mnie też ten tekst o studiach rozłożył na łopatki.i jakoś nie moje klimaty.ale bardzo mi się spodobało motto agniulki:>>Chrześcijaństwo nie jest dla wygodnych.
Jezus poszedł na krzyż a my idziemy za Nim
Ale to też Chrześcijanie, mają prawo do własnej interpretacji sposobu wyrażania swojej wiary. W ich mniemaniu można inaczej zrealizować wezwanie do bycia płodnym i czynienia ziemi poddaną.
Tylko jedynak może mieć zapewniony odpowiedni poziom zainteresowania ze strony najbliższych. Rodzice mogą poświęcić mu każdą wolną chwilę, każdą sekundę każde spojrzenie, każde westchnienie, każdą złotówkę, każdy uśmiech, każdą łzę nad rozkapryszonym, nienasyconym, egoistycznym , samotnym, jedynakiem.
a mi to nie przeszkadza do momentu dopuki jedni drugim nie wytykaja ich wyborów i nie zagladaja do portfela/sypialni/pokoju dzieciecego, w butelki czy inne cyce... probuje szerzej rozpropagowywac ten poglad, ale cos kiepsko mi wychodzi, bo nawet małzowinek uwaza ze ma swiete prawo oceniac wszystko i wszystkich i nic komu do tego
doprawdy? nikt nie mowi 'moje dzieci beda robic na tych wrednych bezdzietnych'? przepraszam, chyba pomyliłam fora. ja rozumiem. jest nagonka, ktora chetnie podchwytuja pewne srodowiska i ktora w danym klimacie jest medialna, ale nie jestem zwolenniczka hasła 'chamstwem zwalczac chamstwo' czy ' gwałt niech sie gwałtem odciska' czy jak inaczej to nazwac
a co konkretnie jest kłamstwem? ze mozna byc szczesliwym nie majac dzieci? czy ze konsumpcja daje szczescie?
macku, nic nie zakladam. licze ze zaskocze go tak sformuowanym pytaniem i zacznie ze mna rozmawiac a nie poprosi o pomoc w wejsciu na barierke :P nie uwazam zeby autorytarne ocenianie wyborow dorosłych ludzi bylo wlasciwie. owszem mozna podyskutowac, sprobowac naswietlic problem z innej strony. ale moze sie okazac ze rozloze rece i nie bede w stanie pomoc ani nic doradzic
Tomku a co jeśli po obszczymurku zostanie ślad w czyimś sercu i doprowadzi go do Boga?
co Ci przyjdzie z oceniania innych prócz zepsucia sobie humoru?no chyba ,ze sprawia Ci to przyjemność(narzekanie):bigsmile:
Tomku!:bigsmile:co Cię nie zabije to Cię wzmocni!:rolling:takie rewelacje przeżywam każdorazowo,gdy tylko zaczyna się pozimowa odwilż!ja mam awersję do ludzi ,którzy po tych czworonogach nie sprzątają.
:confused:
Pod warunkiem, jezeli jestes na 100 % przekonany, ze to iz mają jedno dziecko lub nie mają dzieci w ogóle to ich wybór, w przeciwnym razie mozesz przyspozyc komus wiele cierpienia. Moja przyjaciólka, która raczej na pewno nie będziemiała swojego biologicznego dziecka, na wieczne pytania kiedy w końcu dziecko, odpowiada, że nigdy bo jej pasją jest praca i robienie kariery. Mówi tak dlatego, że niepłodnosc to nadal wstydliwa sprawa. Pamietam, tez jak jedna taka madralińska - mama czwórki dzieci - dopytywała się matki koleżanki mojej Zosi z klasy dlaczego nie sprawią swojej córce rodzeństwa i jak to cudownie miec więcej niż jedno dziecko, nie wiedziała tylko, ze tamta kobieta była juz po 3 poronieniach. Zreszta, żeby daleko nie szukac, sama jestem jedynaczką - taką nie z wyboru i wiem jak czesto ludzie nagabywali moja mamę dlaczego nie chce mi sprawic rodzeństwa i jakie to egoistyczne...
Małgorzato Ty masz kompleksy?????!!!!:shocked:
z Twoim doświadczeniem,podejściem do dzieci,z Twoim życiem Ty masz kompleksy?:shocked:
no bardzo Cię przepraszam ale no zastrzeliłaś mnie tym.
Alez ja pisze własnie o osobach, których to nie jest wybór i ustosunkowałam się jedynie do propozycji Macka, aby osoby nieposiadające dzieci do tego namawiac. Tylko o takich osobach pisze i o tym jak takie rady mogą byc dla nich przykre, bo wszystko by oddali by miec dzieci, a nie moga.
[cite] Honorata:[/cite]a jednaj Jezus jedynakiem ponoc był
Hitler też. I co z tego wynika?
Przywoływanie Hitlera szczególnie przez psy...... w tym miejscu uważam za niestosowne.
Ale patrząc historycznie AH miał rodzeństwo i to DUŻO.
Bracia Gustav i Otto oraz siostra Ida zmarli przed jego urodzeniem,
brat Edmund, siostra Paula oraz przyrodnie rodzeństwo brat Alois oraz siostra Angela z drugiego małżeństwa jego ojca.
A więc rodzina wielodzietna sic.
Małgorzato!reanimowały mnie Twoje kolejne wpisy.:jumping:
rozumiem i oceniających-bo sama ze sobą walczę w tym temacie-i rozumiem Honoratę.
ocenianie nie daje mi nic prócz frustracji.mnie niszczy a inni maja to w nosie.a wściekła ja nie jestem ani dobrą żona ani matką,ani siostrą czy koleżanką.dlatego walczę sama ze soba w obronie samej siebie.:crazy::tooth:
Yenno,ale co poradzisz na to ,ze rodzina wielodzietna wobecnych czasach w Polsce JEST DZIWEM.ale teraz trzeba pokazać ,ze jest dziwem pozytywnym.
nic nie poradzisz na ludzką zawiść,złosliwość,zazdrość itd..trzeba żyć po swojemu i dalej zadziwiac tych co sie dziwią,i się cieszyć ze swojej wyjątkowości,a nie przejmować tym,ze ktoś chory z zazdrości czy innego paskudztwa nie potrafi dostrzec piękna które defiluje przed jego nosem.:boogie:
Małgorzato i Tomku! a czemu nie macie być zadowoleni,z tego,że pokazujecie innym ludziom,że życie po wyłamaniu sie ze schematu,wbrew pozorom nie zawala się,ba jest piękniejsze!
po co zakładać ,ze inni ocenia Was negatywnie i od razu samodzielnie to robić-Małgorzata:>>no i co ?? wyjde teraz na zarozumiałą
[cite] ZIBI:[/cite]Przywoływanie Hitlera szczególnie przez psy...... w tym miejscu uważam za niestosowne.
Jakby to powiedzieć... To Twój problem, a nie mój. :fingersear:
Rzeczywiście, Hitler miał jedną siostrę. Ale urodziła się dopiero wtedy, gdy chłopiec miał siedem lat.
Maćku czytaj dobrze w sumie miał 7 rodzeństwa.
Bracia Gustav i Otto oraz siostra Ida zmarli przed jego urodzeniem,
brat Edmund, siostra Paula urodzili sie po nim,
oraz przyrodnie rodzeństwo brat Alois oraz siostra Angela z drugiego małżeństwa jego ojca.
A przywoływanie pana AH przez znamienitego psychologa i to w czasie gdy wielu ludzi pamięta okrutne czasy wojny nadal uważam jakby tu powiedzieć za trochę przesadzone.
Chociaż jako człek związany z historią już trochę przywykłem, że ten pan wyskakuje w mało spodziewanych momentach.
A tak wogóle to mój dziadek zginął w Oświęcimiu - to był pierwszy transport.
Tomku!bardzo proszę.
a jak odróżniasz uzasadnioną krytykę od kłapania dziobem bez sensu?pytam ,bez złośliwości,ja tego po po prostu odróżnić nie potrafię.:sad:
Jako człowiek zwiazany z historią wolę mówić jak prof. Geremek, niż jak ci co w geście zamawiania piwa wyciągaja prawą rękę.
Frau Agnes Trawny przegrała proces i nie dostanie nic jeszcze musi zapłacić 99 tyś
kosztów, mam nadzieję, że jest to dobry sygnał dla naszych wielodzietnych z Mazur.
Komentarz
Jezus poszedł na krzyż a my idziemy za Nim
macku, nic nie zakladam. licze ze zaskocze go tak sformuowanym pytaniem i zacznie ze mna rozmawiac a nie poprosi o pomoc w wejsciu na barierke :P nie uwazam zeby autorytarne ocenianie wyborow dorosłych ludzi bylo wlasciwie. owszem mozna podyskutowac, sprobowac naswietlic problem z innej strony. ale moze sie okazac ze rozloze rece i nie bede w stanie pomoc ani nic doradzic
co Ci przyjdzie z oceniania innych prócz zepsucia sobie humoru?no chyba ,ze sprawia Ci to przyjemność(narzekanie):bigsmile:
a do czego jest Ci potrzebny szacunek i zrozumienie,od ludzi kompletnie Ci obcych?
:shocked:
:confused:
z Twoim doświadczeniem,podejściem do dzieci,z Twoim życiem Ty masz kompleksy?:shocked:
no bardzo Cię przepraszam ale no zastrzeliłaś mnie tym.
Przywoływanie Hitlera szczególnie przez psy...... w tym miejscu uważam za niestosowne.
Ale patrząc historycznie AH miał rodzeństwo i to DUŻO.
Bracia Gustav i Otto oraz siostra Ida zmarli przed jego urodzeniem,
brat Edmund, siostra Paula oraz przyrodnie rodzeństwo brat Alois oraz siostra Angela z drugiego małżeństwa jego ojca.
A więc rodzina wielodzietna sic.
rozumiem i oceniających-bo sama ze sobą walczę w tym temacie-i rozumiem Honoratę.
ocenianie nie daje mi nic prócz frustracji.mnie niszczy a inni maja to w nosie.a wściekła ja nie jestem ani dobrą żona ani matką,ani siostrą czy koleżanką.dlatego walczę sama ze soba w obronie samej siebie.:crazy::tooth:
Yenno,ale co poradzisz na to ,ze rodzina wielodzietna wobecnych czasach w Polsce JEST DZIWEM.ale teraz trzeba pokazać ,ze jest dziwem pozytywnym.
nic nie poradzisz na ludzką zawiść,złosliwość,zazdrość itd..trzeba żyć po swojemu i dalej zadziwiac tych co sie dziwią,i się cieszyć ze swojej wyjątkowości,a nie przejmować tym,ze ktoś chory z zazdrości czy innego paskudztwa nie potrafi dostrzec piękna które defiluje przed jego nosem.:boogie:
po co zakładać ,ze inni ocenia Was negatywnie i od razu samodzielnie to robić-Małgorzata:>>no i co ?? wyjde teraz na zarozumiałą
Maćku czytaj dobrze w sumie miał 7 rodzeństwa.
Bracia Gustav i Otto oraz siostra Ida zmarli przed jego urodzeniem,
brat Edmund, siostra Paula urodzili sie po nim,
oraz przyrodnie rodzeństwo brat Alois oraz siostra Angela z drugiego małżeństwa jego ojca.
A przywoływanie pana AH przez znamienitego psychologa i to w czasie gdy wielu ludzi pamięta okrutne czasy wojny nadal uważam jakby tu powiedzieć za trochę przesadzone.
Chociaż jako człek związany z historią już trochę przywykłem, że ten pan wyskakuje w mało spodziewanych momentach.
A tak wogóle to mój dziadek zginął w Oświęcimiu - to był pierwszy transport.
Czy wielodzietność jest dziedziczna.
Dziadkowie mieli 5 dzieci - jedno umarło
Teściowie mieli 5 dzieci - jedno umarło
Hm, chyba coś w tym jest
Siostra żony ma 4
My mamy 4
:crazy::crazy::crazy::crazy:
a jak odróżniasz uzasadnioną krytykę od kłapania dziobem bez sensu?pytam ,bez złośliwości,ja tego po po prostu odróżnić nie potrafię.:sad:
Frau Agnes Trawny przegrała proces i nie dostanie nic jeszcze musi zapłacić 99 tyś
kosztów, mam nadzieję, że jest to dobry sygnał dla naszych wielodzietnych z Mazur.
:thumbup: