Tylko się nie śmiejcie - tak rzadko chorujemy, że właściwie nie mam pojęcia co ugotować...
a tym razem zmogło mnie i dwie najmłodsze córy - o ile z Matyldą nie ma problemu, bo wisi mi na piersi non stop - o tyle nie mam pojęcia co ugotować dla Michaliny (5 lat) i dla siebie
Komentarz
Potem możesz młode ziemniaki.
Potem lekkie zupy warzywne- bez śmietany.
Potem gotowane miąsko.
I tak powoli rozszerzasz dietę wystrzegając się mleka i jego przetworów i cukru, bo na takiej pożywce bakterie się mnożą od nowa i możesz sobie zafundować powtórkę z rozrywki.
Gotowana marchew, buraki, ziemniaki- lekko osolone tylko
Gotowany ryż z pieczonymi jabłkami
Gotowana pierś z kurczaka, najlepiej z warzywkami, wtedy i jedno i drugie ma smak lepszy.
Pozwalają też na kleiki i kaszki, jak nie masz nietolerancji laktozy.
sucharki, albo czerstwe białe bułki.
biały ser, jogurt naturalny.
I takie delikatne jarzynówki, bez groszku i niezabielane mi mama gotowała.
I krem z marchewki, też powinien być dobry.
I żywiłam się tak ze dwa lata...
chyba zrobię ryżankę, a na drugie młode ziemniaczki (dla zdrowych kurzego cycka i brokuła)
kurka wodna - najgorsze, że nie mam siły, a Tylda się ode mnie nie odkleja
tzn. mam na myśli odciągnąć mleko dla 5-latki.
nie da rady - cyc musi być, odciągnięte jest niefajne
poza tym żadnej butelki nie da się tak poklepywać i ugniatać terapeutycznie
Matylda wyznaje zasadę "cycek rządzi, cycek radzi, cycek nigdy Cię nie zdradzi"
aaa 5-latka nie chciała
skończyła przed 2 urodzinami i jakoś nie chciała wracać do cycka