Ja mam celiakie - nie ma czegos takiego ze organizm sie przyzwyczai - to choroba trzewna , genetyczna , całe życie na diecie bezglutenowej, ważne by takze więcej wapnia było w diecie bo trudniej sie przyswaja . Jak rozmawiałam w PL z lekarka wmawiająca mi ze powinnam robić próby glutenowe wyśmiałam ja ...Tutaj chodzę do specjalisty, jestem w rządowym programie celiaki- od gastrologa po dietetyka itd- czuje sie bardzo dobrze ,wyniki mam ok, trzymam dietę. Lekarze bardzo czesto sa niedouczeni w tym temacie, warto iść do gastrologa ale ze specjalizacja celiaki. W PL to był gastrolog a wmawiał mi takie bzdury,ze jak tutaj opowiadałam to kazali mi go pozwać ...
Przewlekłe od ponad 20 lat problemy jelitowe, mogą świadczyć o celiakii? Na razie od paru miesięcy lekarz kazał odstawić nabiał. Na początku było niby lepiej, ale jak na przykład zjem jakieś ziarna, dyni na przykład, to bardzo mnie przemłóci...
Tendencje od 25 lat, ale od paru lat po chemioterapii się jeszcze zrobiłam delikatniejsza w temacie. Tato ciężki alergik pokarmowy i lekowy.
I niemal cała rodzina to pacjenci onkologiczni.
Ale za to nie było u nas w rodzinie cukrzycy, rzadsze też choroby krążenia
@Aniuszka - i jak tam przygoda z gotowaniem bezglutenowym? Ja właśnie dowiedziałam się w poniedziałek, że tez powinnam dziecko przestawić.. bezglutenowo, bezmlecznie, bezjajecznie i jeszcze pare bez.. i czuje się przerażona.. czytam wszystkie możliwe strony internetowe patrząc co można jeść..
Wiem, że przy Was to ja jestem cienki Bolek, ale popełniłam dziś pierwszy raz w życiu bezglutenowe naleśniki z mąki kukurydzianej Przyjechały do mnie na ferie dwa dziewczątka, z których jedna jest na bezglucie i kombinuję, żeby jej życie jakoś umilić, bo jej matka do mistrzyń kuchni nie należy i dziewczę je masę chemii zamiast gluta.
Śliczne wychodzą, takie żółciutkie. I nawet smaczne...
Edit: Z tej samej mąki zrobiłam kluski do zupy i też dobre. Trudno je nazwać lanymi, bo są bardziej kładzione i trzeba osobno w wodzie gotować i do zupy przekładać, bo inaczej się rozwalają, ale samą zupę uważam za sukces Dziewczęciu oczy błyszczały na samą myśl, że będzie wreszcie jadła to, co wszyscy i to jej nie będzie szkodziło
@AgaMaria- polecam mąkę kasztanową. To jak balsam dla żołądka.Właśnie dziś jadłam ma śniadanie budyń kasztanowy na wodzie. Z grubo mielonymi migdałami.
Komentarz
Z mojej piątki tylko jedno dziecko zachorowało.
Nie wiadomo, czy któreś z wnuków nie zachoruje, jeżeli to choroba genetyczna.
Na razie od paru miesięcy lekarz kazał odstawić nabiał. Na początku było niby lepiej, ale jak na przykład zjem jakieś ziarna, dyni na przykład, to bardzo mnie przemłóci...
Tendencje od 25 lat, ale od paru lat po chemioterapii się jeszcze zrobiłam delikatniejsza w temacie. Tato ciężki alergik pokarmowy i lekowy.
I niemal cała rodzina to pacjenci onkologiczni.
Ale za to nie było u nas w rodzinie cukrzycy, rzadsze też choroby krążenia
Przyjechały do mnie na ferie dwa dziewczątka, z których jedna jest na bezglucie i kombinuję, żeby jej życie jakoś umilić, bo jej matka do mistrzyń kuchni nie należy i dziewczę je masę chemii zamiast gluta.
Śliczne wychodzą, takie żółciutkie. I nawet smaczne...
Edit: Z tej samej mąki zrobiłam kluski do zupy i też dobre. Trudno je nazwać lanymi, bo są bardziej kładzione i trzeba osobno w wodzie gotować i do zupy przekładać, bo inaczej się rozwalają, ale samą zupę uważam za sukces
Dziewczęciu oczy błyszczały na samą myśl, że będzie wreszcie jadła to, co wszyscy i to jej nie będzie szkodziło
do czego to?
z czym sie to je?
Kupiłam bo mało Węglowodanów ma
i cena była rewelacyjna )
Za dużo błonnika czy co? To co mi zostaje? Sałata i jaja na twardo?
Bardzo ograniczyłam nabiał i pszenicę. Jajka zostały.
Jutro idę do lekarza, który mi to mleko i sery kazał we wrześniu jeszcze odrzucić...
Mam http://www.natchniona.pl/chleb-doskonaly-bez-maki-i-drozdzy/
Właściwie jest zupełnie zbędny jak się okazuje
Czy ktoś może polecić jakieś gotowe mieszanki, z których korzysta?