prawda, ale b. wąska nie dająca odpowiedzi na podstawowe pytanie szczepić się czy nie?
Jak ludzie, których znasz, którzy wiesz że mają podobne do Ciebie zdrowie przechodzą ciężko/ lekko, gdy widzisz na ich przykładzie co się dzieje w opiece zdrowotnej, to myślę, że więcej daje niż statystyki.
prawda, ale b. wąska nie dająca odpowiedzi na podstawowe pytanie szczepić się czy nie?
Jak ludzie, których znasz, którzy wiesz że mają podobne do Ciebie zdrowie przechodzą ciężko/ lekko, gdy widzisz na ich przykładzie co się dzieje w opiece zdrowotnej, to myślę, że więcej daje niż statystyki.
bardziej do człowieka przemawia, to na pewno, ale czy to rozsądne, to mam wątpliwości
Dr Bodnar mówi, że amantadyna szczególnie działa na początku infekcji, a badania w szpitalu, to nie są pacjenci w początkowym stadium infekcji, tylko po kilku dniach izolacji Czyli te badania nie pokazują czy działa, czy nie.
Właśnie. Dawkę zerową, uderzeniową należy wziąć jak najszybciej po wystąpieniu objawów. Szybki czas reakcji jest decydujący. W kolejnych dniach objawów też warto brać, ale jak się weźmie od razu to jest szansa, że calkiem lub prawie całkiem się zdławi wirusa.
Dr Bodnar mówi, że amantadyna szczególnie działa na początku infekcji, a badania w szpitalu, to nie są pacjenci w początkowym stadium infekcji, tylko po kilku dniach izolacji Czyli te badania nie pokazują czy działa, czy nie.
dr Bodnar nie prowadził badań, jego obserwacje są trochę, jak nasze wieści o znajomych i znajomych znajomych,
"Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze
szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź
ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale
trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się
desaturacja, niedotlenienie we krwi"."
Przecież wiadomo, że na zapalenie płuc amantadyna nie działa. Badania ewidentnie robione pod wynik.
Mam w domu spis leków z 2006 roku. Pod Viregyt-K (amantadyna) jest: patrz Amantix. Amantix: "Jest to lek przeciwwirusowy, stosowany głównie w zapobieganiu grypie (w czasie epidemii, u ludzi starszych); skuteczny jest również w leczeniu, jeżeli zostanie ono rozpoczęte w ciągu pierwszych 48 h po zakażeniu."
Dalej: " Rzadko występują objawy, które są niebezpieczne i które wymagają natychmiastowej interwencji lekarza."
Mój kowid trwał 12 godzin bo wzięłam amantadyne natychmiast. Mąż wziął po dobie od pierwszych objawów i przebieg miał cięższy, konieczny był antybiotyk.
Dr Bodnar mówi, że amantadyna szczególnie działa na początku infekcji, a badania w szpitalu, to nie są pacjenci w początkowym stadium infekcji, tylko po kilku dniach izolacji Czyli te badania nie pokazują czy działa, czy nie.
Prawdę mówiąc, to nie wierzę w te badania, albo krzywo nawijają, że dawano pacjentom placebo. Do szpitala pacjenci trafiają w takim stanie, że nie można sobie pozwolić na tak ogromne ryzyko. Prędzej bym uwierzyła, że podali Amantadynę pacjentom, którzy o to zabiegali i efekt kuracji okazał się mierny.
Przecież Przemko pisał o tym ze 100 razy. Podkreślał, że to jest groźne, gdyż wprowadza pacjenta w błąd co do jego prawdziwego stanu i może opóźnić udanie się do lekarza a tym samym zwiększa rydzyko powikłań/śmierci.W ogóle zobacz - xpost komentuje kliniczne info że amantadyna nie działa tekstem, że działa, bo poprawia humor i ludzie zdrowieją. A w ogóle to pierwsze badania, poczekajmy na inne (w domyśle te właściwe). Mówiłem że nikt nie uwierzy w wyniki badań.A czy dwa lata korowodów potrzebnych dla przeprowadzenia, w sumie chyba dość prostego, badania nie miało wpływu na jego odbiór? Z oczekiwań na wynik drugiego badania też bym nie pokpiwał, bo:
(...)
Click to expand...Problem polega na tym, że te badania były prowadzone naprawdę szybko - jak na standardy badań medycznych. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że dotyczyły osób cierpiących na poważną i bardzo "medialną" chorobę. W standardowych badaniach klinicznych samo kompletowanie grupy badawczej potrafi trwać ponad rok. Uprzedzając: w przypadku szczepionek było to dużo prostsze z następujących powodów: 1) ochotników rekrutowano wśród osób zdrowych, co po pierwsze daje większą pulę wyboru po drugie nie nie ma potencjalnych źródeł artefaktów w postaci interakcji z innymi lekami. Nie trzeba tez opracowywać procedur odkodowywania grup w przypadku pogarszania się stanu chorego, co jest szczególnie ważne w sytuacji gdy pacjent bierze placebo. 2) Dużo prostsze "wskaźniki efektu" - przy szczepionkach były jakościowe: po ekspozycji pojawi się materiał genetyczny wirusa w śluzówce badanych lub nie. 3) Do badan rekrutowano w całej Europie oraz Stanach - znowu kwestia większej puli.
Idealne wytłumaczenie - zachorowałeś mimo brania amantadyny? Za późno wziąłeś. No i to zwalanie winy za branie a. na władze - idealne. Szczepionek nie można podawać bo są niesprawdzone i badane na łapu capu ale a. musi być badana na łapu capu bo ludzie będą brać nieprzebadany lek. A gdy pojawiło się badanie to oczywiście jest podważane, logiczne.Przepraszam Przemko, ale odwracasz kota ogonem. Bodnar leczył wczesne stadium (dzięki temu podobno miał lekkie przypadki), ministerstwo podało wyniki dla ciężkich przypadków leczonych w szpitalach. Nikt, powtarzam NIKT nie twierdził (z wyjątkiem Ciebie), że anantadyna zapobiega zarażeniu.
Natomiast generalna uwaga jest taka, że największą szkodą (co powtarzam od dawna) jest manipulowanie przy wynikach "badań", przez co stały się one (także dla publiki szeroko rozumianej) zupełnie niewiarygodne. Poczytajcie wypowiedzi pod artykułem.
Click to expand...Bodnara złapano na orydynarnym kłamstwie - mówił o ponad 3000 pacjentów, których miał leczyć amantadyną, a wystawił tylko ciut ponad 1000 recept na ten specyfik. Twierdził, że nie miał przypadków śmiertelnych, a było co najmniej kilka. Podobnie kwestia hospitalizacji. Sorry ale bardziej wierzę danym z badań w normalnym reżimie niż opowieściom jego i "danym anegdotycznym" z wpisów pod artykułem.
Dr Bodnar poniesie konsekwencje? Placówka, w której leczy, z zarzutem naruszenia praw pacjentów
Placówka medyczna Optima z Przemyśla przez stosowanie u pacjentów chorych na COVID-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną - powiedział dzisiaj podczas konferencji prasowej Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta. W placówce Optima leczy m.in. dr Włodzimierz Bodnar, popularyzator terapii amantadyną.
- Wydałem decyzję, w której uznałem, że placówka medyczna Optima z Przemyśla przez stosowanie u pacjentów chorych na COVID-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną
– oświadczył.
- Na ten moment opieraliśmy się na rzetelnym i szerokim zebranym materiale dowodowym. Dysponujemy m.in. stanowiskiem konsultantów krajowych w zakresie chorób zakaźnych i medycyny rodzinnej, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji a także Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, jak również otrzymaliśmy informacje z Agencji Badań Medycznych podsumowujące wyniki przedstawionych dziś badań – powiedział rzecznik praw pacjenta.
Podkreślił, że "amantadyna nie jest zalecana w leczeniu COVID-19 w żadnych rekomendacjach, czy to polskich, europejskich, czy amerykańskich".
- Nie ma na ten moment żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.
- Nie ma na ten moment żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.
Nie ma również żadnych dowodów naukowych które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo stosowania szczepionek na Covid-19 wraz z innymi lekami i preparatami medycznymi. No tak to jest z tą chorobą, że jeszcze mało co wiemy. Tylko czy rzeczywiście należy zamykać się na inne możliwości?
Trzeba powiedzieć oczywiście jasno, amantadyna nie jest lekiem na Covid-19. Ma jednak działanie ograniczające replikację wirus, co pomaga w walce z chorobą w jej początkowej fazie. Mniej wirusa = łagodniejszy przebieg.
Pokażmy lekarzom, żeby nie leczyli, nie szukali rozwiązań opartych na znanych i od lat stosowanych lekach. Niech wciskają nieprzebadane jeszcze do końca szczepionki, a pacjentów niech diagnozują przez telefon.
Komentarz
ale czy to rozsądne, to mam wątpliwości
https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/8354617,amantadyna-covid-2019-wyniki-badan.html
Czyli te badania nie pokazują czy działa, czy nie.
W kolejnych dniach objawów też warto brać, ale jak się weźmie od razu to jest szansa, że calkiem lub prawie całkiem się zdławi wirusa.
a badanie pokazało to co pokazało, jest opis
zerknelam na cenę kupionego w Eg i na opakowaniu cena 40,5 Le (10 zł /30tabletek) bez recepty oczywiście
Bez recepty nie dostaniesz.
Ja tak płaciłam
Prędzej bym uwierzyła, że podali Amantadynę pacjentom, którzy o to zabiegali i efekt kuracji okazał się mierny.
PawelA
11:25 AM - dzisiaj#5828
Z oczekiwań na wynik drugiego badania też bym nie pokpiwał, bo:
(...)
Uprzedzając: w przypadku szczepionek było to dużo prostsze z następujących powodów:
1) ochotników rekrutowano wśród osób zdrowych, co po pierwsze daje większą pulę wyboru po drugie nie nie ma potencjalnych źródeł artefaktów w postaci interakcji z innymi lekami. Nie trzeba tez opracowywać procedur odkodowywania grup w przypadku pogarszania się stanu chorego, co jest szczególnie ważne w sytuacji gdy pacjent bierze placebo.
2) Dużo prostsze "wskaźniki efektu" - przy szczepionkach były jakościowe: po ekspozycji pojawi się materiał genetyczny wirusa w śluzówce badanych lub nie.
3) Do badan rekrutowano w całej Europie oraz Stanach - znowu kwestia większej puli.
11:29 AM - dzisiaj#5829
Natomiast generalna uwaga jest taka, że największą szkodą (co powtarzam od dawna) jest manipulowanie przy wynikach "badań", przez co stały się one (także dla publiki szeroko rozumianej) zupełnie niewiarygodne. Poczytajcie wypowiedzi pod artykułem.
Sorry ale bardziej wierzę danym z badań w normalnym reżimie niż opowieściom jego i "danym anegdotycznym" z wpisów pod artykułem.
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/oczy-ciemno-ci-z-wuhan-t8761-s5820.html#p217416
Dr Bodnar poniesie konsekwencje? Placówka, w której leczy, z zarzutem naruszenia praw pacjentów
Placówka medyczna Optima z Przemyśla przez stosowanie u pacjentów chorych na COVID-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną - powiedział dzisiaj podczas konferencji prasowej Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta. W placówce Optima leczy m.in. dr Włodzimierz Bodnar, popularyzator terapii amantadyną.
- Wydałem decyzję, w której uznałem, że placówka medyczna Optima z Przemyśla przez stosowanie u pacjentów chorych na COVID-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną
– oświadczył.
- Na ten moment opieraliśmy się na rzetelnym i szerokim zebranym materiale dowodowym. Dysponujemy m.in. stanowiskiem konsultantów krajowych w zakresie chorób zakaźnych i medycyny rodzinnej, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji a także Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, jak również otrzymaliśmy informacje z Agencji Badań Medycznych podsumowujące wyniki przedstawionych dziś badań – powiedział rzecznik praw pacjenta.
Podkreślił, że "amantadyna nie jest zalecana w leczeniu COVID-19 w żadnych rekomendacjach, czy to polskich, europejskich, czy amerykańskich".
- Nie ma na ten moment żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.
https://niezalezna.pl/429680-dr-bodnar-poniesie-konsekwencje-placowka-w-ktorej-leczy-z-zarzutem-naruszenia-praw-pacjentow-a328539
Przypominam też, że Bartłomiej Chmielowiec jest prawnikiem, nie lekarzem i jego wnioski nie mają żadnych podstaw naukowych.
Czyżbyś się martwiła o dr Bodnara?