Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szczepmy się.

1232426282935

Komentarz

  • Gosia5 powiedział(a):
    @Kobieta, w Finlandii zaszczepionych zarażają niezaszczepieni, no i zaszczepieni nie są tak naprawdę zaszczepieni, bo tylko 3% przyjęło trzecią dawkę. I dlatego jest tam teraz tak, jak jest ;) 
    A ta 3 dawka tak samo by pomogła jak i te dwie... ;)
    Zadziwia mnie nieustannie fenomen jak bardzo ludzie pozwalają się ogłupić,okłamywać. Jak bardzo chcą wierzyć w "normalność " żeby sobie dać wciskać takie kity...
    Czy wcześniej po jakiejkolwiek szczepionce tylu ludzi "zaszczepionych" nadal chorowało? Ba,czy w ogóle zaszczepieni chorowali na choroby na które się wcześniej szczepili?
    Jedyne co ratuje te całe statystyki skuteczności szczepionek przeciw covid to to,że szczepilo się bardzo dużo tych co przechorowali. W moim środowisku większość medyków przechorowało ale potem i tak się szczepiło. Myślę,że tak jest wszędzie. Ale takich statystyk się nie prowadzi...
    Ktoś kto przechorował faktycznie może mieć odporność i to też zauważam wśród ludzi,których znam,że nikt kto chorował (jak na razie) nie zachorował ponownie.
    Podziękowali 2WandaB Rejczel
  • W znajomym wielkim domu zakonnym,rok temu gdy jedna z sióstr zachorowała to za chwilę większość zakonnic była chora.
    W tym roku jakiś czas temu znowu jedna zachorowała (wcześniej nie przechodziła nigdy covida) i tym razem nie zaraziła nikogo.
  • @olgal, zgadza się. To jest absurd. Dwoje moich znajomych ma covid, a ich domownicy chodzą do pracy, bo są zaszczepieni. Dodam, że to są nauczyciele, więc mogą zarazić naprawdę sporo osób. No ale przecież zgodnie z tą dziwną logiką oni ani nie zachorują, ani nie zarażą...
    I dziękuję Ci za Twój głos, bo już myślałam, że cała służba zdrowia ślepo wierzy w skuteczność szczepień. 
  • W Niemczech, personel medyczny, nauczyciele i uczniowie, są testowanie co drugi dzień. 
  • @Klarcia, co drugi dzień kijek do nosa i do gardła?
  • U znajonego w pracy przy budowach farm fotowoltaicznych badania co tydzień

  • Klarcia powiedział(a):
    W Niemczech, personel medyczny, nauczyciele i uczniowie, są testowanie co drugi dzień. 

    Ci wyszczepieni też rozumiem?
  • Gosia5 powiedział(a):
    @olgal, zgadza się. To jest absurd. Dwoje moich znajomych ma covid, a ich domownicy chodzą do pracy, bo są zaszczepieni. Dodam, że to są nauczyciele, więc mogą zarazić naprawdę sporo osób. No ale przecież zgodnie z tą dziwną logiką oni ani nie zachorują, ani nie zarażą...
    I dziękuję Ci za Twój głos, bo już myślałam, że cała służba zdrowia ślepo wierzy w skuteczność szczepień. 
    To inna sytuacja. Nauczyciel na kwarantannie, bo uczeń chory, a matka szczepiona przychodzi do szkoły, żeby coś wziąć.
  • Syn zdrowy, ale na kwarantannie, bo miał kontakt z osobą chora zaszczepioną. Gdyby była sytuacja odwrotna, to ten człowiek nie byłby na kwarantannie.
  • Syn zdrowy, ale na kwarantannie, bo miał kontakt z osobą chora zaszczepioną. Gdyby była sytuacja odwrotna, to ten człowiek nie byłby na kwarantannie.
  • Czytałem, że spada naturalna odporność u mieszkańców Izraela. Informacja do sprawdzenia tylko jedno źródło.
    Na podstawie polskich danych z MZ rośnie umieralność wśród w pełni zaszczepionych.z miesiąca na miesiąc o kilka procent. Teraz to ponad 30%
    Do niezaszczepionych zaliczono tych co zaszczepili się jedną dawką lub po 2 szczepieniu nie minęło 14 dni.
  • Kolejna śmierć wśród znajomych kobieta 50 lat nie szczepiona. Leczenia amantadyną spiski blokowanie polskiego leku prawica religia...
    Dziękuję dobranoc.
    Podziękowali 1babka4
  • Wokół mnie coraz więcej ludzi, którzy przeszli covid tak jak ja - rok temu a teraz są znowu chorzy. Jeszcze miesiąc temu przychylałabym się do opinii, że ozdrowieńcy chorują słabiej/wcale ale nie dziś. Brat - lekarz (młody i świeży) jest przerażony skalą zachorowań na oddziale naszego powiatowego szpitala. Znowu mamy jednoimienny szpital i znowu pełen chorych (dodam, że wielkopolska). Niech ta fala się już przetoczy bo ciężko to nerwowo wytrzymać wiedząc to co się wie.. I mając na horyzoncie nowe, kolejne odmiany tego dziadostwa.  
  • edytowano listopad 2021
    Otóż to. Powoli znikają piewcy teorii o wymyślonej epidemii. Dobór naturalny robi swoje. 
    Podziękowali 1babka4
  • @Prayboy, na pewno są i tacy, którzy twierdzą, że wirusa nie ma, ale nie wrzucaj ich do jednego worka z tymi, którzy domagają się rzetelnego podejścia do leczenia i szczepień. Szczepionki nie działają tak, jak powinny to raz, a dwa, wciąż nie ma powszechnego leku, który uratowałby ludziom życie. Jakoś cuda na kiju zrobiono, żeby mieć szczepionkę, a lek? Nie wydaje Ci się to podejrzane? Nie martwi Cię niska skuteczność szczepień? Powikłania poszczepienne? Zmuszanie do nieobowiązkowych szczepień? nie zastanawiasz się, czy w najbliższych kilku latach nie okaże się, że powikłań jest znacznie więcej niż zakładano? Nie zastanawia Cię to, ze w krajach prawie całkowicie wyszczepionych wirus ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze? nie zastanawia Cię, że w telewizji mówią, że zaszczepieni nie umierają, a na stronach MZ jak byk stoi, że umierają i to setkami? I mogę tak mówić jeszcze długo. Strasznie tu dużo znaków zapytania...

  • @Gosia5 w sedno. Dokładnie takie mam przemyślenia. Martwi mnie bardzo ilość osób , które ciężko przechodzą wirusa- czy to zaszczepione czy niezaszczepione. Ciągle nie mogę pojąć sytuacji, że ludzie z potwierdzonym covid nie mają prawa do opieki poz. Czemu nie można utworzyć przychodni choćby nawet przy szpitalach jednoimiennych, w k
    Podziękowali 2Gosia5 zbyszek
  • W Niemczech, dla zarażonych jest opieka lekarska ,  ale poza Praxis. Przy szpitalach to jest. 
    Jednak mogą z tego korzystać jedynie osoby mieszkające we własnościowych domach i mające auto. Bowiem osobie zakażonej nie wolno przebywać w przestrzeni publicznej.
  • Gosia5 powiedział(a):
    @Klarcia, co drugi dzień kijek do nosa i do gardła?
    Nie. Teraz te testy już nie są przykre, prawie nie czujesz.
    Tyle, że genetyczne nadal są drogie - generują więc ogromne koszty.


    Podziękowali 1Gosia5
  • A teraz czekają  mnie męki,  zmiana opatrunków. 
    Oj, joj, joj.
  • Nowe zarządzenie jest - do ośrodka w Carlsbergu, na rekolekcje, tylko z Covidpass, może ksiądz przyjmować. 
  • Drodzy uczestnicy,

    W związku ze zmieniającymi się przepisami sanitarnymi wprowadzonymi w dniu dzisiejszym ze strony niemieckich władz państwowych i kościelnych, informujemy Was, że od dzisiaj do 15 grudnia (na razie) obowiązują następujące zasady:

    1. Możemy przyjmować na nocleg tylko osoby spełniające tzw. Warunek 2G. Są to osoby mające potwierdzenie zaszczepienia albo status ozdrowieńca. Oprócz tego mogą nocować dzieci do lat 12 (+3 miesiące). Dodatkowo młodzież do 18 roku życia możemy przyjąć, jeżeli posiadają aktualny Schnelltest, potwierdzony, nie starszy niż 24 godziny. Nie wystarczy tzw. Selbstest. Poza tym mogą przyjechać osoby dorosłe posiadające potwierdzenie lekarskie o niemożności szczepienia.
    2. Możemy przyjmować na jadalnię tylko osoby spełniające tzw. Warunek 2G. tak jak w poprzednim punkcie.
    3. We Mszy świętej mogą uczestniczyć osoby spełniające warunek 3G. To znaczy mogą uczestniczyć osoby, które przynajmniej posiadają potwierdzony Schnelltest, nie starszy niż 24 godziny.

    Powyższe przepisy niestety utrudniają udział nie tylko w planowanych spotkaniach, ale również w liturgii. Możemy dyskutować na ile są zasadne, a na ile nie, ale nie zmieni to nic w obowiązujących przepisach. Musimy je wziąć pod uwagę przy organizacji planowanych spotkań.
    W związku z tym prosimy osoby planujące przyjazd do nas o wzięcie tego pod uwagę i o informowanie także innych osób. Na razie aktualnie powyższe przepisy wprowadzono od dzisiaj do 15 grudnia. Nie wiemy, kiedy i jak będą się zmieniać.

    Mimo trudniejszych okoliczności zachęcamy do nie tracenia wiary i ufności oraz do wytrwałości.

    Pozdrawiamy Was serdecznie z Carlsbergu.

    Z modlitwą w imieniu Diakonii „Marianum”

    Ks. Jacek Herma

  • Holandia „kupuje czas” przed falą zakażeń omikronem, wprowadza twardy lockdown. Rusza masowe szczepienie 3. dawką


    Premier Holandii Rutte oznajmił wprowadzenie twardego lockdown już w niedzielę 19 grudnia od godz. 5 rano, potrwa on co najmniej do 14 stycznia. Jest to nieuniknione, by „kupić czas” przed nadchodzącą 5. falą zakażeń wariantem omikron. Rusza masowa akcja szczepień 3. dawką


    Czwarta fala infekcji wywołana wariantem delta Holandia ma za sobą. W szpitalach liczba chorych na COVID-19 to 2.354 osoby (w tym 618 osób na IC) i maleje od 2 tygodni. Pod koniec listopada, w momencie szczytowym czwartej fali zakażeń wariantem delta do szpitali przyjmowano dziennie 400 osób.
    /To i tak znacznie lepiej niż w Polsce - kom. mój/

    Ponieważ w holenderskich szpitalach nadal przebywa wielu pacjentów chorych na COVID-19, nowy wzrost infekcji może szybko doprowadzić do nowych problemów i  zatorów w opiece zdrowotnej.

    Scenariusze, jakie opracował OMT, są bardzo niepokojące. „W niektórych scenariuszach liczba chorych w szpitalach przekracza liczby osób hospitalizowanych podczas pierwszej fali epidemii” – powiedział Jaap Van Dissel, szef OMT, Zespołu ds. Zarządzania Kryzysem.

    Obecnie w Amsterdamie 25 proc. zakażeń wywołane jest omikronem (w Londynie to aż 70 proc.)

    Szef OMT  Jaap van Dissel oczekuje, że wariant omikron stanie się dominujący w Holandii jeszcze w okresie poświątecznym, i to w ciągu kilku dni do Sylwestra.

    Holandia „kupuje czas” i chce go wykorzystać m.in. na masową akcję szczepień trzecią dawką (tzw. boosterprik). Bo obecne szczepionki nie chronią w pełni przed nowym wariantem.

    Milion szczepień 3. dawką tygodniowo rusza w następnym tygodniu.

    Minister Zdrowia Hugo de Jonge zapowiedział, że wszyscy dorośli mieszkańcy Holandii otrzymają zaproszenie do przyjęcia trzeciej dawki do drugiej połowy stycznia 2022 r.

    Osoby niezaszczepione usilnie proszone są o zaszczepienie się. A ozdrowieńcy o przyjęcie 3 dawki.

    Najważniejsze zasady lockdownu

    Obowiązują od 19 grudnia (od godz. 5 rano) do 14 stycznia.

    1. Wszystkie sektory zamknięte, z wyjątkiem podstawowych sklepów, takich jak supermarkety, apteki i drogerie (otwarte do godz.20).
    2. Zamknięte są także zakłady fryzjerskie, salony kosmetyczne.
    3. Zamknięte są szkoły sportowe, kina, muzea, gastronomia (tryb click & collect – dozwolony).
    4. Oświata, wszystkie szkoły i uczelnie mają przerwę w nauczaniu do 9 stycznia.
    5. Liczba gości w domu ograniczona do 2 osób dziennie, z wyjątkiem Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra.
    6. Dozwolona liczba osób na „świeżym powietrzu” – maks. 4 osoby, z wyjątkiem rodzin.
    https://polonia.nl/2021/12/18/holandia-kupuje-czas-przed-fala-zakazen-omikronem-wprowadza-twardy-lockdown/
  • W 2024 będzie kolejna pandemia
  • @zbyszek, jaka? I skąd wiadomo?
  • W jednym bardzo dużym zakładzie pracy w naszym regionie dosłownie kilka osób niezaszczepionych reszta przykładnie - 2 lub 3 dawkami.Niezaszczepieni zdrowi. Wszyscy zaszczepieni chorują, ale jedni się cieszą, bo nie przechodzą tego poważnie, ci co przechodzą bardzo poważnie cieszą się, że żyją. Ci co nie żyją ... daj Boże, też się cieszą obecnością Boga.
    Podziękowali 1Aneta
  • Zadaniem miny przeciwpiechotnej nie jest wysadzenie w powietrze całego plutonu.
    Nie jest nim nawet zabicie żołnierza.
    Gdyby taki wojak po prostu wyleciał w powietrze, koledzy popatrzyliby na dół w ziemi i pobiegli dalej.
    Zadaniem miny jest urwać stopę.
    Takim rannym trzeba się zająć, potrzeba do tego kilku ludzi, logistyki, lekarstw, zaplecza, kosztów.
    Do tego odziaływanie psychologiczne. Koledzy patrzą, krew się leje, makabra, człowiek wyje, rozpacza, morale spada, bo zwykle mniej boimy się szybkiej śmierci, niż kalectwa i cierpienia. Potem już poza linią frontu oglądają inwalidę cywile, kobiety, dzieci, smutny to widok i wstrząsający, poparcie społeczeństwa dla wojny spada, zaczynają się protesty.
    A wydawałoby się na pozór, że ładunek powinien być mocniejszy, bo jakby tak porządnie pierdykło, to by i kilku zmiotło.
    No, nie.
    Dokładnie taką bronią na wojnie hybrydowej przeciw naszemu państwu są dezinformacje dotyczące pandemii.
    Te wszystkie memy, te wpisy oszołomstwa, te fejknjusy.
    Bzdety kolportowane pocztą pantoflową.
    Piszę o tym, po kolejnej kpinie, że cóż to za straszny wirus, mało stosunkowa śmiertelność, nie ma trupów na ulicach.
    To jest tak samo, jak z tą miną.
    Gdyby covid był Czarną Śmiercią, zapewne już byłby zwalczony.
    Zabiłby może więcej osób, może na przykład zdepopulował Warszawę, ludzie popatrzyliby na ten armageddon, przestraszyli się i podjęli działania. Byłoby po krzyku.
    Ale nie jest.
    Więc można lekceważyć.
    Dopóki ktoś bliski nie umrze na naszych oczach, albo dziecko nie nabawi się powikłań.
    Tak, siewcą dezinformacji w tej sprawie jest Kreml, potwierdzają to wywiady całego świata.
    Już na miejscu kolportują to onuce, albo inni pożyteczni idioci, wiadomo, że w każdym społeczeństwie znajdzie się spory odsetek ludzi niedojrzałych, narcyzów i psychopatów, którzy na przykład jeżdżą po pijanemu, plują innym do zupy, albo nie chcą nosić maseczek.
    Oni chętnie podchwycą każdego fejka i każdą retorykę, by znaleźć usprawiedliwienie dla swojego postępowania.
    ''No, przecież tyle lat jeżdżę na bani i nikogo nie zabiłem, a mój sąsiad był trzeźwy, a zabił rowerzystę''. ''A poza tym, więcej ludzi umiera na raka, niż w wypadkach drogowych''. ''W życiu żadnego wypadku nie widziałem, nie przesadzaj''.
    Wystarczy zainstalować kilka przekaźników tego typu bredni, wcześniej na przykład legendując je jako prawicowe, katolickie i wolnościowe i robota wykonana. Dalej idzie samo.
    Każda wojna męczy społeczeństwo. Pandemia też męczy. Im więcej fejków i dyskusji, tym męczy bardziej.
    Nikomu już nie chce się ani siedzieć w domu, ani myć rąk, ani nosić maseczek, ani kłócić po raz setny o to samo i tysięczny raz rzucać grochem o ścianę w niekończących się, jałowych dyskusjach.
    I tak, jak ludzie zmęczeni wojną wychodzą na ulicę, na szkodę własnego państwa, więc i swoją (klasyczny przykład to hippisi i wojna w Wietnamie), tak i my mamy dość.
    Tymczasem fakty są proste - im dalej od Kremla, tym wyszczepialność większa.
    Ten zalew fejków to próba utrzymania nas w sferze wpływów, jeden z elementów wojny hybrydowej, jak nacisk na granicę.
    Bo mamy i więcej zgonów i przeciążoną ochronę zdrowia, więcej powikłań, więcej chorych, a materiał ludzki to rzecz bezcenna (obecne armie UE cierpią na brak rekruta. Po prostu. Nie ma ich, de facto).
    Gospodarka cierpi, płacić będziemy za to wszystko jeszcze długie lata.
    Sympatie polityczne się zmieniają, społeczeństwo jest bardziej podzielone.
    Można je rozgrywać, można zainstalować swoją władzę, można wiele.
    Wystarczy bombardować memami i fejkami, to tanie i skuteczniejsze niż naloty.
    Jak ta mina przeciwpiechotna. Tania i skuteczna.
    Kim więc są na tej wojnie antyszczepionkowcy i antymaseczkowcy?
    A co najmniej dywersantami. Nie mam też wątpliwości, że niektórzy są wprost agenturą i zdrajcami.
    Nasza uwaga koncentruje się na dezerterze i na szturmach na granicę z Białorusią, to normalne. Wszak trudno osądzać znajomych, sąsiadów i ludzi na ulicy.
    Na tym polega perfidia takiej wojny, że wszystko jest niejasne, przeciwnik niesprecyzowany, podziały są, ale jest też tyle powiązań... wypieramy więc to.
    Przecież nikt nie zastrzeli przyjaciela, bo nie chciał założyć maseczki.
    Dezertera na granicy - łatwiej.
    A ja już naprawdę mam dość.
    Ostatni raz: tak, maseczki chronią. Ograniczają transmisję wirusa. Tak samo dezynfekcja i dystans.
    Nie jest to żadne zabieranie wolności, tylko zwykła ludzka przyzwoitość i odpowiedzialność. Tak, jak nie jezdzisz po pijaku, albo nie narażasz innych na inne sposoby, tak i tu nie powinieneś.
    Inaczej jesteś tym samym, co słynny Simon Mol.
    Tak, szczepienia są skuteczne i bezpieczne.
    Nie, nie istnieje i nigdy nie istniała szczepionka chroniąca w 100%, na żadną przypadłość.
    Problem w tym, że choroby powodują zarówno bakterie, jak wirusy. Te drugie mutują znacznie szybciej, więc szczepienia na nie są mniej skuteczne, dlatego na przykład na grypę konieczne są co roku.
    Nie, covid nie jest grypą. Mutuje wolniej.
    Nie, nieprawda, że szczepienie nie chroni przed zachorowaniem, a jedynie zapewnia leki przebieg. Chroni, nie zapewnia.
    Chroni przed zakażeniem początkowo bardzo skutecznie, po 6 miesiącach ta ochrona zaczyna spadać, więc konieczny booster, ale i tak średnio wyjdzie, że na 70/% (a są badania wskazujące na więcej) nie zachorujesz.
    Jeśli już zachorujesz, to na ponad 90% lekko. Ale też nie ''zapewnia'', bo zostaje ten margines.
    Tak, zaszczepieni roznoszą wirusa mniej.
    Dlaczego? Bo go mniej produkują. Choroba to nic innego, jak namnażanie się wirusa w organizmie. Ciężki przebieg = mnóstwo wirusa. Lekki = mało.
    Skraca się też czas, więc mniej, krócej.
    Więc tak, wirusa roznoszą niezaszczepieni bardziej.

    c.d.n.
  • c.d.
    Dalej: liczba mutacji jest wprost proporcjonalna do liczy kopii wirusa. Za każdym razem, kiedy się replikuje, zachodzą jakieś zmiany. Zwykle bez znaczenia, ale raz na jakiś czas powstaje istotna mutacja. Tak powstają nowe warianty.
    Któryś z nich może okazać się skrajnie zabójczy.
    Te nowe warianty ulęgną się w nieszczepionych prędzej, bo tam się swobodnie wirus mnoży w dużych ilościach przez dłuższy czas.
    Wszystkie znane nam warianty powstały tam, gdzie dużo niesczepionych, gęsta populacja (jak Indie).
    Każda mutacja może okazać się zdolna do przełamania odporności poszczepiennej.
    Więc tak, głupi nieszczepiony bucu, narażasz mnie i innych.
    Także ludzi, którzy z wielu powodów medycznych zaszczepić się nie mogą, ludzi dotkniętych schorzeniami sprawiającymi, że są w tych kilku procentach, gdzie przebieg będzie ciężki, ludzi, którzy nie dostaną na czas, albo w ogóle podstawowej opieki lekarskiej z powodu paraliżu ochrony zdrowia, zakorkowanych szpitali, długich terminów.
    Już w tej chwili spokojnie można szacować, że takich ofiar jest drugie tyle, co covida.
    A covida - 500 dziennie.
    Codziennie umiera więc tysiąc ludzi w kraju, tylko dlatego, że jesteś idiotą. Albo egotykiem. Albo innym psycholem.
    A to nie tylko zgony. To powikłania ciągnące się latami.
    Ludzkie cierpienie i koszt dla podatnika.
    Jak z tą miną.
    I nie wyskakujcie mi to z wolnością.
    Ładna mi wolność, co zabija tysiąc rodaków dziennie, cholera wie ilu naraża na powikłania i życie z nimi, kosztuje gospodarkę miliardy, umacnia wpływ Kremla na państwo.
    Tak, kurwa.
    Mamy taką sytuację, że za chwilę możemy znów znaleźć się w ich strefie wpływów.
    Geopolitykę polecam. Jacek Bartosiak niedawno o tym mówił i ma rację. Za chwilę nawet na wasala Niemiec się nie załapiemy.
    Wolność to nie ''róbta co chceta''.
    Wolność to odpowiedzialność. Za siebie, za innych.
    I nie ma wolności bez moralności.
    Dlatego dzieci jej nie mają, bo ani odpowiedzialne, ani nie wiedzą co to moralność, nie odróżniają dobra i zła, nie mają doświadczenia.
    Tragedią naszych czasów jest to, że wyhodowaliśmy całe pokolenia dużych dzieci.
    Pesel wskazuje na dorosłego, ale to tylko pozory.
    I żadne ''ja wezmę na klatę skutki tego, co robię'' mnie nie przekonują. Może i weźmiesz, jak dziecko godzi się z potencjalną karą za wybryki.
    Ale nie ogarniasz skutków, ani nie martwisz się o innych.
    Mnie się już nie chce setny raz o tym pisać.
    Będę banował.
    To i tak mało, bo całkiem serio jestem zdania, że w realu należy Was traktować z całą surowością.
    Pytam się jeszcze raz, czego pożyteczni idioci, onuce i duże dzieci nie zrozumieli?

    Akors

    https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=734988274557211&id=123042265751818

    Wspaniała totka, trafnie przedstawia obecną rzeczywistość.
  • @Klarcia
    Jak myslusz, rządowa ty powie, ze prezes tvpis Jacek Kurski pomimo pozytywnego wyniku złamał zasady izolacji i pojawił się na Eurowizji Junior?
    Sądzisz, ze sanepid nałoży na niego jakąś karę?
    Ciekawa jestem, czego w tym wypadku jemu "życzysz" z okazji tego, co zrobił 
  • Czyli można polecieć do Paryża chorując na Covid? Nie wiedziałem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.