https://zrzutka.pl/36b5gm Szkoda, że rząd nie chce wspierać tej inicjatywy. Ja sama kiedyś korzystałam z takiej pomocy i uważam, że dobrze ze w dzisiejszych czasach istnieje infolinia pomocowa.
Do tej pory były dwa numery które odbierały podobną liczbę kilkudziesięciu tys zgłoszeń rocznie. Na szczęście telefon uratowany, zbiórka przekroczyła cel o prawie 100%. Ciekawe co ten rząd jeszcze wymyśli by zostać jeszcze bardziej znienawidzonym, może niech spróbują zdelegalizować wośp? albo sypną kolejnym milionem dla Tadeusza z Torunia?
Do tej pory były dwa numery które odbierały podobną liczbę kilkudziesięciu tys zgłoszeń rocznie. Na szczęście telefon uratowany, zbiórka przekroczyła cel o prawie 100%. Ciekawe co ten rząd jeszcze wymyśli by zostać jeszcze bardziej znienawidzonym, może niech spróbują zdelegalizować wośp? albo sypną kolejnym milionem dla Tadeusza z Torunia?
Ja tylko sprawdziłam profil na FB prezeski fundacji od tego telefonu. Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś o takich poglądach doradzał mojemu dziecku. https://www.facebook.com/monika.sajkowska.16
Ja tylko sprawdziłam profil na FB prezeski fundacji od tego telefonu. Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś o takich poglądach doradzał mojemu dziecku. https://www.facebook.com/monika.sajkowska.16
Ja tylko sprawdziłam profil na FB prezeski fundacji od tego telefonu. Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś o takich poglądach doradzał mojemu dziecku. https://www.facebook.com/monika.sajkowska.16
@Kornik , co oznacza w Twojej wypowiedzi słowo "poparcie"? Bo mnie chodzi nie tylko o akceptację, ale i promocję zachowań oraz nazywanie normalnością tego, co normalne nie jest i zachęcanie do wyboru tego stylu życia, jeśli się tylko tego zapragnie. Wybacz, ale nie słyszałam o ruchach promujących wady wzroku i zachęcających do ich posiadania.
@Kornik , co oznacza w Twojej wypowiedzi słowo "poparcie"? Bo mnie chodzi nie tylko o akceptację, ale i promocję zachowań oraz nazywanie normalnością tego, co normalne nie jest i zachęcanie do wyboru tego stylu życia, jeśli się tylko tego zapragnie. Wybacz, ale nie słyszałam o ruchach promujących wady wzroku i zachęcających do ich posiadania.
"Poparcie" jest cytatem z twojego posta. Orientacja seksualna to nie styl życia i można zachęcać do jej wyboru tak samo jak zachęcać do bycia niskim albo wysokim. No a akceptacja wiąże się z nazywaniem normalnością również tej orientacji, która według ciebie normalna nie jest, ale dalej nie jest to żadna promocja. Nie wyobrażam sobie zresztą telefonu zaufania dla dzieci, w którym dzieciom LGBT oznajmia się, że są nienormalne
Ja tylko sprawdziłam profil na FB prezeski fundacji od tego telefonu. Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś o takich poglądach doradzał mojemu dziecku. https://www.facebook.com/monika.sajkowska.16
Czyli mimo że fundacja działa od lat i skutecznie pomaga, lepiej się jej pozbyć bo nie podobają się "poglądy" założycielki? Może zamiast oceniać człowieka po kolorze awatara warto najpierw dowiedzieć się czegoś o jego działaniach i osiągnięciach?
Ręce opadają na takie podejście. A "poparcie dla lgbt" sugeruje tyle, że gdy nastolatek zadzwoni do fundacji z płaczem, że jest gnębiony w domu czy szkole bo jest gejem/lesbijką, to nie usłyszy w odpowiedzi, że jest zboczeńcem i tęczową zarazą... Ale jak się taka reakcja nie podoba, zawsze możesz reklamować "konkurencję" z księdzem egzorcystą na słuchawce.
@Kornik, aby rozmawiać, trzeba posługiwać się tymi samymi pojęciami i tak samo je rozumieć. Ostatnio relatywizm moralny idzie w parze z semantycznym. Ty nie rozumiesz, o czym ja mówię (albo udajesz, że nie rozumiesz), bo posługujesz się zupełnie nowym słownictwem, dostosowanym do potrzeb osób, które je tworzą. Kto ma rację, się okaże. Na razie fundacja pani Sajkowskiej nie budzi mojego zaufania. Alternatywą nie powinien też być ksiądz egzorcysta. Po drugiej stronie słuchawki oczekiwałabym obecności profesjonalistów, a profesjonalista nie obkleja sobie awatara tęczami i piorunami. edit: Finansowany przez państwo telefon nie powinien mieć charakteru ideologicznego. Krytykuje się księdza egzorcystę, a pani z piorunami i tęczami to już spoko, neutralna światopoglądowo. Hm... A jeśli dziecko ma problemy i taki "neutralny" pracownik zaleci zmianę płci? W Polsce to jeszcze niemożliwe do przeprowadzenia, ale na Zachodzie sporo takich historii, niestety, a potem płacz i żal, i pragnienie powrotu do płci biologicznej.
Wątpię by byli rekrutowani na podstawie awatarów na fb.
W sumie Twoje posty w tym wątku to mentalność obecnego rządu w pigułce. Nieważne że robią coś dobrze, nieważne że od lat, nieważne że działają na polu które desperacko wymaga pomocy bo przypominam że psychiatria i opieka psychologiczna w naszym kraju są w kryzysie. Ważne że "nie nasi" a w awatarze tęcza zamiast Matki Boskiej. Wystarczy
@Gosia5 Ale ja nie widzę problemu Dzieci, które uznają homoseksualizm za zboczenie czy pochodzace z takich rodzin raczej wybiorą księdza czy katolicką formację. Których sporo, nawwt ostatnio zdaje sie pojawily takie "telefony zaufania-firmy krzaki" pos szyldem katolicyzmu i zebraly dotacje celowe na działalność. Poza tym organizacja to nie jedna osoba No i warto mimo wszystko zapiznac aie z sama zasadą dzialania takiego tworu, zanim wypowie się słowa "ja bym nie chciala takiego doradzania dla mojego dziecka"
@kociara, a ja widzę. I myślę, ze w normalnej rodzinie żadne dziecko nie będzie dzwonić na żadne telefony, bo ma oparcie w bliskich. Zagubiony młody człowiek jest łatwy do zwiedzenia, zwłaszcza że opinia publiczna oraz głośniej krzyczy, że LGBT jest normalne, a moim daniem nie jest. Ale o semantyce już wyżej pisałam. @Kajla, nie interesuje mnie polityka. Postawa prezesa rzutuje na odbiór całej organizacji i dlatego uważam, że pani Sajkowska powinna o tym pamiętać, umieszczając nakładki na swoim zdjęciu profilowym. To jest nieprofesjonalne, tak samo jak Matka Boża u osób piastujących tego typu stanowiska.
tak. gdy tylko zgłasza się ktoś z tematem lgbt, w fundacji rozlega się alarm i do telefonu leci prezeska we własnej osobie by od razu umówić dzwoniącego na operację zmiany płci
nie wiem czy fundacja podaje jakieś dane i statystyki dotyczące najczęstszych tematów z którymi zgłaszają się dzwoniący, ale podejrzewam że nie jest to homoseksualizm, tylko zjawiska które istniały i istnieją najczęściej niezależnie od niego: - znęcanie się w szkole, cyberprzemoc - samotność w domu, brak bliskiej osoby, brak wsparcia - przemoc w domu - stany depresyjne, myśli samobójcze, okaleczanie się - uzależnienia - zaburzenia odżywiania - molestowanie seksualne
racja, zabierzmy i utrudniajmy pomoc w takich sytuacjach. bo tęcza w awatarze.
@Gosia5 Skąd wiesz, że Twoje dziecko nie zadzwoni nigdy na taki telefon? Tylko pytam, ale nawet w najlepszych rodzinach zdarzają się różne dramaty a nie zawsze rodzina jest w stanie od razu wszystko zauważyć... Ja np dużo pomocy dostałam poza domem gdy byłam nastolatką...
I chociaż szkoda ze trochę jasno pokazują się z lgbt, ale z drugiej strony to nie jedyny temat. Młodzież dzisiaj ma mnóstwo problemów, w szkołach ludzie są różni, rodzice różni...
I dobrze według mnie ze jest gdzie zadzwonić, że w dzisiejsYch czasach mówi się dużo o psychologii, o wsparciu psychicznym, podkreśla się ważność tej sfery. A takie telefony dokładają swoją cegiełkę do tego.
@paulaarose, nie wiem. Ale taki telefon uznałabym za porażkę wychowawczą. Mam ich niestety wiele na koncie, nie uważam się za ideał, ale moim zdaniem telefony zaufania są skutkiem, a czasami też przyczyną niszczenia rodziny i rodzinnych więzi. Jak i cała ta pandemia depresji i samobójstw. Mamy kryzys cywilizacyjny i nie uleczymy go, jeśli nie zlikwidujemy jego przyczyny. A przyczyną jest demoralizacja. edit: To zrozumiałe, że sami jedni rodzice nie wychowają dziecka. Potrzebna jest dalsza rodzina, sąsiedzi, przyjaciele, szkoła, Kościół. Te wszystkie instytucje/grupy społeczne przeżywają kryzys. Telefon nie rozwiąże problemu. Nie wiem, czy młody człowiek z problemami, bez wsparcia bliskich, szkoły czy innej wspólnoty jest w stanie wyjść z depresji i myśli samobójczych za pomocą telefonu. To moim zdaniem fikcja i plasterek na ropiejącą ranę.
@Kajla, nie. ja tylko napisałam, ze nie mam zaufania do organizacji, której prezeska epatuje mocno liberalnymi poglądami. Tobie to nie przeszkadza? Uważasz to za profesjonalne? A gdyby miała symbol ONR-u, miałabyś zaufanie do organizacji?
Jakby miała symbol ONR-u, to zastanowiłabym się jaki to może mieć związek z problemami dzwoniących i działaniem fundacji. Absurdalne porównanie.
"Telefon nie rozwiąże problemu. Nie wiem, czy młody człowiek z problemami, bez wsparcia bliskich, szkoły czy innej wspólnoty jest w stanie wyjść z depresji i myśli samobójczych za pomocą telefonu. To moim zdaniem fikcja i plasterek na ropiejącą ranę." - telefon do deska ratunku dla dziecka, które jest na tyle zdesperowane że decyduje się na opowiedzenie o swoich problemach obcej osobie, prawdopodobnie dlatego że nie ma z kim porozmawiać w realu, albo się boi, albo z innych powodów nie jest w stanie tego zrobić. Oczywiście że rozmowa nie zastąpi terapii i nie uleczy magicznie problemów, ale jest jakimś początkiem, daje możliwość porozmawiania z kimś kto, że się tak górnolotnie wyrażę, może zawrócić kogoś znad przepaści. Ty twierdzisz, że to zbędne, bo już uprzedziłaś się do prezeski fundacji na podstawie jej zdjęcia na fb i ustawiłaś sobie ją na pozycji wroga który podstępem chce zideologizować dzieci, a nie masz pojęcia o działaniach fundacji. Nie rozumiem takiego lekkiego skreślania organizacji która działa już 30 lat, ma na koncie dziesiątki akcji i kampanii, stworzyła kilka centr pomocy w całej Polsce i świadczy kompleksową pomoc na różnych polach. Skrajnie małostkowe podejście
@Kajla, ja też nie rozumiem, dlaczego prezeska głupią nakładką sprawia, że taki beton ideologiczny jak ja uprzedza się do całej fundacji. A co do porównania, to dobre jak każde inne. Mówisz, że zastanowiłabyś się. To ja się też zastanowiłam i doszłam do wniosków przedstawionych wyżej. Ksiądz Ci przeszkadza, a lewaczka już nie. Każde z nich jest przesiąknięte swoją ideologią i skoro się nią afiszuje, to nie wierzę, żeby nie znajdowała odbicia w działaniu. Mnie pasuje ideologia księdza, Tobie nie, dlatego, by telefon jako instytucja finansowana przez państwo był neutralny ideologicznie, żadne z prezesów i działaczy nie powinien afiszować się ze swoimi poglądami. Moim zdaniem z prawdziwego przeżywania wiary wynika tylko dobro, z zaangażowania w nowoczesne ideologie chaos i zło, ale Twoje zdanie może być przeciwnie, więc po prostu albo stwórzmy ideologicznie zaangażowane formy pomocy i niech finansują się same, albo stwarzajmy chociaż pozory profesjonalizmu. Chyba że chcesz, by po równo były finansowane, ale tu zaczną się schody, np z telefonem dla islamistów lub pedofilów.
@Kajla, ja też nie rozumiem, dlaczego prezeska głupią nakładką sprawia, że taki beton ideologiczny jak ja uprzedza się do całej fundacji. A co do porównania, to dobre jak każde inne. Mówisz, że zastanowiłabyś się. To ja się też zastanowiłam i doszłam do wniosków przedstawionych wyżej. Ksiądz Ci przeszkadza, a lewaczka już nie. Każde z nich jest przesiąknięte swoją ideologią i skoro się nią afiszuje, to nie wierzę, żeby nie znajdowała odbicia w działaniu. Mnie pasuje ideologia księdza, Tobie nie, dlatego, by telefon jako instytucja finansowana przez państwo był neutralny ideologicznie, żadne z prezesów i działaczy nie powinien afiszować się ze swoimi poglądami. Moim zdaniem z prawdziwego przeżywania wiary wynika tylko dobro, z zaangażowania w nowoczesne ideologie chaos i zło, ale Twoje zdanie może być przeciwnie, więc po prostu albo stwórzmy ideologicznie zaangażowane formy pomocy i niech finansują się same, albo stwarzajmy chociaż pozory profesjonalizmu. Chyba że chcesz, by po równo były finansowane, ale tu zaczną się schody, np z telefonem dla islamistów lub pedofilów.
Bliżej jest mi do poglądów osób wspierających LGBT, ale tu zgadzam się z Gosią5, mimo że na ogół się z Nią nie zgadzam. Też uważam, że profesjonalista, zwłaszcza w tak delikatnych kwestiach nie powinien tak bezpośrednio pokazywać swoich poglądów. One nie powinny być widoczne, bo nie one powinny determinować pracę takiej osoby.
Jak sama piszesz, telefon to plaster na ranę która wymaga dalszego leczenia. Nie jest terapią ani leczeniem. Jednocześnie przypisujesz mu ogromną moc oddziaływania, ale tylko w przypadku dziecka które zadzwoni z tematem lgbt. Wymieniłam wyżej kilka problemów które istnieją od lat, i to na nie są ukierunkowane różne akcje fundacji, np.
Ignorujesz je, bo wygodniej czepić się tęczowej nakładki i na tej podstawie negować wieloletnią działalność fundacji. Monika Sajkowska jest prezeską fundacji od 2014 r. Czy wcześniej też miałaś jakieś zastrzeżenia?
"Ksiądz Ci przeszkadza, a lewaczka już nie." - po pierwsze, jeśli mam oceniać czyjeś działania w fundacji, to nie oceniam po nakładce na fb, tylko patrzę na konkretne działania. Dlatego nie skreślam prezeski jako "lewaczki", tylko np. czytam wywiad z nią i widzę, co konkretnie robi.
Nie wiem czy jest sens brnąć w to porównanie z onr. Po pierwsze, kto w trudnej sytuacji dzwoniłby do fundacji która wspiera organizację niosącą na marszach hasła o czystej krwi i śmierci wrogom ojczyzny...sorry, to porównanie jest jednak zbyt głupie. Piszesz, że przeszkadza mi ksiądz w telefonie zaufania. Chyba nie muszę tłumaczyć, że ksiądz w państwowej fundacji zajmującej się pomocą dzieciom molestowanym seksualnie to co najmniej katastrofa wizerunkowa i utrata zaufania do profesjonalizmu osób, które tej pomocy udzielają. Myślę że jak ktoś dzwoni na telefon zaufania to potrzebuje profesjonalnej pomocy, na ile jest to możliwe przez telefon. A jak chce porozmawiać z księdzem, to idzie do konfesjonału.
Komentarz
a to nie ten, czy są dwa?
Na szczęście telefon uratowany, zbiórka przekroczyła cel o prawie 100%.
Ciekawe co ten rząd jeszcze wymyśli by zostać jeszcze bardziej znienawidzonym, może niech spróbują zdelegalizować wośp?
https://www.facebook.com/monika.sajkowska.16
"Poparcie" jest cytatem z twojego posta. Orientacja seksualna to nie styl życia i można zachęcać do jej wyboru tak samo jak zachęcać do bycia niskim albo wysokim. No a akceptacja wiąże się z nazywaniem normalnością również tej orientacji, która według ciebie normalna nie jest, ale dalej nie jest to żadna promocja. Nie wyobrażam sobie zresztą telefonu zaufania dla dzieci, w którym dzieciom LGBT oznajmia się, że są nienormalne
https://publicystyka.ngo.pl/monika-sajkowska-musimy-dac-dzieciom-sile
Ręce opadają na takie podejście. A "poparcie dla lgbt" sugeruje tyle, że gdy nastolatek zadzwoni do fundacji z płaczem, że jest gnębiony w domu czy szkole bo jest gejem/lesbijką, to nie usłyszy w odpowiedzi, że jest zboczeńcem i tęczową zarazą... Ale jak się taka reakcja nie podoba, zawsze możesz reklamować "konkurencję" z księdzem egzorcystą na słuchawce.
Na razie fundacja pani Sajkowskiej nie budzi mojego zaufania. Alternatywą nie powinien też być ksiądz egzorcysta. Po drugiej stronie słuchawki oczekiwałabym obecności profesjonalistów, a profesjonalista nie obkleja sobie awatara tęczami i piorunami.
edit: Finansowany przez państwo telefon nie powinien mieć charakteru ideologicznego. Krytykuje się księdza egzorcystę, a pani z piorunami i tęczami to już spoko, neutralna światopoglądowo. Hm... A jeśli dziecko ma problemy i taki "neutralny" pracownik zaleci zmianę płci? W Polsce to jeszcze niemożliwe do przeprowadzenia, ale na Zachodzie sporo takich historii, niestety, a potem płacz i żal, i pragnienie powrotu do płci biologicznej.
https://fdds.pl/jak-pomagamy.html#telefon-zaufania
Wątpię by byli rekrutowani na podstawie awatarów na fb.
W sumie Twoje posty w tym wątku to mentalność obecnego rządu w pigułce. Nieważne że robią coś dobrze, nieważne że od lat, nieważne że działają na polu które desperacko wymaga pomocy bo przypominam że psychiatria i opieka psychologiczna w naszym kraju są w kryzysie. Ważne że "nie nasi" a w awatarze tęcza zamiast Matki Boskiej. Wystarczy
Ale ja nie widzę problemu
Dzieci, które uznają homoseksualizm za zboczenie czy pochodzace z takich rodzin raczej wybiorą księdza czy katolicką formację. Których sporo, nawwt ostatnio zdaje sie pojawily takie "telefony zaufania-firmy krzaki" pos szyldem katolicyzmu i zebraly dotacje celowe na działalność.
Poza tym organizacja to nie jedna osoba
No i warto mimo wszystko zapiznac aie z sama zasadą dzialania takiego tworu, zanim wypowie się słowa "ja bym nie chciala takiego doradzania dla mojego dziecka"
@Kajla, nie interesuje mnie polityka. Postawa prezesa rzutuje na odbiór całej organizacji i dlatego uważam, że pani Sajkowska powinna o tym pamiętać, umieszczając nakładki na swoim zdjęciu profilowym. To jest nieprofesjonalne, tak samo jak Matka Boża u osób piastujących tego typu stanowiska.
nie wiem czy fundacja podaje jakieś dane i statystyki dotyczące najczęstszych tematów z którymi zgłaszają się dzwoniący, ale podejrzewam że nie jest to homoseksualizm, tylko zjawiska które istniały i istnieją najczęściej niezależnie od niego:
- znęcanie się w szkole, cyberprzemoc
- samotność w domu, brak bliskiej osoby, brak wsparcia
- przemoc w domu
- stany depresyjne, myśli samobójcze, okaleczanie się
- uzależnienia
- zaburzenia odżywiania
- molestowanie seksualne
racja, zabierzmy i utrudniajmy pomoc w takich sytuacjach. bo tęcza w awatarze.
edit: To zrozumiałe, że sami jedni rodzice nie wychowają dziecka. Potrzebna jest dalsza rodzina, sąsiedzi, przyjaciele, szkoła, Kościół. Te wszystkie instytucje/grupy społeczne przeżywają kryzys. Telefon nie rozwiąże problemu. Nie wiem, czy młody człowiek z problemami, bez wsparcia bliskich, szkoły czy innej wspólnoty jest w stanie wyjść z depresji i myśli samobójczych za pomocą telefonu. To moim zdaniem fikcja i plasterek na ropiejącą ranę.
"Telefon nie rozwiąże problemu. Nie wiem, czy młody człowiek z problemami, bez wsparcia bliskich, szkoły czy innej wspólnoty jest w stanie wyjść z depresji i myśli samobójczych za pomocą telefonu. To moim zdaniem fikcja i plasterek na ropiejącą ranę." - telefon do deska ratunku dla dziecka, które jest na tyle zdesperowane że decyduje się na opowiedzenie o swoich problemach obcej osobie, prawdopodobnie dlatego że nie ma z kim porozmawiać w realu, albo się boi, albo z innych powodów nie jest w stanie tego zrobić. Oczywiście że rozmowa nie zastąpi terapii i nie uleczy magicznie problemów, ale jest jakimś początkiem, daje możliwość porozmawiania z kimś kto, że się tak górnolotnie wyrażę, może zawrócić kogoś znad przepaści. Ty twierdzisz, że to zbędne, bo już uprzedziłaś się do prezeski fundacji na podstawie jej zdjęcia na fb i ustawiłaś sobie ją na pozycji wroga który podstępem chce zideologizować dzieci, a nie masz pojęcia o działaniach fundacji. Nie rozumiem takiego lekkiego skreślania organizacji która działa już 30 lat, ma na koncie dziesiątki akcji i kampanii, stworzyła kilka centr pomocy w całej Polsce i świadczy kompleksową pomoc na różnych polach. Skrajnie małostkowe podejście
A co do porównania, to dobre jak każde inne. Mówisz, że zastanowiłabyś się. To ja się też zastanowiłam i doszłam do wniosków przedstawionych wyżej. Ksiądz Ci przeszkadza, a lewaczka już nie. Każde z nich jest przesiąknięte swoją ideologią i skoro się nią afiszuje, to nie wierzę, żeby nie znajdowała odbicia w działaniu. Mnie pasuje ideologia księdza, Tobie nie, dlatego, by telefon jako instytucja finansowana przez państwo był neutralny ideologicznie, żadne z prezesów i działaczy nie powinien afiszować się ze swoimi poglądami. Moim zdaniem z prawdziwego przeżywania wiary wynika tylko dobro, z zaangażowania w nowoczesne ideologie chaos i zło, ale Twoje zdanie może być przeciwnie, więc po prostu albo stwórzmy ideologicznie zaangażowane formy pomocy i niech finansują się same, albo stwarzajmy chociaż pozory profesjonalizmu. Chyba że chcesz, by po równo były finansowane, ale tu zaczną się schody, np z telefonem dla islamistów lub pedofilów.
https://fdds.pl/
http://www.dzieckowsieci.pl/kampania/
https://epedagogika.pl/aktualnosci/nie-hejtuje-reaguje-kampania-przeciwko-cyberprzemocy-i-mowie-nienawisci-3329.html
Ignorujesz je, bo wygodniej czepić się tęczowej nakładki i na tej podstawie negować wieloletnią działalność fundacji. Monika Sajkowska jest prezeską fundacji od 2014 r. Czy wcześniej też miałaś jakieś zastrzeżenia?
"Ksiądz Ci przeszkadza, a lewaczka już nie." - po pierwsze, jeśli mam oceniać czyjeś działania w fundacji, to nie oceniam po nakładce na fb, tylko patrzę na konkretne działania. Dlatego nie skreślam prezeski jako "lewaczki", tylko np. czytam wywiad z nią i widzę, co konkretnie robi.
Nie wiem czy jest sens brnąć w to porównanie z onr. Po pierwsze, kto w trudnej sytuacji dzwoniłby do fundacji która wspiera organizację niosącą na marszach hasła o czystej krwi i śmierci wrogom ojczyzny...sorry, to porównanie jest jednak zbyt głupie. Piszesz, że przeszkadza mi ksiądz w telefonie zaufania. Chyba nie muszę tłumaczyć, że ksiądz w państwowej fundacji zajmującej się pomocą dzieciom molestowanym seksualnie to co najmniej katastrofa wizerunkowa i utrata zaufania do profesjonalizmu osób, które tej pomocy udzielają. Myślę że jak ktoś dzwoni na telefon zaufania to potrzebuje profesjonalnej pomocy, na ile jest to możliwe przez telefon. A jak chce porozmawiać z księdzem, to idzie do konfesjonału.