Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wybory

1232426282991

Komentarz

  • @PawelK
    Nie wiem, czy robisz to celowo, czy nie wiesz. 
    Sąd nie zajmował się sprawą, bo prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Do sądu trafiło zażalenie na działania prokuratury, sąd utrzymał w mocy to post.
    Sprawa nie została w żaden sposób zbadana.

    No już jaśniej nie umiem

    Tu jest to poniekąd wyjasnione
    https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-02-07/zazalenie-na-odmowe-wszczecia-sledztwa-dt-budowy-dwoch-wiez-decyzja-sadu/
  • Sąd by nie oddalił, gdyby zarzuty nie były dęte.
    Więc ostateczną decyzję podjął sąd, nie prokuratura, więc dalej kłamiesz, że to decyzja prokuratury. 

    Nie zrobił tego w przypadku Komorowskiego.
    Sitwa mściła się inaczej, wytaczając 20 spraw cywilnych i karnych przeciw Sumlinskiemu.

    Ach ta bolszewicka demokracja i pluralizm za czasów Platformy. 
    Podziękowali 2Klarcia Rogalikowa
  • I z każdej Sumlinski został uniewinniony.
  • edytowano luty 2020
    Czytałeś co tam jest napisane, w tym wklejonym?
    Tam jest wyjasnienie

    Nie wiem, czy "kłamiesz" pod moim adresem jest uzasadnione.

    Sprawa dwóch wież nawet nie stanęła przed sądem, bo sąd nie miał szansy jej rozpatrywać. A nie miał na to szansy, bo prokuratura odmówiła postępowania.



    Warszawski sąd okręgowy utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa po zawiadomieniu austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera - przekazała w piątek prok. Renata Śpiewak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

    [...]

    - Sąd oddalił zażalenie złożone przeze mnie i przez mec. Jacka Dubois. Uzasadnienie sądu wygłoszone ustnie sprowadzało się do krytyki urzędu prokuratorskiego i sposobu prowadzenia postępowania, natomiast sąd uznał, że mimo iż doszło do przekroczenia przepisów w zakresie prowadzenia postępowania postanowienie prokuratury należy utrzymać w mocy - powiedział dziennikarzom jeden z pełnomocników Birgfellnera mec. Roman Giertych.
  • Tak, że sąd podobnie jak prokuratura nie znalazła powodów do wszczęcia postępowania, inaczej sąd nakazałby prokuraturze otworzenie sprawy.
    Podziękowali 1Klarcia
  • PawelK powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Dęte sa przede wszystkim dlatego, ze nikt z tych strasznych przestępców nie siedzi, a nawet zarzutów im nie postawiono,  choc od 5 lat rządzą prawi i sprawiedliwi. Przypadek? Nie sądzę. 
    1. A jednak zajmował się nimi sąd. Media milczały na każdym etapie.

    2.Zarzuty Birgfellnera wobec Kaczyńskiego zostały oddalone przez sąd, a jednak Media trąbiły o nich przez miesiące.

    Oto cały Pluralizm i demokracja mediów w czasach platformy.


    pkt 1.Nie. Sąd nie zajmował sie zarzutami wobec Birgfellnerra, nie badał tego. Nie miał szansy, bowiem akt oskarżenia nie trafił do sądu, ponieważ prokuratura odmówiła postępowania w tej sprawie.
    Do sądu trafiło zażalenie na działania prokuratury. Sąd oddalił je, uznając, że prokuratura miała prawo to zrobić. Jednak sąd nie zajmowała sie badaniem zarzutów bo nie zajmował się nimi.

    pkt2:
    Nieprawda, Ty kłamiesz teraz.
    Sąd nie oddalił zarzutów wobec Kaczyńskiego, bowiem w ogóle ich nie oceniał. Nie badał sprawy zarzutów, tylko tego, czy prokuratura mogłą odmówić postępowania w tej sprawie

    Ty tak naprawdę?Nie rozumiesz tej róznicy czy udajesz, ze jej nie rozumiesz???

    I nadal będziesz twierdził, ze kłamię?

  • PawelK powiedział(a):
    Tak, że sąd podobnie jak prokuratura nie znalazła powodów do wszczęcia postępowania, inaczej sąd nakazałby prokuraturze otworzenie sprawy.
    Guzik prawda. Dobra, udowodniłeś, ze faktycznie nie rozumiesz(chcę w to wierzyc)
    To jeszcze Ci podpowiem.
    Na tym etapie (w tym wypadku dotyczącej prokuratury, a nie samej sprawy) Sąd nie bada, czy prokuratura znalazła czy nie dowody. To jest sprawa tzw proceduralna a nie kwestii samych dowodów, które nie były w ogóle badane. Sąd ani je uznał, ani nie uznał-bo nie tym się zajmował




    Uzasadnienie sądu wygłoszone ustnie sprowadzało się do krytyki urzędu prokuratorskiego i sposobu prowadzenia postępowania, natomiast sąd uznał, że mimo iż doszło do przekroczenia przepisów w zakresie prowadzenia postępowania postanowienie prokuratury należy utrzymać w mocy
  • Czyli sąd uznał, że mimo wszystko nie było podstaw do wyliczenia sprawy. Zresztą gdyby były podstawy zawsze sami mogli ja wytoczyć.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano luty 2020
    Zuzapola powiedział(a):
    Czyli sąd uznał, że mimo wszystko nie było podstaw do wyliczenia sprawy. Zresztą gdyby były podstawy zawsze sami mogli ja wytoczyć.
    Nie. Sąd uznał, pomimo stwierdzonych nieprawidłowosci, ze prokuratura mogła tak postąpić. Sąd nie sprawdzał, jakimi dowodami dysponowała prokuratura, nie zapoznał się z nimi-polegał na uzasadnieniu prokuratury. 

    Co znaczy "sami mogli ją wytoczyć"? Bo nie bardzo rozumiem, co masz na mysli
    O podejrzeniu popełnienia przestępstwa zawiadamia się policję bądź prokuraturę, która nadzoruje pracę policji.  Sąd jest od rozstrzygania sprawy, a w przypadku spraw karnych nie "wytacza się sprawy", tylko zgłasza do prokuratury albo na policję.

    Sąd to sprawy z innego "katalogu"
  • Czyli nie kłamiesz tylko nie masz bladego pojęcia o procedowaniu takich spraw.

    Sąd w przypadku takiego odwołania bierze materiały, które miała prokuratora i może zmusić prokuratora zajęciem się sprawą, jeżeli ma ku temu przesłanki wynikające z dowodów. Jest to zrobione właśnie po to, że gdyby prokurator chciał sprawę przykryć, to sąd jest instytucją kontrolną.

    Każdy kto kiedykolwiek odwoływał się do sądu od decyzji prokuratury o umorzeniu postępowania, zna tą ścieżkę.
    Podziękowali 2Klarcia Rogalikowa
  • Prayboy powiedział(a):
    a skąd znasz tą wersję? bo policja i straż miejska podaja całkiem inną



    W ciemno obstawiam, że w GW lub jej okolicznych podano. 
  • "szczególnie że nieszczęśliwie był tam i pies który nie ugryzł "

    Od dawna powtarzam, że politycy powinni mieć psy obronne, co najmniej dwa i nigdzie bez nich nie wychodzić. Przywołane powyżej zdarzenie, utwierdza mnie w moim przekonaniu.
  • Klarcia powiedział(a):
    "szczególnie że nieszczęśliwie był tam i pies który nie ugryzł "

    Od dawna powtarzam, że politycy powinni mieć psy obronne[...] 
    Ci z lewicy i peo też? 


    Podziękowali 1obwarzanek
  • w gazecie wyborczej już dziś jest fotoreportaż: zęby dobrej zmiany
  • edytowano luty 2020
    W GW ostatnio były bardzo niepokojące zaznania świadka koronnego na temat Patrycji Koteckiej, żony Ziobry. To mnie bardziej interesuje.

    A co do Komorowskiego - on był przesłuchiwany jako oskarżony, czy jako świadek?
    To chyba spora różnica.



    Podziękowali 1obwarzanek
  • A co do Komorowskiego - on był przesłuchiwany jako oskarżony, czy jako świadek?

    To zupełnie bez znaczenia. Nie o winie czy niewinności Komora tu mówimy, tylko o stanie demokracji za Platformy.
    Niezmiennie pokazuje, że pluralizm mediów za czasów totalsów z Platformy nie istniał, bo przeciętny Kowalski nie miał szans się o niczym dowiedzieć. Dzisiaj którykolwiek z bonzów z którejkolwiek strony musiałby zeznawać przed sądem, byłoby głośno w jednej lub drugiej tv.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Podpowiem: Komorowski zeznawał jako świadek.

    Dalej wracamy do przykładu: PawełK będzie świadkiem kradzieży, przesłuchają go, potem ktoś będzie pierniczyć na forach, że nie ma znaczenia, czy był świadkiem, czy oskarżonym. Bo może "coś się przylepi". Żenada.


    Podziękowali 1obwarzanek
  • A co do pluralizmu: serio uważasz, że obecnie TVP jest ostoją pluralizmu? Bo nawet zagorzali zwolennicy Pis przekonują, że to zwyczajna tuba propagandowa jednej partii.


    I to propaganda robiona wyjątkowo nieudolnie.

    W czasach rządów PO-PSL (podobnie z resztą jak obecnie), każdy mógł założyć lub rozwijać prywatną stację telewizyjną czy gazetę. Fakt, że środowiska, z którymi sympatyzujesz, były w tym zakresie w większości wyjątkowo nieudolne, nie świadczy o tym, że wolność słowa była w jakiś sposób ograniczana.

  • Coralgol powiedział(a):
    W GW ostatnio były bardzo niepokojące zaznania świadka koronnego na temat Patrycji Koteckiej, żony Ziobry.
    Te zeznania są znane od bodajże 12 lat, sama gazeta ma je od 5 lat. Coś kiepsko u nich z materiałami skoro tak odgrzewane kotlety wyciąga :)
  • edytowano luty 2020
    Kaczyński nie był świadkiem, ani podejrzanym,a jednak wałkowano  kilka miesiący w tv opozycyjnych szczególnie. 

    Komorowski był przesłuchiwany "tylko" w formie świadka, a jednak wszystkie telewizje pięknie milczały, bo to za mało :).

    Nie o komora tu chodzi tylko o tą bolszewicką demokracja i pluralizm za czasów Platformy, którą cały czas ignorujesz, próbując zmienić wątek czy komor był winny czy nie.

    Jakże brakuje platformie tego monopolu medialnego, bo tylko wtedy można bazować na kłamstwach i manipulacjach. :)
  • Gdyby nie to, że mieli wszystkie media nie zdołaliby zabrać składek naszych, nawet trybunał konstytucyjny im to przyklepal, ten ich słuszny i prawdziwy trybunał.
    Podziękowali 2PawelK Klarcia
  • Dokładnie..., już nawet piszą jako prawdę dawno online brednie bandyty.
  • TecumSeh powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    nawet zagorzali zwolennicy Pis przekonują, że to zwyczajna tuba propagandowa jednej partii.

    Coralgol powiedział(a):
    W GW ostatnio były bardzo niepokojące zaznania świadka koronnego na temat Patrycji Koteckiej, żony Ziobry. To mnie bardziej interesuje.

    No właśnie:)
    Tym się różnią zwolennicy PiSu od lewactwa - wiedzą że TVP to propaganda a lewactwo czyta GW i najwyraźniej tego nie wie.

    Wyborcza od obecnej TVP nie różni się dokładnie niczym.
    Nawet prowadzą obie instytucje rodzeni bracia - Jacek i Jarosław Kurski.

    Ależ różnią się - TVPPIS jest finansowana z pieniędzy podatników, a GW kupują ci, którzy chcą.
    Co do stopnia propagandy  - zgadzam się, nie ma różnicy.
  • Nie mam pomysłu. Ze swojej strony mogę Ci powiedzieć - też byłam oburzona, bo nie trawię prymitywnej i chamskiej propagandy - uważam, że to obraża inteligencję widza. Choć wiem skądinąd, że niektórzy nie czują się obrażeni.
  • Zuzapola powiedział(a):
    Gdyby nie to, że mieli wszystkie media nie zdołaliby zabrać składek naszych, nawet trybunał konstytucyjny im to przyklepal, ten ich słuszny i prawdziwy trybunał.
    Skladki nasze to ostatnio parlament zabrał, ten wpływ do budżetu z racji podatku od nich jest nie do przecenienia jeśli chodzi o pseud zrównoważony budżet będący iluzją księgowa 
  • Poprzednio hajs poszedł do ZUS lub pozostał w OFE zależnie od decyzji osoby która składki odkłada 
  • Zgadza się, sztuczka księgowa.
    Podsumowując:
    Za Po średni deficyt 45 mld, do ludzi trafiło zero
    Za PiS średni prawdziwy deficyt 20 mld, do ludzi trafia 55 mld 

    Wybór należy do Ciebie :)
  • Ile z tych 55 mld które trafia do ludzi sfinansowane z ich podatków? 
  • Ciekawa jestem skąd dane na temat średniego prawdziwego deficytu, jak podejrzewam zakładanego. Pytanie jakie będzie wykonanie budżetu, bo na razie mamy planowanie. Za zeszły rok plany dotyczące wpływów z wzrostu ściągalności VAT były ns 7 mld około, a wykonanie planów było na kilkaset milionów. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.