Chusta jest od początku i na długie spacery. Tylko wiązanie właściwe wyćwiczysz i git. Emmaljunga nie jest lekka, ale daje się wciągać po schodach, bo ma duże koła. Widziałam już egzemplarze po czworgu dzieci i były konstrukcyjnie bez zarzutu, ot - wyblakła tapicerka.
Z dużych wózków na dużych, pompowanych kołach jest Roan Marita. U nas już czwórka jeździła i jeszcze jedno forumowe dziecię. Gondola największa na rynku. Lekki nie jest, ale b. wytrzymały - i 3 na raz woziłam. Producent z Częstochowy, ceny ok. Serwis bdb. Do wczoraj na krakowskim gumtree był bardzo okazyjnie do kupienia, gondola nówka nie śmigana, a spacerówka rok używana. polecam, jak coś - pytać proszę. zadowolona k.
Nasza siedmioletnia emmaljunga wozi 4. syna i nie wyblakła! :P
I ma koła lepsze od pompowanych, bo wielkiej średnicy, szprychowe, ale pełne i szerokie blisko 10cm. ich zaletą jest to, że nie złapiesz gumy, co przy pompowanych nam się zdarzało!
Obejrzę sobie z mężem te wózki emmaljunga. Mam nadzieję że może wreszcie się na coś zdecydujemy.
A tematem chust jeszcze się specjalnie nie interesowałam aczkolwiek potencjalnie jestem za. a wiązanie chusty to jest coś co można opanować samodzielnie czy potrzebny jest jakiś instruktaż do tego?
I powem tak Roany są cudne jak mieszkasz na parterze, w domk, lub masz windę. Lub mozliwośc zostawiania wózka na dole i czekania aż mąż wniesie. W innym przypadku bedziesz przeklinać
Mieliśmy roana przez pierwszych 5 mies.mieszkając na 4 piętrze-po prostu nie używaliśmy wózka w domu,czekał grzecznie na parterze :-)) też mamy używany-jestem b.zadowolona !!!
Ja z pierwszego piętra takim wózkiem zjeżdżałam po prostu po schodach (a maluch w chuście, a potem siup do wózka). Potem miałam spacerówkę - parasolkę. Lżejszą o połowę, ale musiałam ją znosić (bo miała małe plastikowe kółka) i to mi bardziej dało w kość.
edit "takim wózkiem" w sensie z takimi dużymi kolami
Ja po schodach (z 2 piętra w starym budownictwie) zjeżdżałam wózkiem Jedo. Sprawdzał się świetnie, przewoził pierwszego i drugiego syna w gondoli i potem spacerówce. Teraz wozi trzecie dziecko i radę sobie daje nadal świetnie. No i ma przyzwoity stosunek jakości do ceny. Polecam. My mamy jeden z pierwszych modeli... Bartatina Classic, czy jakoś tak. Teraz widziałam że są już różne Jedo i takie...nowoczesne nawet jakby komuś zależało
- mieści się do bagażnika C3 z kołami, ale nie na podłodze bagażnika, tylko bokiem; złożenie wymaga przyciśnięcia jednego przycisku - grubość wózka wynosi wtedy średnicę koła z kołpakiem;
- kółka odpinają się przez wciśnięcie przycisku, więc złożenie wózka zajmuje ok. 30s; po odpięciu kółek mieści się na leżąco, na to idzie położyć walizkę itd.
- jest bardzo zwrotny, kółka duże, pompowane;
- nie kupowaliśmy gondoli, woziliśmy Łucję w rozłożonej spacerówce (oparcie dla dziecka z kąta 120st rozkłada się do 180st,
wady:
- ciężkawy (dla żony) i szeroki,
- wożenie bez gondoli oznacza: dziecko tyłem do rodziców, nisko; z wiatrem nie było problemu, bo budkę spacerówki można przenieść na drugą stronę.
Komentarz
Emmaljunga nie jest lekka, ale daje się wciągać po schodach, bo ma duże koła. Widziałam już egzemplarze po czworgu dzieci i były konstrukcyjnie bez zarzutu, ot - wyblakła tapicerka.
Producent z Częstochowy, ceny ok. Serwis bdb.
Do wczoraj na krakowskim gumtree był bardzo okazyjnie do kupienia, gondola nówka nie śmigana, a spacerówka rok używana.
polecam, jak coś - pytać proszę.
zadowolona k.
Mam nadzieję że może wreszcie się na coś zdecydujemy.
A tematem chust jeszcze się specjalnie nie interesowałam aczkolwiek potencjalnie jestem za. a wiązanie chusty to jest coś co można opanować samodzielnie czy potrzebny jest jakiś instruktaż do tego?
http://tablica.pl/oferta/wozek-dzieciecy-roan-marita-3w1-ID2gTOn.html#b3b1ec4e66;r:9;s:
I powem tak
Roany są cudne jak mieszkasz na parterze, w domk, lub masz windę.
Lub mozliwośc zostawiania wózka na dole i czekania aż mąż wniesie.
W innym przypadku bedziesz przeklinać
:-))
też mamy używany-jestem b.zadowolona !!!
edit "takim wózkiem" w sensie z takimi dużymi kolami
No i ma przyzwoity stosunek jakości do ceny. Polecam.
My mamy jeden z pierwszych modeli... Bartatina Classic, czy jakoś tak. Teraz widziałam że są już różne Jedo i takie...nowoczesne nawet jakby komuś zależało