Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wedlina domowa - szybka i łatwa

2

Komentarz

  • A gotować pod przykrywką czy bez?
  • pod ! :bigsmile:
  • powołAnia jak Twoja wolowina ?
  • Miałam kilka podejść do robienia wędlin, lecz wszystkie nieudane:sad:

    Jakieś łykowate mi wychodziły.

    Będę wdzięczna za łopatologiczne wyłożenie tematu.


    I małe pytanko: czym różni się saletra potasowa od pektosoli, czy radzicie uzywanie tych produktów, czy bez nich też może wyjść mięso miękkie i zjadliwe?
  • czy ja dobrze zrozumiałam-te domowe wędliny to po prostu gotowane/pieczone całe kawałki mięsa z przyprawami?:shamed::shamed::shamed:
    bo ja myślałąm, że tu będą przepisy na domową np.krakowska suchą, parzoną, parówki, śląską...itp.
    :shamed::shamed::shamed:
  • Moi teściowie robią kiełbasy (białe i wędzone), wędzą też szynkę i boczek, ale do tego potrzebna wędzarnia, na balkonie się nie uda raczej.
  • Agagaw, mój sposób jest banalny, biorę kawał mięcha od szynki, łopatki i myje porządnie. Następnie wkładam do formy żaroodpornej i posypuje ziołami prowansalskimi, majerankiem czym mi się tam zachce (ostatnio koperkiem), do tego pieprzem nacieram z dwóch stron. Zamykam pokrywę i wkładam do piekarnika 180 stopni na 1,5 godzin jeśli mięcho dużym jest kawałem. Jak mniejszy to na godzinę lub godzinę i 10 minut. Proste i pyszne.

    A wędzone, kiedyś na działce tata zrobił taką wędzarnie, ah to był smak, a jaki zapach się unosił, a on robił i podjadał co i rusz. Fakt, że i prosiak był od dziadków, więc sama pyszotka!
  • @kociara: Jest kilka specjalistycznych forów w temacie wędlin. Nie ma sensu tu powielać.

    ProMama dała taki zachęcający tytuł, ale z wyjaśniającym dodatkiem: "szybka i łatwa". O prawdziwych wędlinach tego nie można powiedzieć. No, może jeszcze kaszanka jest w miarę szybka i nietrudna.
  • Ja kupuję boczek, solę, pieprzę, nacinam i wkładam w nacięcia kawałki czosnku, potem smaruję keczupem i musztardą i piekę do miękkości.
    A gdzieś jeszcze miałam super przepis na szynkę tylko muszę poszukać.
  • [cite] ProMama:[/cite]powołAnia jak Twoja wolowina ?

    Szykuję się do tego, szykuję, ale przez te Środy Popielcowe i piątki postne to nawet nie chciałam zaczynać by nie narażać się na pokusę próbowania/podjadania. Ale zacznę w poniedziałek i dam znać.

    :ay:
  • Właśnie odłowiłam moją indyczą pierś i język mi ucieka nie powiem gdzie, bo dzisiaj piątek i nie mogę spróbować :cry:
  • ladnie wyszlo? pachnie? :bigsmile:
  • Aga no degustacja to nawet wskazana jest :bigsmile::bigsmile::bigsmile:


    tak mawia moj znajomy kucharz :wink:
  • Wytrwam do jutra. Twarda jestem :bigsmile:

    Pachnie - mało powiedziane!
  • Tez mnie dzis to czeka :wink:
  • ProMamo, mówiłam Ci, że Cię lubię? :br::br::br:
  • Tak, ale wciaz za malo :cool:
  • dzis zrobie piers z czosnkiem i ostra papryka!
  • Moj indyk pycha! troche za malo pikantny, ale nie mialam chilli tylko ostra papryke
  • Upiekłam wczoraj szynkę z czosnkiem i ziołami.

    Pachniała rewelacyjnie!


    Dziś rano - degustacja.

    Pół kilo zniknęło nim zdążyłam zauważyć.


    Znaczy się - smakowało :bigsmile:



    Teraz marzy mi się coś z szynkowaru.

    Zakupu sprzętu na razie nie dokonam, ale widziałam na poleconych stronach szynkowar własnej produkcji z butelki po wodzie mineralnej.

    Spróbuję cuda, pewnie na początku przyszłego tygodnia.
  • moja mama tak robi bojlery zapieka w piecu chlebowym daje dużo przypraw nie pamiętam czy oregano czy rozmaryn
    a potem daje w słoiki i gotuje w parniku i to długo stoi
    a potem na
    szybkiego ziemniaki ugotować i mięso odgrzać
  • @Agagaw
    Tutaj jest szynkowar z butelki po wodzie mineralnej.
    http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1544

    Tylko trzeba wiedzieć jakiej butelki użyć żeby się nie podtruć:
    http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=549
    Można też zrobić szynkowar z puszki ze stali nierdzewnej.
    Np taki: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=628&page=
  • O właśnie to mnie zainspirowało!

    Nie wiem tylko czy mam dość samozaparcia, by tę machinę zdziałać :cool:
  • Mój indyczek wyszedł palce lizać! Prawie już nie ma :wink:

    Do tego upiekłam wczoraj z sąsiedniego wątku chleb żytni na zakwasie (własnoręcznie wyhodowanym!) i jedno plus drugie znika w oczach.

    Dzisiaj spróbuję ze schabem w papryce. No i kolejny chleb muszę nastawić :bigsmile:
  • Wczoraj zdziałałam zaplanowaną wędlinkę.

    Nieco namęczyłam się ze znalezieniem odpowiednich butelek plastikowych i ich cięciem.


    Ale warto było!

    Wędlinka po prostu miodzio!

    Zrobiona wyłącznie z własnoręcznie mielonej indyczej piersi.


    Mam zapas przynajmniej na tydzień, bp zrobiłam z 1,5 kg mięsa.


    Na przyszłość jednak zaopatrzę się w szynkowar :wink:
  • Na tydzień :bj:
  • No mam nadzieję :bigsmile:

    Poporcjowałam i zamroziłam. Nikt się nie tknie. Chyba:wink:
  • No jak zamroziłaś to jest szansa, że się uchowa. :wink:
  • Dzis pieczen z indyka mielonego + seler + przprawy i jajka in side :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.