Nie wpatruję się, ale patrzę. Zakaz spoglądania na kogoś służy zademonstrowaniu dominacji. Niegdyś nie wolno było spoglądać na monarchów, albo na strażników w obozach koncentracyjnych. Teraz próbuje się zastraszyć mężczyzn.
@DaddyPig Jest spoglądanie i spoglądanie. Można patrzec przez 10 minut z przerwami i miec mysli niewiadomo jakie, można spojrzeć raz na chwile i skupić się na sobie
Znam osobiście dość dużo dziewczyn które się tak negliżują. One chcą się podobać. Trochę nie tędy droga, ale nie potrafię tego im wytłumaczyć, bo się czuły urażone jak próbowałem. Za to udało mi się samemu jakoś to w głowie poukładać. Może już dość mądry/stary jestem i dlatego?
Także pod względem publiczności. Myślę, że wśród panów nie jest tam wielu subtelnych intelektualistów, łatwiej spotkać typów w rodzaju "kafar żelazna pięść".
Tym bardziej więc pretensje pań, które dobrowolnie odwiedzają takie miejsca, że nie znajdują tam dość taktu i dobrych manier trzeba potraktować jako przejaw sporej naiwności.
Dokładnie. Ja najbliżej mam do studia figura, które dedykowane est pod fizyczność i fizjologię kobiet. Sprzęt i zabiegi dla kobiet. Nie ma tam żadnych Panów I Panie też ubrane są w zwyczajne ciuchy sportowe.
Uważam, że to kwestia kultury. Na siłownię nie ubieram się przesadnie skąpo, ale wykonując różne ćwiczenia nie zawsze przewidzi się, że legginsy się mocno opinają, a koszulka się obsunie. Myślę, że gdy się widzi coś takiego to w dobrym tonie jest po prostu odwrócić wzrok. Takie sytuacje jak patrzenie ogólnie na czyjąś technikę to jednak coś innego niż uporczywe wpatrywanie się np. w czyjeś krocze, zwłaszcza gdy towarzyszy temu skrócenie dystansu, komentarze czy śmiechy i gwizdy. Kobieta podczas ćwiczeń może mocno się pocić, być potargana - dla większości to jednak nie jest najlepszy moment na podryw. Chyba ze chodzi o jakieś instagramerki, które bardziej niż ćwiczą robią sobie selfie - ale ich zachowanie dla większosci ćwiczących też może być uciażliwe, jeżeli blokują maszyny itp. I nie zgadzam się, że kobieta wybierając mieszaną siłownię chce by na nią patrzono - w mniejszych miejscowościach raczej nie ma wyboru.
@Turturek Ja miałam pecha, że najczęściej na mnie patrzyli się faceci na których ja nie mogłam patrzeć . Ale tez nawet jakby ładny się gapił za długo to bym podeszła i powiedziała parę słów
Oczywiście że to kwestia kultury, a ta podobnie jak etyka jest w coraz gorszej kondycji. Tam gdzie zamiast zasad jest kult własnego ego i "robienie co się chce", tam potem są płacze i narzekania, że ktoś coś robi.
@Turturek Ja miałam pecha, że najczęściej na mnie patrzyli się faceci na których ja nie mogłam patrzeć .
Taki urok robienia czegoś publicznie. To zupełnie tak jak z udostępnianiem swoich danych osobowych. Niby nikt nie ma prawa korzystać, a konto w banku wyczyszczą. Jeżeli w jakimś basenie pływają rekiny, to nie wskakujesz do niego z krwawiącą raną. Generalnie w ogóle do niego nie powinno się wskakiwać.
@Turturek U mnie to o tyle było śmieszne, ze wprawdzie nie na siłowni, ale np na dworcu zaczepiali mnie faceci odlegli wiekowo, dużo mniej atrakcyjni ode mnie, nieraz pijani. Na siłowni pewnie nikt by się na mnie nie spojrzał, ale nie wiem, bo jeszcze nie byłam.
Pijani zaczepiają mnie non stop, a to parę groszy chcą, a to mylą mnie z księdzem, a to potrzebują się wygadać przed kimś. Cóż taki urok patologii. Trzeba się albo uodpornić, albo omijać z daleka.
@Turturek To racja z ta patologia. A ogolnie wątek jest o kobietach na siłowni, ale nie tylko kobiety są zaczepiane. Mojemu tacie jakaś aktorka na planie filmu powiedziała, ze on jest podniecający czy jakoś tak . Śmiałam się za ma facet powodzenie
Dziwny świat, gdzie pornografia jest na kliknięcie palcem w smartfonie i mało kogo to oburza. Jednocześnie jedno nie takie spojrzenie lub słowo i już mamy molestowanie.
Komentarz
Lubimy patrzeć na ładne -my, ludzie.
Także pod względem publiczności. Myślę, że wśród panów nie jest tam wielu subtelnych intelektualistów, łatwiej spotkać typów w rodzaju "kafar żelazna pięść".
Tym bardziej więc pretensje pań, które dobrowolnie odwiedzają takie miejsca, że nie znajdują tam dość taktu i dobrych manier trzeba potraktować jako przejaw sporej naiwności.
Złośliwe, ale trafne.
I nie zgadzam się, że kobieta wybierając mieszaną siłownię chce by na nią patrzono - w mniejszych miejscowościach raczej nie ma wyboru.