@skatarzyna te książki są takie szpetne tez w środku
Czytam sobie jest fajne. Mamy jedna bo W kiedyś dostał ale zapomniałam o niej. Muszę mu dokupić pierwszy poziom bo zaczyna powoli czytać.
Z fajnych książek bardzo polecam Pod woda i pod ziemią Mizielinskich. Fantastycznie podana wiedza nr rożnych zjawisk. Ostatnio wzięłam jesczedo ręki w księgarni Animalium i juz czekam na Mikołajki zeby ją nabyć
Mamy też "Czytam sobie" ze względu na przejście na małe litery i nawet chciałam o tym napisać jakby w opozycji. Ilustracje co prawda piękne, ale przeczytane do tej pory przez nas na 1-szym poziomie historie są osadzone w wartościach znacznie płycej. Pojawiają się tam zwroty, których nie chciałabym uczyć 3-4 latka. Niekulturalne zachowania głównych bohaterów.
Nie znalazłam nic lepszego do nauki czytania małymi literami, więc po prostu tłumaczę, że coś jest kolokwializmem, że tak się nie mówi, nie robi itd.
Co do Jagody i Janka, to mogę mówić za siebie. Moja córka przez kilka minut mogłaby patrzeć na rysunek i wypytywać o szczegóły obrazka i potem motywowana całym tym opowiadaniem czytać stronę tekstu. Ta seria broni się sama.
Egemont broni się ilustracjami i kreatywnością, ale nie są to książki o wartościach chrześcijańskich. W kilku na pierwszym poziomie jest mowa o magii.
Dzięki @Elunia, nie dalej jak wczoraj nasz syn Wojtek pytał, czy jest jakaś ksiązka o niedźwiedziu Wojtku. Się przywiązał do historii imiennika, jak pomnik niedźwiedzia w Szymbarku zobaczył.
Dzięki @Kerima, właśnie o to mi bardziej chodziło. Nawet chciałam googlać.
A dlaczego @Elunia nie można wyrazić wątpliwości? Wątek jest o wartościowych książkach. Egemont proponuje tylko ładne ilustracje a historyjki na pierwszym poziomie takie "se". Jakieś dobro czasem tam jest, takie pomieszanie.
My mamy teraz z biblioteki "Wielkie przygody, małej kropelki wody". Książka dosyć ciekawie napisana, dużo wiadomości dziecko zdobywa (o stanach skupienia, obiegu wody w przyrodzie). Jeszcze nie skończyłyśmy czytać, ale wydaje mi się, że warta polecenia.
Za jaja bym powiesiła autora tych ilustracji do Cieszyńskiej. Ew. za kudły, jeśli kobieta. Czy naprawdę nie da się połączyć sensownej treści, wartości i TAKŻE RÓWNIEŻ JEDNOCZEŚNIE estetycznej formy?
Wiem, że się da, patrz Pan Kuleczka. Czytam sobie jest dobre, moja Łu bardzo lubiła, jednocześnie nie znosząc klasycznych elementarzy. Zresztą nadal do nich wraca.
@wiesia, jak napisałaś, że 3,5-latkę od roku uczysz czytać, to się mocnp zdziwiłam, ale jak zobaczyłam, że z zainteresowaniem czyta ona, że "wieża jest fragmentem murów obronnych, które zbudowano w średniowieczu, ponad 600 lat temu", to zbieram szczękę z podłogi... @-)
@annabe, skeletona do składania mieliśmy bez żadnej książki. O anatomii mamy taką z postaciami z "Było sobie życie", dosć fajna, i super śwetną "Human Body", przywleczoną z UK.
Jeszcze seria "To nic strasznego" - Będę mieć rodzeństwo, Wizyta u lekarza, Szpital, Przedszkole Tekst prosty i jasny, obrazki może niepiękne, ale trochę zabawnych smaczków dla rodzica się znajdzie.
@Bagata, przepraszam opuściłam na dłużej wątek. Motywacją do czytania takiej "historycznej nudy" jest na pewno przywiązanie do bohaterów serii.
Z "magią" musiałam się przeprosić, bo nie bardzo mamy co czytać (młoda łyka po kilka pozycji na tydzień). Seria poniżej zawieraja właśnie dużo nawiązań do nadprzyrodzonych przedmiotów, a później się okazuje, że osiągnięcia są zasługą pracy nad charakterem itd., czyli dość koszerne; są reklamowane od 6 lat: https://publicat.pl/seria/ced/786,pierwsze-czytanki
Komentarz
http://czytam.pl/k,ks_405787,Swietliki-OT-Karafiat-Jan.html
Czytam sobie jest fajne. Mamy jedna bo W kiedyś dostał ale zapomniałam o niej. Muszę mu dokupić pierwszy poziom bo zaczyna powoli czytać.
Z fajnych książek bardzo polecam Pod woda i pod ziemią Mizielinskich. Fantastycznie podana wiedza nr rożnych zjawisk. Ostatnio wzięłam jesczedo ręki w księgarni Animalium i juz czekam na Mikołajki zeby ją nabyć
Edit
http://www.wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/prod-animalium.html
Pojawiają się tam zwroty, których nie chciałabym uczyć 3-4 latka. Niekulturalne zachowania głównych bohaterów.
Nie znalazłam nic lepszego do nauki czytania małymi literami, więc po prostu tłumaczę, że coś jest kolokwializmem, że tak się nie mówi, nie robi itd.
Co do Jagody i Janka, to mogę mówić za siebie. Moja córka przez kilka minut mogłaby patrzeć na rysunek i wypytywać o szczegóły obrazka i potem motywowana całym tym opowiadaniem czytać stronę tekstu. Ta seria broni się sama.
Egemont broni się ilustracjami i kreatywnością, ale nie są to książki o wartościach chrześcijańskich. W kilku na pierwszym poziomie jest mowa o magii.
My czekamy na wydanie kolejnych książeczek, z innych części Polski.
A dlaczego @Elunia nie można wyrazić wątpliwości? Wątek jest o wartościowych książkach. Egemont proponuje tylko ładne ilustracje a historyjki na pierwszym poziomie takie "se". Jakieś dobro czasem tam jest, takie pomieszanie.
Wiem, że się da, patrz Pan Kuleczka.
Czytam sobie jest dobre, moja Łu bardzo lubiła, jednocześnie nie znosząc klasycznych elementarzy. Zresztą nadal do nich wraca.
Tekst prosty i jasny, obrazki może niepiękne, ale trochę zabawnych smaczków dla rodzica się znajdzie.
Otwierało się stronę i było wrażenie przestrzeni?
Z "magią" musiałam się przeprosić, bo nie bardzo mamy co czytać (młoda łyka po kilka pozycji na tydzień). Seria poniżej zawieraja właśnie dużo nawiązań do nadprzyrodzonych przedmiotów, a później się okazuje, że osiągnięcia są zasługą pracy nad charakterem itd., czyli dość koszerne; są reklamowane od 6 lat:
https://publicat.pl/seria/ced/786,pierwsze-czytanki