W imieniu mojego męża, który jest w tym roku współorganizatorem zlotu dużych rodzin w Gnieźnie proszę o podpowiedzi, burzę mózgu:
Na jaki temat chcecie posłuchać , porozmawiać w tym roku podczas konferencji( nawet jeśli nie będzie Was tam...pytanie wówczas czysto teoretyczne). Kompletowana jest lista prelegentów. A może chcielibyście kogoś polecić. Tematyka nie koniecznie ekonomiczna...bo tego było już sporo w poprzednich latach. O czym należy mówić, na co zwracać uwagę?
I pytanie dodatkowe do osób z różnych miast: ile płacicie za śmieci?
@Lila masz może jakieś zestawienie, wiem, żeś dobra w te klocki
Z góry dziękuję
Komentarz
od razu mu mówiłam, że z tym to do Ciebie trzeba
serio nikt nic?????
ja (jak Małgorzata) postawiłabym na większą integrację rodzin, które przyjechały na zjazd... byliśmy na wszystkich zjazdach i na niektórych były takie elementy...
każda rodzina jest ulokowana albo w hotelu (czy czymś podobnym) albo u innej rodziny... ale zabrakło mi integracji i wzajemnego poznania, no chyba, że jest się na wspólnym noclegu...
warsztaty raczej ok, bo były i dla dzieci i dla młodzieży czy też o wychowaniu...
(chociaż jakieś elementy można dopracować)
jak pomyślę dłużej to jeszcze napiszę...
Bardzo lubię Gniezno.
(pst, obok Gniezna, jest taka mała miejscowość, jakieś 6 km, Jankowo Dolne, przyjemne jezioro, warto rozważyć ).
ja nie mogę nikomu obiecać co uda się wynegocjować
natomiast nadal wątek uważam za otwarty
a każda uwaga jest cenna
szczególni Ci z Was co byli na wszystkich zjazdach i mają porównanie, przekrój przez całość
są elementy, które warto podtrzymać, te z których może trzeba zrezygnować i te konieczne, których się nie przeskoczy...
trzeba jakby mieć na uwadze, że najwięcej jest małych dużych rodzin
myślicie, że jest sens dzielić na "Himalaje" i "Przedszkole" czyli na tych z trójką czy czwórką dzieci i na tych z piątką i powyżej? Wtedy w tej integracji można by może liczyć na większe zrozumienie i podobny poziom problemów
czy warto w roku jubileuszowym można by poruszyć temat wychowania religijno - patriotycznego?
Pomysł z szampanem- szampański!
Gęba mi się śmiała jak czytałam.
jeszcze chwila do zapisów
na razie trwają przygotowania wstępne
Przepraszam, zanizam poziom
Na serio to bym podagala chetnie o sprawach wizerunkowych, moze nawet o milej i pozytywnej kampanii spolecznej, pokazujacej plusy wielodzietnosci w skali mikro i makro tez. Zeby troche przykrocic to rozhulane przekonanie o zyciu na lasce spoleczenstwa.
liczę na dalsze głosy...
bo przyznam, że nie łatwo o temat/tematy
a na spotkaniach organizacyjnych kilka osób będzie podawało propozycje...może akurat na forum padnie pomysł godny uwagi i zaakceptują go inni organizatorzy
Ty konkret babka też jesteś
jakby jakiś problem z zakładaniem koła to dam Ci namiar do mojego męża. W województwie wielkopolskim to on jeździ po gminach, gdzie koło się tworzy...ale jeśli w województwie nie ma oddziału to warto prosić o pomoc z zewnątrz.U nas zjechał już wiele "zaścianków" serio
"im wcześniej, tym ważniej"
że kluczowe dla rozwoju i edukacji są pierwsze lata życia, zapewnienie dziecku maksimum poczucia bezpieczeństwa, że na etapie szkolnym jest już właściwie pozamiatane...
Bea już odpisałam
@Pioszo54 może faktycznie jakiś temat edukacyjny w takim wymiarze mógłby się pojawić
jak będą zapisy - zareklamuję
dla mnie progi to właśnie 4 bo jak wyżej, 5, bo rodzice razem 4 ręce mają.
no i 8! bo już w samochód osobowy nie wejdzie
no i stale śmieszy mnie nazywanie rodziny z trójką dużą rodziną
urodziło...do czwórki po prostu absolutnie i bez żadnych problemów ogarniałam rzeczywistość...a potem zaczęła się radosna twórczość...żadne inne dziecko tyle nie zmieniło co piąte...choć czwarte nauczyło pokory, spowodowało, że zwykłe osobowe auto było niewystarczające...to jednak nie czułam jeszcze, że się mocno wyróżniam. Może dlatego, że znałam sporo rodzin z trójką i mieć o jedno więcej nie było wyczynem.
natomiast szóste i siódme nie wniosły więcej zamieszania...przybyło pracy - owszem...ale byłam już wprawiona...kolejny samochód przestał starczać i tak jest do dziś ...
Natomiast patrząc na wszelkie statystki 7 to już mało spotykana liczba...a każda większa jest ewenementem w otoczeniu. Zmienia się też status materialny i ocena otoczenia...w sumie z każdym następnym dzieckiem.
W Poznaniu w tygodniu rodziny były organizowane uroczystości dla największych rodzin...raz koncert i dyplomy , które wręczał Pospieszalski, a raz kolacja dla rodziców dużych rodzin - taka integracyjna...super sprawa. Przedstawialiśmy się sobie itd...wydaje mi się, że wszystkie rodziny miały 6 i więcej dzieci ...i serio nie było ich dużo
w Poznaniu ZDR dzięki różnym ruchom nieco się poorientował
Duży skok widać pomiędzy 3 a 4 dzieci
tak mniej więcej dla zobrazowania
w Poznaniu jest 12000 rodzin z trójką a z czwórką tylko 1200
takich z 7 i więcej ok 20- 30 rodzin
edit: Wydaje mi się - bez obrazy - że wiele rodzin z trójką to takie, co tylko dwójkę chciało, a trzecie to taka, jak to mówią, wpadka. Stąd statystycznie jest ich dużo więcej niż 4.