> nierzadko panowie mają tendencję do przyglądania się dłużej niż się powinno
A ile to jest "powinno"?
> Złe, obleśne spojrzenie jak najbardziej może być przykre.
Zupełnie nie rozumiem. Jak spojrzenie może być dobre lub złe? Mamy oczy, więc patrzymy. Tak samo, jak mamy uszy i słuchamy.
A ja nie rozumiem, jak można tego nie rozumieć. Może nie spotkałeś się z tym w przypadku własnej osoby, ale nigdy nie widziałeś lepkich, obleśnych spojrzeń wobec kobiet, które znasz? Może zapytaj jedną z nich.
Możesz poćwiczyć empatyczne spojrzenie oglądając pornosa i koncentrując się na cierpiącej twarzy aktorki porno, która najczęściej zmuszona jest tak zarabiać. W każdym razie zmuszona jest aby wyglądać przekonująco.
Trudne to? Budzi opory? Prawda. A jednak w takim swiecie zakłamania funkcjonuje wiele mężczyzn. I jak taki pójdzie na siłownie, to niby jak ma patrzeć na kobiety?
Ten który podejrzewa że porno to kłamstwo, to patrzy na kobiety inaczej. No chyba że ich nie ceni. Co tu jeszcze rozumieć?
"Mam oczy, więc mam prawo gapić się na innych" "Mam uszy, więc mogę podsłuchiwać" "Mam dłonie, więc mogę dotykać innych bez ich zgody"
I jak tu z Tobą rozmawiać? Patrzenie na inną osobę w miejscu publicznym to nie jest to samo, co podsłuchiwanie, czy dotykanie bez zgody. Znowu tworzysz kontekst, którego nie ma.
@DaddyPig Dla mnie to takie samo naruszenie granicy. Nie jestem przedmiotem, który każdy mający ręce może dotykać. I tak samo nie jestem przedmiotem, by akceptować, że każdy mający oczy i taką ochotę, się przygląda.
Jak pisałeś, Ty nie rozumiesz. Pozostaje Ci zaakceptować, że są kobiety, dla których takie gapienie się facetów nie jest miłe czy choćby obojętne.
@DaddyPig Nie rozumiem o co Ci chodzi w tej krucjacie. Gdybyś Ty poszedł na siłownie, patrzył się długo na jakąś kobietę i byłaby tam Twoja żona to byłaby zadowolona? Można się na kogoś patrzec długo i czysto, ale czy to jest zwyczajne? A jednak jak pani ma urodę i ciało, to u pana może się rozbudzić coś więcej.
Czy możesz opisać, czym się to różni od spojrzenia na kogoś, kto zajmuje stanowisko do ćwiczeń i czekasz, aż zwolni.
Ja rozumiem, że facet może mieć wolne myślenie, ale bez przesady, ile czasu musi się gapić, by dotarlo do niego, że dany przyrząd jest zajęty i zaczął ćwiczyć na innym?
Skoro nie wiadomo jak ktoś odbierze takie przyglądanie się, to należy się od tego powstrzymać. A jak ktoś tego nie potrafi, to znaczy, że ma problem, z którym powienien cos zrobić a nie żądać akceptacji dla swoich działań.
Pisałem już gdzieś, że emocjonalność kobiety przypomina słoik z prezencikami. Najpierw należy go wypełnić, czyli zdobyć serce tej kobiety. A potem już można patrzeć pożądliwie. Ponoć nawet grzechem jest patrzeć inaczej
Czyli dochodzimy do wniosku, że jak idzie z przeciwka kobieta, to mam wbić wzrok w ziemię, albo odwrócić głowę. O to Paniom chodzi? Nie patrzeć na Was, bo jeszcze okaże się, że to molestowanie, gwałt i naruszenie prywatności.
Oczywiście, w praktyce prowadzi to do tego, że mężczyźni mają unikać kobiet (ile można się patrzeć w ziemię) i bać się ich (skoro za samo spojrzenie można zostać skazanym). Niech faceci spędzają czas z facetami, najlepiej, niech zostaną gejami i będzie po problemie.
Czyli dochodzimy do wniosku, że jak idzie z przeciwka kobieta, to mam wbić wzrok w ziemię, albo odwrócić głowę. O to Paniom chodzi? Nie patrzeć na Was, bo jeszcze okaże się, że to molestowanie, gwałt i naruszenie prywatności.
Oczywiście, w praktyce prowadzi to do tego, że mężczyźni mają unikać kobiet (ile można się patrzeć w ziemię) i bać się ich (skoro za samo spojrzenie można zostać skazanym). Niech faceci spędzają czas z facetami, najlepiej, niech zostaną gejami i będzie po problemie.
Wniosek w punkt. Jak my ostatni rycerze mamy uchronić kobiety, przed poglądami ich samych?
To ja włożę kij w mrowisko uważam, że to zależy od stroju. Zawsze można założyć t-shirt + dresy i już
Ćwiczysz siłowo? I wygodnie Ci w takim stroju? Serio?
Trenowałam w sekcji razem z Anią Rogowską. Skok o tyczce. Serio. Można się ubrać wygodnie i nie wyzywająco. Serio. I nadal ćwiczę. Od dłuższego czasu hobbystycznie. Dla zdrowia. Nie dla wyglądu. Serio
Dla mnie to bardzo proste, żeby odróżnić rodzaj spojrzenia. Czasem jakiś z pozoru napalony byczek ( przepraszam za to określenie) potrafi normalnie, miło spojrzeć, a znowu inny dziadek ledwo trzymający się na nogach, może mieć coś obleśnego w oczach. Zastanawiam się czy o tym pisać, ale miałam do niedawna 80~letniego sąsiada ( niech mu ziemia lekką będzie), który swoim spojrzeniem ( i tekstami) sprawił, że przez kilka lat nie chodziłam w ogóle pieszo koło domu. Mieszkam na końcu osiedla i była tylko jedna droga obok jego domu. Zawsze się gapił, zaczepiał, myślał, że jest śmieszny. Nawet jak już tylko było „ dzień dobry” to i tak dla mnie za dużo.Zastanawiam się czy temu człowiekowi kiedykolwiek przyszło do głowy ile stresu i nieprzyjemności mi przysporzył. Dosłownie odetchnęłam kiedy zmarł, choć jeszcze łapię się na myśli czy będzie mnie widział kiedy będę mijać jego dom.
Oboje z małżonką znamy też takiego jednego dziada na wsi. Nic w nim nie widzę szczególnego, nawet powiedziałbym że zupełnie niegroźny. Ale kobieca intuicja małżonki kazała omijać go łukiem. Chociaż ostatnio jakby mniej. Gdy o to pytałem, to usłyszałem że zdziadział już na dobre i przez to że ledwo się rusza, nie wzbudza już takich wielkich emocji.
To ja włożę kij w mrowisko uważam, że to zależy od stroju. Zawsze można założyć t-shirt + dresy i już
Ćwiczysz siłowo? I wygodnie Ci w takim stroju? Serio?
Trenowałam w sekcji razem z Anią Rogowską. Skok o tyczce. Serio. Można się ubrać wygodnie i nie wyzywająco. Serio. I nadal ćwiczę. Od dłuższego czasu hobbystycznie. Dla zdrowia. Nie dla wyglądu. Serio
Jednak między strojem wyzywającym a dresami i tiszertem mozna znaleźć ubranie wygodne i nie-wyzywajace? No i o to właśnie chodzi I na siłowni i wszędzie.
Czyli dochodzimy do wniosku, że jak idzie z przeciwka kobieta, to mam wbić wzrok w ziemię, albo odwrócić głowę. O to Paniom chodzi? Nie patrzeć na Was, bo jeszcze okaże się, że to molestowanie, gwałt i naruszenie prywatności.
Oczywiście, w praktyce prowadzi to do tego, że mężczyźni mają unikać kobiet (ile można się patrzeć w ziemię) i bać się ich (skoro za samo spojrzenie można zostać skazanym). Niech faceci spędzają czas z facetami, najlepiej, niech zostaną gejami i będzie po problemie.
To Ty dochodzisz do takiego wniosku. Serio idąc ulicą wpatrujesz się w jakąś obcą kobietę idącą naprzeciwko póki się nie miniecie?
Komentarz
Może nie spotkałeś się z tym w przypadku własnej osoby, ale nigdy nie widziałeś lepkich, obleśnych spojrzeń wobec kobiet, które znasz? Może zapytaj jedną z nich.
"Mam uszy, więc mogę podsłuchiwać"
"Mam dłonie, więc mogę dotykać innych bez ich zgody"
Dla mnie każda z tych sytuacji jest taka sama.
Trudne to? Budzi opory? Prawda. A jednak w takim swiecie zakłamania funkcjonuje wiele mężczyzn. I jak taki pójdzie na siłownie, to niby jak ma patrzeć na kobiety?
Ten który podejrzewa że porno to kłamstwo, to patrzy na kobiety inaczej. No chyba że ich nie ceni. Co tu jeszcze rozumieć?
"Mam uszy, więc mogę podsłuchiwać"
"Mam dłonie, więc mogę dotykać innych bez ich zgody"
I jak tu z Tobą rozmawiać? Patrzenie na inną osobę w miejscu publicznym to nie jest to samo, co podsłuchiwanie, czy dotykanie bez zgody. Znowu tworzysz kontekst, którego nie ma.
I podajesz link do orzeczenia, gdzie nie ma ani słowa o patrzeniu
Czy możesz opisać, czym się to różni od spojrzenia na kogoś, kto zajmuje stanowisko do ćwiczeń i czekasz, aż zwolni.
Bardzo chętnie. Czy możesz mi podać w księgę i numer wersetu?
Jak pisałeś, Ty nie rozumiesz. Pozostaje Ci zaakceptować, że są kobiety, dla których takie gapienie się facetów nie jest miłe czy choćby obojętne.
Dlatego gorąco polecam słowa Jezusa https://docs.google.com/document/u/0/d/1zUc0z91SyV0otq4huyv-D4MhI7S4y0Np/mobilebasic
Nie powiedział ich dużo i trzeba pamiętać że Nasza Wiara się na nich opiera
Mateusz rozdział 5:
27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż!
28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie.
Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.
Ja rozumiem, że facet może mieć wolne myślenie, ale bez przesady, ile czasu musi się gapić, by dotarlo do niego, że dany przyrząd jest zajęty i zaczął ćwiczyć na innym?
Oczywiście, w praktyce prowadzi to do tego, że mężczyźni mają unikać kobiet (ile można się patrzeć w ziemię) i bać się ich (skoro za samo spojrzenie można zostać skazanym). Niech faceci spędzają czas z facetami, najlepiej, niech zostaną gejami i będzie po problemie.
Szukałem i jest napisane, że musi to być powiązane z kontekstem seksualnym.
Czasem jakiś z pozoru napalony byczek ( przepraszam za to określenie) potrafi normalnie, miło spojrzeć, a znowu inny dziadek ledwo trzymający się na nogach, może mieć coś obleśnego w oczach.
Zastanawiam się czy o tym pisać, ale miałam do niedawna 80~letniego sąsiada ( niech mu ziemia lekką będzie), który swoim spojrzeniem ( i tekstami) sprawił, że przez kilka lat nie chodziłam w ogóle pieszo koło domu. Mieszkam na końcu osiedla i była tylko jedna droga obok jego domu. Zawsze się gapił, zaczepiał, myślał, że jest śmieszny. Nawet jak już tylko było „ dzień dobry” to i tak dla mnie za dużo.Zastanawiam się czy temu człowiekowi kiedykolwiek przyszło do głowy ile stresu i nieprzyjemności mi przysporzył. Dosłownie odetchnęłam kiedy zmarł, choć jeszcze łapię się na myśli czy będzie mnie widział kiedy będę mijać jego dom.
No i o to właśnie chodzi
I na siłowni i wszędzie.
Ale nie jesteśmy
Reszta to szczegóły, kwestie kulturowe