokoła na Sołaczu.
  • @Gregorius wiem, wiem bo to już autobus.

    Gdzieś czytałem że zdaje się w Bydgoszczy samochody z 4 i więcej osobami mogą jeździć buspasami.
  • @Jacol a u nas nie, tzn U ciebie to nie wiem, ale w samym Poznaniu ZDR3+ coś tam się dogadywał z miastem, trz by Danki spytać.
  • u mnie na wsi nie ma buspasów ;)
  • u mnie na wsi nie ma buspasów ;)
    To pomaluj ;)
  • edytowano sierpnia 2013
    Sprzedam samochód. Tym razem nie 7 - osobowy. Mamy go od 3 lat wcześniej należał do teścia. Używany jako drugie auto. Właściwie nieużywany, rocznie nie robiliśmy więcej niż 3-4 tysiące. Od dawna myśleliśmy go sprzedać, bo w sumie wychodzi, że 2-gie auto nam nie potrzebne, tylko był jeden problem. To auto, mimo, że to rok 1994, jest jak z fabryki. Stan bdb, nic nie gnije - z wyjątkiem drzwi lewych, ale takie w dokładnie tym samym kolorze na allegro kosztują 80zł... W środku wszystko działa, można jedynie przeczyścić tapicerkę, silnik odpala w sekundę, chodzi równiusieńko i cichutko (poj. 1.0). Przez ostatni rok kupiłem mu przeguby i nowy akumulator. Opony ma całoroczne. 

    No i problem był taki, że szkoda było sprzedawać auto, które jest jak nowe... Bo może się przyda, a szkoda za grosze sprzedawać. Jednak nie ma sensu trzymać, podjazd zastawia, a pożytku niewiele. Więc jak komuś spasuje to odsprzedam - cenię 3700zł. 

    Z wyjątkiem tych drzwi nie wymaga żadnego wkładu finansowego. 
    Przegląd do wiosny 2014.

    Tu kilka zdjęć:

    Zdjęcia robiłem rok temu, bo już mieliśmy sprzedać, ale jak piszę żal było. Ale nic się nie zmieniło :)

    image
  • My też sprzedajemy. Też na razie nie-odpowiednio-osobowy ;) Tylko 5os. Ale jeśli ktoś... Coś... Gdzieś...

  • A ma ktoś peugeota 807?
  • Znajomi mówili mi ze ich znajomy sprzedaje  dobry siedmioosbowy samochód w dobrej cenie. Zadbany pierwszy właściciel. Niestety dostał udaru i juz się nie moze cieszyć autkiem. Samochód jest w Łodzi siedmioosobowy mercedes. Przebieg około 40 tysięcy. Cena około 20 tysi. gdyby coś to mogę podać nr tel do nich
  • Tak ma około 10 lat. szczegółow nie znam , poza tym ze samochód jest zaufanych znajomych moich zaufanych znajomych. Mysle ze na lini nie było przekłamań, ale to juz trzebaby dopytac bezposrednio u zródła.
  • @PawelK
    w tle zdjęcia Multipla taka jak nasza :)
    tylko poszło nam w niej ostatnio sprzęgło i alternator :(
    ... i 2 tyś. w plecy tuż przed wyjazdem na wakacje

    więc pewnie będziemy wkrótce szukać jakiegoś auta min. 6-os.
    nie mam pojęcia jakiego - muszę przestudiować ten wątek ;)
  • Tę multiplę sprzedałem jeszcze w maju :) Teraz mam 807, ale bez włożenia kilku tys też się nie udało.
  • @joachm, niestety Marcelina była pierwsza, napisała na priv. Jezeli jej autko nie podpasuje, to podam numer.
  • Urealniłem cenę na nissana :) 2900
  • @Dorotak. - jeżeli przypadkiem @Marcelina i @joachm nie wezmą mercedesa, to ustawiam się w kolejce do oglądania. :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.