To nie jest jednak jednoznaczne z nieposłuszeństwem wobec Papieża.
A te działania tak
"Okazało się, że sprzeciw abp. Lefebvreâ??a dotyczył nie tylko Mszy, ale także m.in. ekumenizmu, dialogu z innymi religiami, zasady wolności religijnej. Z czasem prawie całe nauczanie Soboru Watykańskiego II było zakwestionowane."
O ile pamiętam posłuszeństwo wobec zwierzchności dla kapłanów jest obligatoryjne.
Nie neguję tu słuszności zachowania tradycji w KK, niemniej jednak wydaje mi się, że posłuszeństwo i podporządkowanie Papieżowi jest konieczne jak i działanie w mocy nakazu.
Przecież bractwo św. Piotra kontynuujące tradycję nie miało z tym problemów.
Wydaje się, że pycha i postawienie siebie w centrum doprowadziło do rozłamu.
Cieszy bardzo, że zbłąkane owce wracają i dialog trwa.
Nie podoba mi się, tylko gloryfikowanie abp Lefebvreâ??a i postrzeganie podjętych przez papieża JPII decyzji za w jakiś sposob złe czy błędne tak rozumiem niektóre wypowiedzi.
A zdjęcie ekskomuniki jako przejaw przyznania się do błędu.
"Nie można pozostać wiernym Tradycji, zrywając więź kościelną z tym, któremu, w osobie apostoła Piotra, sam Chrystus powierzył w swoim Kościele posługę jedności"
To słowa papieża
Ana Bractwo św. Piotra wyłoniło się z Lefebrystów i powstało dzięki nim :shades: Inne zachowania Lefebrystów wywodzą się własnie z długiego trwania w oderwaniu od Kościoła, jak to trafnie ujął redaktor z Rzepy.
Komentarz
A te działania tak
"Okazało się, że sprzeciw abp. Lefebvreâ??a dotyczył nie tylko Mszy, ale także m.in. ekumenizmu, dialogu z innymi religiami, zasady wolności religijnej. Z czasem prawie całe nauczanie Soboru Watykańskiego II było zakwestionowane."
O ile pamiętam posłuszeństwo wobec zwierzchności dla kapłanów jest obligatoryjne.
Nie neguję tu słuszności zachowania tradycji w KK, niemniej jednak wydaje mi się, że posłuszeństwo i podporządkowanie Papieżowi jest konieczne jak i działanie w mocy nakazu.
Przecież bractwo św. Piotra kontynuujące tradycję nie miało z tym problemów.
Wydaje się, że pycha i postawienie siebie w centrum doprowadziło do rozłamu.
Cieszy bardzo, że zbłąkane owce wracają i dialog trwa.
Nie podoba mi się, tylko gloryfikowanie abp Lefebvreâ??a i postrzeganie podjętych przez papieża JPII decyzji za w jakiś sposob złe czy błędne tak rozumiem niektóre wypowiedzi.
A zdjęcie ekskomuniki jako przejaw przyznania się do błędu.
"Nie można pozostać wiernym Tradycji, zrywając więź kościelną z tym, któremu, w osobie apostoła Piotra, sam Chrystus powierzył w swoim Kościele posługę jedności"
To słowa papieża
Inne zachowania Lefebrystów wywodzą się własnie z długiego trwania w oderwaniu od Kościoła, jak to trafnie ujął redaktor z Rzepy.