Hmm...tez nie wiem. WcEsniej bylo lepiej. Moze z czasem sie zurzyły? Moze ta powłoka straciła swoje własciwosci? Moze powinnam wymienic na nowe? Ew. moze papuerem wykładac?
wykładałam papierem i niby było ok ale chleb nie miał chrupącej skórki i wkurzało mnie zdejmowanie. zakupiłam nowe srebrne blachy natłuszczam wysypuję mąką pełnoziarnistą i super jest, po 8 latach pieczenia do tego doszłam...
Abstrahując od chleba, mąż kupił takie zwykłe "srebrne" blaszki do tart, jakoś ta głupio (krótko!) leżały na oknie, że coś zadziałało jak soczewka i jedna sie punktowo zagrzała, że sie przepaliła na wylot! Tak mi sie przypomniało...
Ja po wyjęciu gorący chleb na kratce przykrywam ściereczką. Mam taką poszewkę na poduszkę, która służy mi do przykrywania. Składam ją także jest gruba warstwa ścierki. Moja mama drożdżowe oprócz ścierki przykrywała jeszcze kocem.
Co do blaszek to mój mąż również piecze w stalowych blaszkaca tzn ze stali nierdzewnej. Też kupowalismy w sklepie pomocnicy kuchenni już tu linkowanym. Maja swój sklep stacjonarny w Wawie w okolicach powzakowskiej. Ale mają też internetowy. Blaszki są droższe ale dla mnie super i każdemu polecam.
Mam dwie ok. 6-letnie blaszki chlebowe z Tesco Professional Cook czy jakoś tak, z czarno brązową etykietą. Świetne. Chleb sam wyskakuje jak jest dobrze wypieczony. Prawie wcale ich nie myję bo po pieczeniu najczęściej są czyste a smaruję praktycznie tylko jeśli umyję. Niczym nie obsypuję. Nie mają chyba jakiejś szczególnej powłoki, ale są grube i ciężkie. Poza tym mam 2 zwyczajne cienkie. Jedna prawie zawsze ok, chleb wyjmuje się bez problemu choć trochę okruchów przywiera i raczej trzeba umyć i nasmarować. Druga, niby podobna blacha, ale porażka na całego. Wiecznie sie chleb przykleja, potem wydobyć nie można wiec czesto się rozwala. Za każdym razem zastanawiam się, dlaczego jej jeszcze nie wywaliłam. A to pewnie dlatego, że tych Professional Cook już chyba nie produkują i nie mogę sobie dokupić.
Od dłuższego już czasu wykładam papierem do pieczenia, a mimo to co jakiś czas kupuję nowe blaszki,kiedy widzę ,że mi się chleb gorzej dopieka. Chleb na zaKWASIE jak sama nazwa wskazuje zawiera kwas,który niszczy blaszki. Ba,nawet kiedyś jak upaćkałam umywalkę w łazience (czemuś tam nie mogłam skorzystać z kuchni) i zostawiłam na jakieś 10 minut to mi się skubany tak wżarł w umywalkę ,że nijak wyczyścić nie dało. Generalnie staram się blaszki myć jak najrzadziej,żeby jak najdłużej przetrwały ale i tak się niszczą. I zdecydowanie tak jak dziewczyny piszą- stalowe najlepsze.
Ja mam zwykle czarne blaszki do chleba. Tanie z biedronki;) dzieci smaruja olejem przed pieczeniem , czasem niedbale ale chleb zawsze wychodzi bez trudu. Praktycznie w ogóle ich nie myje, sa.tylko do chleba .
Ja robiłam chleb gryczany bez drożdży. Nie pamiętam jak to czasowo wychodzilo ale bede strzelać: Dwie torebki kaszy gryczanej palonej namoczyć w wodzie na ok 24h. Jak w międzyczasie wode ta kasza wchlonie to zalać tak żeby byla ta kasza przykryta. Potem po tych 24h zmiksować ja w tej wodzie, dodac soli do smaku, ziaren, wymieszać i przełożyć do foremki natluszczonej. Odczekać z dwie trzy h żeby troche ciasto polezalo i piec aż się zrumieni. Nie pamiętam ile i w jakiej temp się piecze, ja na oko zawsze. Dobry wyszedł.
Komentarz
WcEsniej bylo lepiej.
Moze z czasem sie zurzyły? Moze ta powłoka straciła swoje własciwosci?
Moze powinnam wymienic na nowe?
Ew. moze papuerem wykładac?
Jakbym nie miała tych moich, to kupiłabym te:
https://www.pomocnicykuchenni.pl/blachy-i-ranty-do-pieczenia,blacha-do-chleba-na-zakwasie-forma-,35,020211116,6302.html
Co zrobic, zeby skorka na wierzchu chleba była bardziej miękka?
Zakupię te blaszki!
Tzn . Piekąc w nich . U nas na początku wszystkie przywierały
Po dłuższym pieczeniu jest super
Ostatnio zrobiłam 3 bochenek w nowej blasze i ciężko było wyjąć
Znow sie nameczyłam z wyjmowaniem.
Przykryłam wlasnie wilgotną sciereczką.
Mam jeszcze w alternatyeie formy gliniane (keksówki typu "garnek rzymski").
Ale przyzmsm, ze nigdy nie próbowałam.
Ktos z Was piecze w glinianych?
też trzebabyło dobrze wysmarować i starannie obsypać, by nie przywierały.
Chleb na zaKWASIE jak sama nazwa wskazuje zawiera kwas,który niszczy blaszki.
Ba,nawet kiedyś jak upaćkałam umywalkę w łazience (czemuś tam nie mogłam skorzystać z kuchni) i zostawiłam na jakieś 10 minut to mi się skubany tak wżarł w umywalkę ,że nijak wyczyścić nie dało.
Generalnie staram się blaszki myć jak najrzadziej,żeby jak najdłużej przetrwały ale i tak się niszczą.
I zdecydowanie tak jak dziewczyny piszą- stalowe najlepsze.
.
Sprawdzoną.