@nowa kochana, Ty to chyba bardziej przezywasz niz Twoja corka? Nie dodawaj mlodej zalu, da sobie rade, co to dla niej, no mama....! My czesto mamy realny wplyw na to, jak do zycia, do swych wyzwan i trudnosci podchodza nasze dzieci. Corka do tej pory nie interesowala sie muzyka ale moze akurat to sie okaze dla niej fajny przedmiot i skorzysta, dowie sie nowych rzeczy, nie zakladaj z gory, ze bedzie kicha.
I @nowa może być przykro jeśli jest narracja że "nie chce muzyki to niech idzie do zawodówki" tak samo jak mamie wielodzietnej jest przykro jak na jej słowa że nie zawsze daje radę otrzymuje informacje ze trzeba było powstrzymać chuć i nie mieć tyle dzieci tj przepraszam bombelków
Akurat nie jest mi przykro , zdążyłam się w realu do tego przwyczaic , zwyczajnie mam pewnych absurdów dość i uczciwie boję się że będą odkładanie kolejne , tu na forum jest bardzo dużo osób zajmujących wysokie stanowiska, mające różnorakie wykształcenie
Jeśli dziecko jest uzdolnione, a jest jak wynika z rozmów, to ta jedna godzina go nie zdoluje.
Zdołować go może wieczne narzekanie i niedasie rodzica. Bo dziecko będzie wzrastać z opinia ze wszystko jest do dupy, ze większość niepotrzebna i nic niedasie
@nowa kochana, Ty to chyba bardziej przezywasz niz Twoja corka? Nie dodawaj mlodej zalu, da sobie rade, co to dla niej, no mama....! My czesto mamy realny wplyw na to, jak do zycia, do swych wyzwan i trudnosci podchodza nasze dzieci. Corka do tej pory nie interesowala sie muzyka ale moze akurat to sie okaze dla niej fajny przedmiot i skorzysta, dowie sie nowych rzeczy, nie zakladaj z gory, ze bedzie kicha.
Ludzie kochani ja wiem ze będzie musiała dac radę ,co nie oznacza że uważam by to miało jakikolwiek sens ,
Eluniu, może się coś jednak zmieni. Nie cierpię tego rządu, ale jedną rzecz teraz pochwalę. Matura wedlug założeń reformy ma być trudniejsza i dodatkowo, z poziomu rozszerzonego trzeba będzie zdobyć conajmniej 30%, a nie tylko wejść i się podpisać.
Z drugiej strony, mimo tego, że rok już minął, dalej nie ma szkoleń dla przyszłych egzaminatorów nowej matury, ani jednego arkusza przykladowego, itp.
Duzo lepsze technikum niż branżowe. Zwłaszcza jak dziewczyna zdolna! Zawsze z maturą łatwiej uzupełnić wykształcenie w razie czego. Już tu kiedyś pisałam, że u mnie w pracy na stanowisku sprzątającej pracowała eks księgowa i nauczycielka. Zmieniły się przepisy i średnie, nawet policealne wykształcenie nie dawało prawa wykonywania zawodu. Jedną z pan ukończyła studia i wróciła do zawodu, druga z racji wieku i emerytury już nie. Inne panie pracujące wiele lat, musiały na gwałt kończyć studia, aby móc w dalszym ciągu pracować w zawodzie (de facto robić to samo). Więc to nie jest wcale tak pięknie, jak często się pisze...
Moja najstarsza była bardzo zadowolona z łaciny. Ale ona w prywatnym liceum miała taką lekcję plus filozofię i logikę. W Szwajcarii łacina była na poziome gimnazjum a od drugiej klasy fakultatywnie greka. Dodatkowo były też lekcje gotowania, raz na dwa tygodnie wypadało na grupę. Tylko akurat tam wyższy poziom gimnazjum i liceum oraz studia są elitarne. Większość kończy branżowki i zawodowi, część licea zawodowe. Poziom techników jest powiedziałabym wyższy niż liceum.
Nie no sorry @nowa ale jesli ktoś jest laureatem (z czegokolwiek) i stypendystą to raczej z muzyki 2 ani 3 mieć nie będzie i to z palcem w nosie. Bo to znaczy, że jest i zdolny, i pracowity. Na porządną ocenę z muzyki w zwykłej szkole nie trzeba mieć słuchu absolutnego (ani żadnego w ogóle) tylko się troche przyłożyć. A czasem i to nie. Więc nie lamentuj i nie psuj dziecku motywacji. Skąd wiesz, może to bedzie jej ulubiony przedmiot i średnią jej jeszcze podwyższy?
Czasami trzeba sie ugryzc w jezyk, zanim czlowiek cos wypowie przy dziecku i dwa razy sie zastanowic: czy ta moja uwaga jest konstruktywna - cos wnosi czy to tylko nieswiadomie podcinam skrzydla dziecku. Dopisek: z wlasnego doswiadczenia to wiem juz, niestety albo stety. Pisze to z cala sympatia a nie zeby pouczac.
Spokojnie. W technikum eletrycznym syn pół roku miał w ramach biologii (!) genetykę - konik nauczyciela. Zaliczył na 2 minus
No właśnie i jeszcze niech dołożą do tego muzykę, plastykę jakąś historię sztuki czy kij wie co jeszcze bo to jest bardzo potrzebne i dla elektryka i ekonomisty i każdego i musi być w szkole średniej bo młody człowiek się nie rozwija, bo przecież można wszystko wýmyslic, trzeba do szkół muzycznych wprowadzić technologię żywienia zwierząt gospodarskich bo to muzykowi każdemu potrzebne i i księgowość w firmie i zasady usług hotelarskich A co się ograniczać A i coś z elektryki bo przecież gitary są na prąd ,.....
Nie no sorry @nowa ale jesli ktoś jest laureatem (z czegokolwiek) i stypendystą to raczej z muzyki 2 ani 3 mieć nie będzie i to z palcem w nosie. Bo to znaczy, że jest i zdolny, i pracowity. Na porządną ocenę z muzyki w zwykłej szkole nie trzeba mieć słuchu absolutnego (ani żadnego w ogóle) tylko się troche przyłożyć. A czasem i to nie. Więc nie lamentuj i nie psuj dziecku motywacji. Skąd wiesz, może to bedzie jej ulubiony przedmiot i średnią jej jeszcze podwyższy?
A to zależy od szkoły i nauczyciela u nas oceniano talent u młodszej siostry to samo, te nauczycielki dalej uczą w tych szkolach....
Nie no sorry @nowa ale jesli ktoś jest laureatem (z czegokolwiek) i stypendystą to raczej z muzyki 2 ani 3 mieć nie będzie i to z palcem w nosie. Bo to znaczy, że jest i zdolny, i pracowity. Na porządną ocenę z muzyki w zwykłej szkole nie trzeba mieć słuchu absolutnego (ani żadnego w ogóle) tylko się troche przyłożyć. A czasem i to nie. Więc nie lamentuj i nie psuj dziecku motywacji. Skąd wiesz, może to bedzie jej ulubiony przedmiot i średnią jej jeszcze podwyższy?
A to zależy od szkoły i nauczyciela u nas oceniano talent u młodszej siostry to samo, te nauczycielki dalej uczą w tych szkolach....
O to właśnie chodzi że za talent oceniaja nauczyciele i u nas z przedmiotów artystycznych, wf nie ma opcji że za przygotowanie do lekcji będzie coś więcej niż 2 ,możesz mieć wszystko i robić wszystko jak potrafisz najlepiej i tak będzie 2
Nowa a na matmie łatwiej tym co mają umysł ścisły l, na języku polskim łatwiej radzą sobie humanisci a na historii ci co mają dobra pamięć i łatwość kojarzenia ciągłości przyczynowo-skutkowej - tak można ciągnąć bez końca Znasz tego nauczyciela od muzyki i z góry wiesz, że bez talentu muzycznego będzie córka miała 2?
Wraz się nie rozumiemy ,prawda? Ta muzyka dla mojej potrzebna to tak jak dla Twojej by była potrzebna np rachunkowość w agrobiznesie ,gdyby że wsią nie miała nic wspólnego , w sytuacji gdy Twoja córka odnosi sukcesy i ma osiągniecia z muzyki ,
Wf mnie nie dotyczy z prostej przyczyny ona nie ma i nie będzie miała żadnej oceny z wf , dopóki nikt jej nie każe robić nic co zagraża jej zdrowiu i bezpieczeństwu, a tu nie trzeba dużo
Dopisek sport to zdrowie ale z głową bo więcej kłopotów może narobić niż dobrego jeśli jest nieodpowiedni trener , w szkołach średnich wf to zapchaj dziura przedmiot z którego 80 proc młodzieży zwalnia się pod rożnym i pretekstami tak że ćwiczy garstka
A podstawy elektryki to akurat by się przeciętnej mentalnej gimbazie w rurkach przydały, plus umiejętność posługiwania się młotkiem i śrubokrętem. W tych dziedzinach w młodym pokoleniu jest jakiś dramat
Do mojego męża kiedyś zadzwonił (litościwe pominę kto bo to prawie rodzina) i chciał pożyczyć profesjonalna wkrętarkę. Bierzemy osprzęt. Na miejscu okazuje się, że trzeba odkręcić 4 śrubki w laptopie. Tja...
Właśnie doborze prowadzona rozwija ja mam zgoła doświadczenia dobrze prowadzonej muzyki takie 1 przez 5 mies nauczycielka nie przyjeżdża bo na zwolnieniu 2 nie spiewasz przy całej klasie masz 1 3 falszujesz masz 1+ 4 słuchamy (gangu albani na lekcjach podstawowka i gimnazjm syna wówczas klasa) , córki to głównie disco polo , Cleo i Donatn, Enej itp 5 przepisywanie podręcznika dosłownie ale na wyrywki Tak więc rozwój jak ta lala , o jakich kolwiek muzykach klasycznych nie słyszeli, czy o Janie Kiepurze , tak samo Michała Bajora znają bo ja słucham czy M.Torzewskiego Król Roccka znany moim dzieciom z dziwnego gustu muzycznego mojego tak jak Scorpions i Queen, czy Czerwone Gitary lub Wodecki ,Niemen itd itp to nie mówcie że szkoła rozwija , piękny utwór "Dla Elizy" ja im pokazałam zasugerowała żeby sprawdzili czyją jest kompozycją przy okazji odkryli Vivaldiego i td Ale ja miałam lekcje muzyki ze wspaniałą nauczycielka przez 4 lat w podstawówce nie to co jest teraz tu
U nas była super pracownia z kuchenkami do gotowania, maszynami do szycia, stołami do majsterkowania. Teraz za takie warsztaty płaci się słoną kasę.
U nas w podstawówce też to było i bardzo żałuję że już jak moje dzieci chodziły do szkoły to tego nie było, mieliśmy klasowy ogródek gdzie pielilysmy mieliśmy robiliśmy potem przetwory , chłopcy robili nam deski do krojenia itp , uczyli się łatki na dentkach kleić itp itd też mi brak , były wycieczki rowerowe , w szkołach można było rower sanki wypożyczyć A teraz nic z tego
A podstawy elektryki to akurat by się przeciętnej mentalnej gimbazie w rurkach przydały, plus umiejętność posługiwania się młotkiem i śrubokrętem. W tych dziedzinach w młodym pokoleniu jest jakiś dramat
Pewnie że teraz to dramat i pewnie że potrzebne to
I właśnie ja uważam że w szkołach srednich technicznych, czy takich gdzie jest zawód trzeba kłaść nacisk na wiedzę potrzebną w danym kierunku , Czyli szkola srednia muzyczna wszystko co potrzebne w tym kierunku czymi np instrument ,muzyka komponowaniw, śpiew itp itd co tam sobie uczeń i jego rodzice chcą nie musi mieć podstaw agrobiznesu ba nie musi wiedzieć że jest coś takiego , wystarczy że wie skąd się bierze mleko nie z kartonu tylko od krowy np ras krów znać nie musi to wiedzą z podstawówki , Tak samo uważam że w szkołach średnich z innymi kierunkami uczniowie nie musza śpiewać grać czy tańczyć o podstawach z muzyki teoretycznie uczyli się w podstawówce I w jednym i drugim przypadku młodzieży nikt nie broni dodatkowo rozwijać swoich zainteresowań jeśli muzyka interesuje akurat rolnictwo czy ekonomia ale nie musi to być w formie obowiązkowego przedmiotu do zaliczenia w szkole Tak samo jak rolnika czy ekonomista zainteresuje muzyka nikt mu nie zabroni rozwijać w formie zajęć dodatkowych nie musi to być w formie obowiązkowego przedmiotu do zaliczenia w szkole ,
mam pytania 1 czy ja z nią w tej chwili rozmawiam? przecież ona tego nie czyta 2 czy według was lekcje muzyki to nowość zwłaszcza ze je miała w podstawówce 3 tekst z ''dupogodzinami'' podłapałam tu na forum nie jest to eleganckie słowo fakt
Komentarz
Z drugiej strony, mimo tego, że rok już minął, dalej nie ma szkoleń dla przyszłych egzaminatorów nowej matury, ani jednego arkusza przykladowego, itp.
Już tu kiedyś pisałam, że u mnie w pracy na stanowisku sprzątającej pracowała eks księgowa i nauczycielka. Zmieniły się przepisy i średnie, nawet policealne wykształcenie nie dawało prawa wykonywania zawodu. Jedną z pan ukończyła studia i wróciła do zawodu, druga z racji wieku i emerytury już nie.
Inne panie pracujące wiele lat, musiały na gwałt kończyć studia, aby móc w dalszym ciągu pracować w zawodzie (de facto robić to samo). Więc to nie jest wcale tak pięknie, jak często się pisze...
Dodatkowo były też lekcje gotowania, raz na dwa tygodnie wypadało na grupę.
Tylko akurat tam wyższy poziom gimnazjum i liceum oraz studia są elitarne.
Większość kończy branżowki i zawodowi, część licea zawodowe. Poziom techników jest powiedziałabym wyższy niż liceum.
Dopisek: z wlasnego doswiadczenia to wiem juz, niestety albo stety. Pisze to z cala sympatia a nie zeby pouczac.
Edition tak miało być, wykasowalam słowo technikach
Znasz tego nauczyciela od muzyki i z góry wiesz, że bez talentu muzycznego będzie córka miała 2?
Ta muzyka dla mojej potrzebna to tak jak dla Twojej by była potrzebna np rachunkowość w agrobiznesie ,gdyby że wsią nie miała nic wspólnego , w sytuacji gdy Twoja córka odnosi sukcesy i ma osiągniecia z muzyki ,
Dopisek
sport to zdrowie ale z głową bo więcej kłopotów może narobić niż dobrego jeśli jest nieodpowiedni trener , w szkołach średnich wf to zapchaj dziura przedmiot z którego 80 proc młodzieży zwalnia się pod rożnym i pretekstami tak że ćwiczy garstka
1 przez 5 mies nauczycielka nie przyjeżdża bo na zwolnieniu
2 nie spiewasz przy całej klasie masz 1
3 falszujesz masz 1+
4 słuchamy (gangu albani na lekcjach podstawowka i gimnazjm syna wówczas klasa) , córki to głównie disco polo , Cleo i Donatn, Enej itp
5 przepisywanie podręcznika dosłownie ale na wyrywki
Tak więc rozwój jak ta lala , o jakich kolwiek muzykach klasycznych nie słyszeli, czy o Janie Kiepurze , tak samo Michała Bajora znają bo ja słucham czy M.Torzewskiego Król Roccka znany moim dzieciom z dziwnego gustu muzycznego mojego tak jak Scorpions i Queen, czy Czerwone Gitary lub Wodecki ,Niemen itd itp to nie mówcie że szkoła rozwija , piękny utwór "Dla Elizy" ja im pokazałam zasugerowała żeby sprawdzili czyją jest kompozycją przy okazji odkryli Vivaldiego i td
Ale ja miałam lekcje muzyki ze wspaniałą nauczycielka przez 4 lat w podstawówce nie to co jest teraz tu
Czyli szkola srednia muzyczna wszystko co potrzebne w tym kierunku czymi np instrument ,muzyka komponowaniw, śpiew itp itd co tam sobie uczeń i jego rodzice chcą nie musi mieć podstaw agrobiznesu ba nie musi wiedzieć że jest coś takiego , wystarczy że wie skąd się bierze mleko nie z kartonu tylko od krowy np ras krów znać nie musi to wiedzą z podstawówki ,
Tak samo uważam że w szkołach średnich z innymi kierunkami uczniowie nie musza śpiewać grać czy tańczyć o podstawach z muzyki teoretycznie uczyli się w podstawówce
I w jednym i drugim przypadku młodzieży nikt nie broni dodatkowo rozwijać swoich zainteresowań jeśli muzyka interesuje akurat rolnictwo czy ekonomia ale nie musi to być w formie obowiązkowego przedmiotu do zaliczenia w szkole
Tak samo jak rolnika czy ekonomista zainteresuje muzyka nikt mu nie zabroni rozwijać w formie zajęć dodatkowych nie musi to być w formie obowiązkowego przedmiotu do zaliczenia w szkole ,
1 czy ja z nią w tej chwili rozmawiam? przecież ona tego nie czyta
2 czy według was lekcje muzyki to nowość zwłaszcza ze je miała w podstawówce
3 tekst z ''dupogodzinami'' podłapałam tu na forum nie jest to eleganckie słowo fakt