Ja go nie naśladuję tylko wiem jak odradza się neofaszyzm w landach byłej NRD.
Ktoś przeczyta na wielodzietnych.org o wujku Adolfie i pomyśli, to niebył zły człowiek jak tam o nim piszą. To może był też dobrym katolikiem, może mu pomnik postawić
a cała ta gadka o nim to bzdura.
Tu kropla, tam kropla i dalej strumień popłynie już sam a jak juz zacznie płynąć to nikt go nie zatrzyma a zaczęło się od niewinnego wpisu gdzieś daleko w Polsce na jakimś dziwnym forum.
Nie bo to są książki krytykujące i pietnujące sylwetkę AH.
Te, które wynosiły ją na piedestał zostały prawnie zakazane.
Ale i tak są dostępne.
O idiotach powiedziałeś ty Maćku.
Sam chyba nie wiesz jak wbrew pozorom forum, które założyłeś jest popularne, nawet za granicą.
A co do walki to to też żeśmy zaliczyli - najpierw w szkole średniej - chcieli nas wywalić za to, że zerwaliśmy się ze szkoły na wiec Solidarności, później za wolny samorząd szkolny efekt zemsta dyra na maturze.
Studia, strajk i znowu odgrywka na spóźnionych egzaminach.
Jakoś z tego okresu nie pamiętam tych co teraz dzaielnie prężą pierś w TV jak to oni walczyli.
A jak ty walczyłeś Maćku.
Chłopaki (czy niezbyt się spoufaliłam?), czy moglibyscie ta jakze pasjonującą polemike przenieść do jakiegoś innego watku, albo utworzyc specjalnie taki, np pod roboczym tytułem: "Ring"?
Na forach historycznych i innych powiązanych postać AH nie razi.
Ale dlaczego mamy przywoływać go jako przykład akurat na tym formu dla rodzin wielodzietnych, jak to mówią " co ma piernik do wiatraka "
Dla przypomnienia forum dla wielodzietnych.org jest czytane nie tylko w polsce ale i za granicą.
No cóż Maćku ja nic nie uważam, to są twoje wnioski.
Z moich wpisów nic takiego nie wynika. Coś za bardzo bronisz wujka Adolfa.
Dla mnie hitleryzm i komunizm to jedno ścierwo, które należałoby zakopać tak głęboko aby nigdy się nie odrodziło.
Ale zawsze trafi sie ktoś z łopatką. :devil:
[cite] RudaAnka:[/cite]Chłopaki (czy niezbyt się spoufaliłam?), czy moglibyscie ta jakze pasjonującą polemike przenieść do jakiegoś innego watku, albo utworzyc specjalnie taki, np pod roboczym tytułem: "Ring"?
Fakt troche mnie poniosło, ala jak tylko potwierdziłem fakt historyczny, iż AH pochodził z rodziny wielodzietnej i nie powinno się przywoływać jego ducha na to formum jako i innych sfołoczy i no mi sie dostało.
No to wracam do wątku czy wielodzietność w następnych pokoleniach może być czymś - no nie wiem genetycznie czy może psychicznie uzależniona.
No bo czasem spotykamy sie z takim zdaniem, że jesteśmy wielodzietni bo żona jest z rodziny wielodzietnej, Fakt, siostra żony ma też 4 ale bracia, jeden to jeszcze kawaler s.... . Drugi ma tylko 2 :bigsmile::bigsmile:
U nas na osiedlu jest kilka rodzin z 3 dzieci i co ciekawe albo sami pochodzą z rodzin wielodzietnych, albo ich rodzice. Czyli gdzieś ta wielodzietność, w którymś pokoleniu sie przewija.
I muszę powiedzieć uczciwie, że na razie spotykamy się z sympatią sąsiadów i nikt nie robi jakiś głupich uwag o wielodzietności a mała Pati wszystkim się podoba.
Jedna jaskółka coprawda wiosny nie czyni ale jest to jakiś pozytywny sygnał .
A jeszcze dodam, że chytry dwa razy traci. Trawny musiała jeszcze oddać odszkodowanie jakie otrzymała od rządu niemieckiego.
Z lasem to ma trochę racji, niestety turyści często wywalają worki ze śmiećmi gdzie popadnie i najczęsciej do lasu. Sam widziałem ale samochodu na piechotę nie dogoni.
Ile my sie nawybieraliśmy butelek i puszek po konserwach z jeziora Nidzkiego aby normalnie móc w nim pochodzić.
Myślę, że nie ma sensu wracać do tematu sprzed trzech miesięcy. Jeżeli coś źle zrozumieliśmy czytając Twoje forum to wybacz nam, to zapewne z niewyspania
Komentarz
Ktoś przeczyta na wielodzietnych.org o wujku Adolfie i pomyśli, to niebył zły człowiek jak tam o nim piszą. To może był też dobrym katolikiem, może mu pomnik postawić
a cała ta gadka o nim to bzdura.
Tu kropla, tam kropla i dalej strumień popłynie już sam a jak juz zacznie płynąć to nikt go nie zatrzyma a zaczęło się od niewinnego wpisu gdzieś daleko w Polsce na jakimś dziwnym forum.
Skrót ale tak to się przeważnie zaczyna.
Te, które wynosiły ją na piedestał zostały prawnie zakazane.
Ale i tak są dostępne.
O idiotach powiedziałeś ty Maćku.
Sam chyba nie wiesz jak wbrew pozorom forum, które założyłeś jest popularne, nawet za granicą.
A co do walki to to też żeśmy zaliczyli - najpierw w szkole średniej - chcieli nas wywalić za to, że zerwaliśmy się ze szkoły na wiec Solidarności, później za wolny samorząd szkolny efekt zemsta dyra na maturze.
Studia, strajk i znowu odgrywka na spóźnionych egzaminach.
Jakoś z tego okresu nie pamiętam tych co teraz dzaielnie prężą pierś w TV jak to oni walczyli.
A jak ty walczyłeś Maćku.
Ale dlaczego mamy przywoływać go jako przykład akurat na tym formu dla rodzin wielodzietnych, jak to mówią " co ma piernik do wiatraka "
Dla przypomnienia forum dla wielodzietnych.org jest czytane nie tylko w polsce ale i za granicą.
No cóż Maćku ja nic nie uważam, to są twoje wnioski.
Z moich wpisów nic takiego nie wynika. Coś za bardzo bronisz wujka Adolfa.
Dla mnie hitleryzm i komunizm to jedno ścierwo, które należałoby zakopać tak głęboko aby nigdy się nie odrodziło.
Ale zawsze trafi sie ktoś z łopatką. :devil:
Fakt troche mnie poniosło, ala jak tylko potwierdziłem fakt historyczny, iż AH pochodził z rodziny wielodzietnej i nie powinno się przywoływać jego ducha na to formum jako i innych sfołoczy i no mi sie dostało.
Antyfaszyst i Antykomunista Zibi
No bo czasem spotykamy sie z takim zdaniem, że jesteśmy wielodzietni bo żona jest z rodziny wielodzietnej, Fakt, siostra żony ma też 4 ale bracia, jeden to jeszcze kawaler s.... . Drugi ma tylko 2 :bigsmile::bigsmile:
Krewnym nie jestem. Za onkla mogę przeprosić.
Twoje poglądy są twoimi i nic mi do tego.
Lepiej odpowiedz o tym uwarunkowaniu psychicznym do wielodzietności.
:cool:
I muszę powiedzieć uczciwie, że na razie spotykamy się z sympatią sąsiadów i nikt nie robi jakiś głupich uwag o wielodzietności a mała Pati wszystkim się podoba.
A jeszcze dodam, że chytry dwa razy traci. Trawny musiała jeszcze oddać odszkodowanie jakie otrzymała od rządu niemieckiego.
Z lasem to ma trochę racji, niestety turyści często wywalają worki ze śmiećmi gdzie popadnie i najczęsciej do lasu. Sam widziałem ale samochodu na piechotę nie dogoni.
Ile my sie nawybieraliśmy butelek i puszek po konserwach z jeziora Nidzkiego aby normalnie móc w nim pochodzić.
Ech.