Sosna - (nie ważne ile ma sęków) ma gęstość o około 25 % mniejszą od drewna świerkowego. stąd i inne parametry techniczne ma gorsze o 25 - 50 %. Jodła ma parametry techniczne o ok. 15-20 % lepsze od drewna świerkowego.
Owszem można z sosny budować - a co. Jest to po prostu drewno gorsze. Są lepsze gatunki do budowy domu. My badaliśmy temat praktycznie przez 2 lata. Po wysłuchaniu rad cieśli, którzy budują domy z drewna, zdecydowaliśmy się na świerk. Bale 16 cm. Dom stoi już 6 lat i żyje. Dom całoroczny,ogrzewany zimą tylko kominkiem. Inne szczegóły dla zainteresowanych na priv.
Ot, i sprawa jasna. O zarobki "wujka dobra rada" nie pytam (dla niewtajemniczonych: nie wiem, jak teraz, gdy my budowaliśmy to był wydatek większy tak o 80-100%)
Inne szczegóły dla zainteresowanych na priv. Ale po co? Sprzedajesz? Dom z TAKIEGO drewna?
Na przyszłość: technicznie rzecz biorąc masz rację, ale możesz po prostu wyjaśnić, a nie kpiąco-protekcjonalnym tonem obwieszczać, jaki ty mądry i przewidujący, i na jakie wspaniałe drewno było cię stać. Nie pytałam o radę ani o opinię.
ani ton nie protekcjonalny, ani nie sprzedaję takich domów. przerabialiśmy temat, zbudowaliśmy taki dom, który stoi i aby nie wynajdywać prochu od nowa, chętnym z serca możemy podpowiedzieć to i owo. Po co uczyć się na błędach swoich, jak można na cudzych. Przy podejmowaniu naszych decyzji słuchaliśmy wielu ludzi i Bogu dziękuję, że nam tych mądrych ludzi zesłał. Bo oszczędzone nam zostało i na wydatkach i na zdrowiu.
Bogu też dziękuj że masz na to kasę bo nie każdy ma i nie jest to kwestia zaradności ale czasem świadomych życiowych wyborów.
A buduje się z tego na co człowieka stać. Oczywiście że są lepsze gatunki drewna niż sosna ale jak miałbym mieszkać kątem u rodziców albo płacić za wynajem i ciułać te PLN-y przez całe lata żeby mnie było stać na grube porządne bale to dalej byśmy mieszkali w 20 metrowej kawalerce (20 m licząc balkon).
Mam takiego kolegę który mi tłumaczy że na podłogę to najlepsza jest gruba lita dębowa deska. To działa jak twoje rady o drewnie. Ja też wiem że ta decha jest bardzo dobra ale za 1/4 ceny którą on na to wyda będę miał podłogę która też nie będzie zła i posłuży mi wiele lat (i nie mówię tu bynajmniej o panelach).
Równie dobrze można komuś mówić że najlepszy samochód do BMW klasy s a jak ktoś ma kupować malucha (bo go na bmw nie stać) to niech tego nie robi bo już lepiej jeździć hulajnogą...
Rada ode mnie. Udzielając komuś rady pamiętaj że nie wszyscy mają nieograniczone możliwości.
Inaczej to będzie jak rzekome słowa Marii Antoniny co ma robić francuski lud kiedy nie ma chleba:
dużamamo - przyznam, zajrzałam tylko z ciekawości- kobieto powinnaś w reklamie pracować! Tak jest slicznie opisany, że od razu się chce zobaczyć na żywo. Życzę, by nie czekał długo na nowych właścicieli
my mamy możliwość wykupienia mieszkania do końca roku na starych zasadach, więc złożyliśmy paiery, ale perspektyw pieniężnych żadnych na wykup 80m2 w centrum. Pomyślałam o domu , żeby kupić za mieszkanie, dom dużejmamy super okazja
moja siostra z mężem szukają mieszkania w Warszawie w miejscu z dobrą komunikacją miejską ...interesuje ich cena do 450 tys....czy może ktoś z Waszych znajomych coś w tej cenie sprzedaje??Będę wdzięczna za info
jako, że własciciel podwyższa czynsz o 200zł moja siostra szuka mieszkania do wynajecia. cena maksymaknie do 1500zl. najlepiej okolice Pragi, ale generalnie aby był dobry dojazd do centrum.
Wyciągam wątek, bo stanęliśmy z mężem przez dylematem - czy po sprzedaży domu kupić coś murowanego do generalnego remontu, czy zdecydować się na dom w konstrucji szkieletowej? Proszę podzielcie się doświadczeniem mieszkania w domu szkieletowym. Mam zaufaną firmę, która zrobiłaby nam samą konstrukcję, resztę robilibyśmy z mężem własnoręcznie. Pojęcie i doświadczenie mamy, chęci także. Posiadacze takich domów ujawnijcie się ;;)
Przerażają mnie kolejne lata remontu starego domu, gdzie już na początku wiadomo, że nigdy nie będzie to nawet w części tak zrobione, jak się chce, bo koszty, konstrukcje ... itp. Na murowanie nas nie stać - na czas budowy musielibyśmy wynajmować jakiś dom, a to dodatkowe duże koszty.
To, że koszt budowy podobny, to wiem. Pisałam, że chodzi o koszty wynajmu domu na czas budowy. W przypadku kanadyjczyka czas ten wynosi kilka miesięcy. Nas jest szóstka, mamy dużo mebli, ktore gdzieś trzeba przechować na czas budowy Potrzebuję konkretów od posiadaczy domów szkieletowych, ogólne teorie o wyższości murów nad szkieletem są ogólnodostępne w necie, czytałam, dziękuję.
- Teraz już szybkich technologii jest więcej, nie musi być szkielet.
- Ale może. Czy istotnie zawsze i każdy po 10 latach jest w b złym stanie? Może gdzieś jakies osiedle budowała konkretna firma, która robiła tak jak robiła? W takim razie nie dziwne, że wszystkie się sypią.
- Myślcie nie tylko o kosztach w czasie budowy. Eksploatować będziecie latami.
Komentarz
stąd i inne parametry techniczne ma gorsze o 25 - 50 %.
Jodła ma parametry techniczne o ok. 15-20 % lepsze od drewna świerkowego.
Owszem można z sosny budować - a co.
Jest to po prostu drewno gorsze. Są lepsze gatunki do budowy domu.
My badaliśmy temat praktycznie przez 2 lata. Po wysłuchaniu rad cieśli, którzy budują domy z drewna, zdecydowaliśmy się na świerk. Bale 16 cm. Dom stoi już 6 lat i żyje. Dom całoroczny,ogrzewany zimą tylko kominkiem. Inne szczegóły dla zainteresowanych na priv.
Inne szczegóły dla zainteresowanych na priv.
Ale po co? Sprzedajesz? Dom z TAKIEGO drewna?
Na przyszłość: technicznie rzecz biorąc masz rację, ale możesz po prostu wyjaśnić, a nie kpiąco-protekcjonalnym tonem obwieszczać, jaki ty mądry i przewidujący, i na jakie wspaniałe drewno było cię stać. Nie pytałam o radę ani o opinię.
przerabialiśmy temat, zbudowaliśmy taki dom, który stoi i aby nie wynajdywać prochu od nowa, chętnym z serca możemy podpowiedzieć to i owo.
Po co uczyć się na błędach swoich, jak można na cudzych.
Przy podejmowaniu naszych decyzji słuchaliśmy wielu ludzi i Bogu dziękuję, że nam tych mądrych ludzi zesłał. Bo oszczędzone nam zostało i na wydatkach i na zdrowiu.
nasz domek
mańka - zapraszam Was tak na kawkę przy węglowej kuchni)
- Ale może. Czy istotnie zawsze i każdy po 10 latach jest w b złym stanie? Może gdzieś jakies osiedle budowała konkretna firma, która robiła tak jak robiła? W takim razie nie dziwne, że wszystkie się sypią.
- Myślcie nie tylko o kosztach w czasie budowy. Eksploatować będziecie latami.