Ja też zazwyczaj jestem "podejrzliwa" co do osób, które są wegetarianami lub wege, bo rzeczywiście często się to łączy z pewną ideologią.
W przypadku Ani D. jednak nie widzę zagrożenia taką ideologią. I ja, ewidentny mięsożerca, bardzo chętnie wpisy Ani D. czytam i korzystam. A więc Aniu D. dzięki za Twoje dzielenie się wiedzą i pomysłami!
Małgorzata32, dziękuję za miłe słowa. Oczywiście, bardzo chętnie bym Was poznała, ale nie chcę się umawiać na pewno, bo już się toczę jak kulka, a do porodu jeszcze trochę czasu zostało. W sumie na razie skupiam się na tym, by dobrze wybrać miejsce porodu, bo już bardzo nie chcę iść do szpitala. Dwa razy wybieraliśmy bardzo rzetelnie szpital i już straciłam nadzieję, że w takim miejscu można trafić na porządnych lekarzy i takież położne. Nie mam jakiejś traumy, ale to uczucie, że jest się rzeczą na taśmie produkcyjnej, z którą nikt się nie liczy i robi przy niej co chce i jak chce, jest paskudne.
Aniu D. jesteś przy nadziei i jeszcze nam się nie pochwaliłaś ta wspaniałą wiadomością...?
W takim razie będę pierwsza, która Ci pogratuluje oczekiwanego maluszka :flowers::flowers::flowers::flowers:
Dziękuję, dziękuję:bigsmile:. Oficjalnie się nie chwaliłam, gdzieś w wątku mniej czytanym pisałam, ale to było kilka miesięcy temu. Córeczka jest bardzo energiczna, tylko ja w takie upały tak osiadam i ciągle mam nadzieję, że może kolejnego dnia będę miała więcej energii. Dziś popatrzyłam na siebie w lustrze z boku i się mocno zadziwiłam, że mam taki wielki brzuch, jak ze trzy arbuzy. A on jeszcze urośnie :cu:
Jadwigo, nawet nie wiesz, jak bardzo się ciesze, że smakuje Wam dynia. Dla mnie to zawsze taka radosna wieść, że ktoś lubi dynie i zaczyna je uprawiać, jakbym sama miała z tego jakieś procenty. Powtórzę po raz nie wiem który - dynia jest wspaniałym niezwykle uniwersalnym warzywem, do tego łatwym w uprawie i doskonale się przechowującym bez żadnych specjalnych starań w zwykłej blokowej piwnicy. Dla nas warzywo wspaniałe, bez dyni nie mam już u nas zimy. Po prostu dynie to nasza miłość.
Aniu, gratuluje coreczki, na kiedy termin? moze bedziemy razem w lipcu rodzic,czy Ty jeszcze na czerwiec?
przeczytalam Twoj wklad w watku o omega3, szacunek coraz wiekszy dla Twojej wiedzy!masz dar dzielenia sie nia w lekki sposob, nie interesuje mnie ogrodnictwo...ale chyba wlasnie zaczelo!!!
przedzieram sie wasnie przez watek o chelbie na zakwasie i niedlugo bede Cie meczyc pytaniami
Komentarz
W przypadku Ani D. jednak nie widzę zagrożenia taką ideologią. I ja, ewidentny mięsożerca, bardzo chętnie wpisy Ani D. czytam i korzystam. A więc Aniu D. dzięki za Twoje dzielenie się wiedzą i pomysłami!
W takim razie będę pierwsza, która Ci pogratuluje oczekiwanego maluszka :flowers::flowers::flowers::flowers:
:fi::fi::fi:
i jeszcze z brzuchem plewić chodzi :ih:
kurcze, mi też gdzieś umknęła ta wiadomość:shamed:
GRATULUJĘ!!!
Przyłączam się do gratulujących!
:fi::fi::fi:
i niewiedzących :shamed:
ja też
serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!
Jadwigo, nawet nie wiesz, jak bardzo się ciesze, że smakuje Wam dynia. Dla mnie to zawsze taka radosna wieść, że ktoś lubi dynie i zaczyna je uprawiać, jakbym sama miała z tego jakieś procenty. Powtórzę po raz nie wiem który - dynia jest wspaniałym niezwykle uniwersalnym warzywem, do tego łatwym w uprawie i doskonale się przechowującym bez żadnych specjalnych starań w zwykłej blokowej piwnicy. Dla nas warzywo wspaniałe, bez dyni nie mam już u nas zimy. Po prostu dynie to nasza miłość.
przeczytalam Twoj wklad w watku o omega3, szacunek coraz wiekszy dla Twojej wiedzy!masz dar dzielenia sie nia w lekki sposob, nie interesuje mnie ogrodnictwo...ale chyba wlasnie zaczelo!!!
przedzieram sie wasnie przez watek o chelbie na zakwasie i niedlugo bede Cie meczyc pytaniami