I niepokoi mnie stosunek zgonów zaszczepionych w pełni osób po 14 dniach od 2-giej dawki - 646 zgonów na 9441 zachorowań daje 6,84 procent podczas gdy ilośc zgonów osób nieszczepionych jest znacznie niższa - oczywiście zależy to od stanu służby zdrowia w danym państwie - ale generalnie znacznie niższa.
Oj tam oj tam bo @Klarcia mówi jedno a i tak woli z mordercami i oszołami siedzieć i to nie tylko na forum : mrgreen: Więc im nas morderców więcej tym weselej, a i kraj morderców lepszy
Czy tylko ja tak mam, że jak spotykam kogoś, kogo dawno nie widziałam lub rozmawiam przez telefon z koleżanką po raz pierwszy od dwóch lat, to słyszę pytanie: "Zaszczepiłaś się?"
Niestety, ale nas „morderców staruszek i turystów” jest całkiem sporo. Z każdym dniem więcej... uhahaha
Do czasu. Jedni wymrą podczas fali Delty, a inni staną przed wyborem - szczepią się, albo swoje życie ograniczą tylko do pracy (jeżeli nie zostaną zwolnieni) i siedzenia w domu; dzieci im do szkół nie przyjmą.
We Francji już jest obowiązek szczepień dla służb medycznych i osób zatrudnionych w placówkach opiekuńczych. Pozostali szczepią się "dobrowolnie", bo bez paszportu sanitarnego nie ma dostępu do: festiwali, parki rozrywki, kin, teatrów, itp.; Nie można wejść do restauracji, kawiarni, pociągu, czy samolotu. Na razie jeszcze szybkie testy są bezpłatne, ale to ma się zmienić w niedługim czasie.
Podobnie jest w Niemczech i nie inaczej będzie w Polsce.
Pospieszalski ma już na sumieniu śmierć co najmniej jednej osoby. Lekarz, którego promował w swoim programie, doprowadził do śmierci pacjentkę zakażoną covidem. Obiecał, że ją wyleczy i "leczył" tak, że gdy babka dotarła w końcu do szpitala, już było za późno. Teraz facet będzie miał sprawę, o nieumyślne spowodowanie śmierci.
***
A ten facet pierdzieli takie banialuki, że głowa mała. Szczepionkę przyjęli już wszyscy rządzący i inne VIP-y; wyszczepili się prawie wszyscy Zydzi oprócz ortodoksów.
Czy tylko ja tak mam, że jak spotykam kogoś, kogo dawno nie widziałam lub rozmawiam przez telefon z koleżanką po raz pierwszy od dwóch lat, to słyszę pytanie: "Zaszczepiłaś się?"
Czy tylko ja tak mam, że jak spotykam kogoś, kogo dawno nie widziałam lub rozmawiam przez telefon z koleżanką po raz pierwszy od dwóch lat, to słyszę pytanie: "Zaszczepiłaś się?"
Mnie o to nie pytają. Ale może dawno nie widziałam dawnych znajomych:) A.. to dlatego że jestem w ciąży:)) to mega pozytyw tego stanu:)
Ale jak urodzę zaczną się pytania kiedy wracam do pracy ha ha. Ludzie i pytania = masakra..
Niestety, ale nas „morderców staruszek i turystów” jest całkiem sporo. Z każdym dniem więcej... uhahaha
Do czasu. Jedni wymrą podczas fali Delty, a inni staną przed wyborem - szczepią się, albo swoje życie ograniczą tylko do pracy (jeżeli nie zostaną zwolnieni) i siedzenia w domu; dzieci im do szkół nie przyjmą.
Ależ bzdury piszesz.
Wiesz, kto umrze, a kto przeżyje choćby dzisiejszy dzień?
Bezpośrednio po szczepieniu 80%, po pół roku 16 Zabawne, że tłumacza to tym, że to głównie ludzie starsi z kiepską odpornością. Przecież to przede wszystkim ich miało chronić, tymczasem okazuje się, że niepotrzebnie ryzykowali... :
Dane opublikowane przez izraelskie ministerstwo zdrowia w ubiegłym tygodniu pokazują także, że osoby, które jako pierwsze otrzymały dwie dawki szczepionki są teraz bardziej narażone na zakażenie. Osoby zaszczepione w styczniu mają obecnie tylko 16-proc. ochronę przed infekcją, podczas gdy u osób zaszczepionych w kwietniu skuteczność preparatu wynosi 75 proc.
Artykuł jest spójny. Przy delcie szczepionka po szczepieniu ma skuteczność o 15% niższą niż przy poprzednich wariantach i wynosi około 80%. Po pół roku skuteczność spada do 16%, próbują to tłumaczyć słabą odpornością starszych ludzi.
Bardziej wierzę w przechorowanie moje niż szczepionkę, którą dostałem. Bo podawali, że u ozdrowieńców ochronę obserwują cały czas i wygląda, że nie zanika.
Zawsze przechorowanie dawało lepszą odporność, teraz wymyślili, że ta szczepionka taka nowoczesna i lepsza od przechorowania. Wielu lekarzy protestowało, ale ich uciszali. Tyle osób przechorowalo, że by stracili kasę, a szczepić trzeba wszystkich, chociaż po przechorowaniu mają lepszą ochronę. Paszport covidowy gdyby byli uczciwi, to powinien być rok po przechorowaniu i pół roku po szczepieniu. Ale nie chodzi o zatrzymanie wirusa, tylko wyszczepienie.
Ja mam tylko nadzieję, ze w ramach walki z niezaszczepionymi, zostanę wysłany na pracę zdalną do domu. Dla mnie osobiście, praca zdalna, była piękną stroną całej tej pandemii. I tak naprawdę statystycznie też więcej roboty przerabiałem. Podobnie było u kolegi. Nie rozumiemy dlaczego lokalnie w firmie jesteśmy tak niezbędni, skoro pozostała większość się zaszczepiła i tak bardzo obawia się tego wirusa. Tutaj jest dopiero brak spójności.
Aby zgłębić tę kwestię, zespół Chenga zbadał potencjalne powiązania między COVID-19 a stanem zapalnym w obrębie układu nerwowego i uszkodzeniem mikronaczyń mózgowych, czyli dwiema cechami, które są bardzo charakterystyczne dla choroby Alzheimera.
- Odkryliśmy, że infekcja SARS-CoV-2 znacząco zmieniła markery Alzheimera związane z zapaleniem mózgu i że pewne czynniki związane z wirusem ulegają wyjątkowo silnej ekspresji w komórkach bariery krew-mózg - wyjaśnia dr Cheng. - Pokazuje to, że wirus jest w stanie wpływać na kilka genów lub szlaków zaangażowanych w zapalenie układu nerwowego i uszkodzenie naczyń mikrokrążenia mózgu, co może prowadzić do zaburzeń poznawczych podobnych do choroby Alzheimera.
Te osoby są bardziej podatne Poza tym naukowcy odkryli, że osoby z genotypem APOE e4/e4, czyli największym genetycznym czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera, miały zmniejszoną ekspresję genów obrony przeciwwirusowej, co czyni je bardziej podatnymi na COVID-19.
Komentarz
szczepionki nadal działają, tyle, że nie natychmiastowo
Gdybyś tak zrobiła, to poszłabyś siedzieć i w ten sposób mielibyśmy - choćby na jakiś czas - jednego oszołoma mniej.
Do czasu.
Jedni wymrą podczas fali Delty, a inni staną przed wyborem - szczepią się, albo swoje życie ograniczą tylko do pracy (jeżeli nie zostaną zwolnieni) i siedzenia w domu; dzieci im do szkół nie przyjmą.
We Francji już jest obowiązek szczepień dla służb medycznych i osób zatrudnionych w placówkach opiekuńczych. Pozostali szczepią się "dobrowolnie", bo bez paszportu sanitarnego nie ma dostępu do: festiwali, parki rozrywki, kin, teatrów, itp.;
Nie można wejść do restauracji, kawiarni, pociągu, czy samolotu.
Na razie jeszcze szybkie testy są bezpłatne, ale to ma się zmienić w niedługim czasie.
Podobnie jest w Niemczech i nie inaczej będzie w Polsce.
Lekarz, którego promował w swoim programie, doprowadził do śmierci pacjentkę zakażoną covidem.
Obiecał, że ją wyleczy i "leczył" tak, że gdy babka dotarła w końcu do szpitala, już było za późno.
Teraz facet będzie miał sprawę, o nieumyślne spowodowanie śmierci.
***
A ten facet pierdzieli takie banialuki, że głowa mała.
Szczepionkę przyjęli już wszyscy rządzący i inne VIP-y; wyszczepili się prawie wszyscy Zydzi oprócz ortodoksów.
Teraz, to jest naturalne pytanie.
A.. to dlatego że jestem w ciąży:)) to mega pozytyw tego stanu:)
Ale jak urodzę zaczną się pytania kiedy wracam do pracy ha ha. Ludzie i pytania = masakra..
Wiesz, kto umrze, a kto przeżyje choćby dzisiejszy dzień?
<span></span>
Zabawne, że tłumacza to tym, że to głównie ludzie starsi z kiepską odpornością. Przecież to przede wszystkim ich miało chronić, tymczasem okazuje się, że niepotrzebnie ryzykowali... :
Dane opublikowane przez izraelskie ministerstwo zdrowia w ubiegłym tygodniu pokazują także, że osoby, które jako pierwsze otrzymały dwie dawki szczepionki są teraz bardziej narażone na zakażenie. Osoby zaszczepione w styczniu mają obecnie tylko 16-proc. ochronę przed infekcją, podczas gdy u osób zaszczepionych w kwietniu skuteczność preparatu wynosi 75 proc.
https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/8217408,izrael-skutecznosc-szczepionki-pfizera-w-zapobieganiu-ciezkiemu-przebiegowi-covid-19-spadla-do-80-proc.html
Wyraźnie napisano
Przy delcie szczepionka po szczepieniu ma skuteczność o 15% niższą niż przy poprzednich wariantach i wynosi około 80%.
Po pół roku skuteczność spada do 16%, próbują to tłumaczyć słabą odpornością starszych ludzi.
Bardziej wierzę w przechorowanie moje niż szczepionkę, którą dostałem. Bo podawali, że u ozdrowieńców ochronę obserwują cały czas i wygląda, że nie zanika.
24 min temu#5201