@Malgorzata no przecież to było figuratywne, ciężko dać sobie po mordzie na forum
Nazwijcie to jak chcecie: kłótnia, nawalanka, lutowe rzucanie jaglanką, wszystko jedno.
Może to ze mną coś nie tak, ale wydaje mi się, że jak się wejdzie z kimś w konflikt, pokazuje się klasę, umiejąc przeprosić, jeśli się kto zagalopował.
@Maciek_bs jeszcze tylko na wszelki wypadek dodam, odezwałam się bez żadnych negatywnych uczuć w niczyją stronę, nie kieruje mną przywatny interes, osobiście nie spotkała mnie z Twojej strony żadna nieprzyjemność
Tak jakoś, odezwałam się niepytana o zdanie jakby to forum dyskusyjne było czy co
@Malgorzata może faktycznie na forum otwartym tak to wygląda, ale też bierze się to z tego, że w tym konflikcie Maciek jako admin ma przewagę siłową i nie zawahał się jej użyć, @mader zaś jako użytkownik forum nie posiada żadnych narzędzi „ukarania” rozmówcy, nawet, gdy ten ją obrazi (nie mówię tu o Maćku tylko ogólnie).
Tak to widzę.
Jest akcja, jest reakcja.
Co się dzieje za kulisami i w wiadomościach prywatnych, kto to wie.
Osobiście zawsze zachęcam obie strony konfliktu do przemyślenia i ewentualnego przeproszenia.
Tego przynajmniej uczę moje własne dzieci: przeprosiny nigdy nie przynoszą ujmy. Każdemu się zzdarzy głupio zachować, być nieuprzejmym, a nawet kogoś obrazić, zwłaszcza w gorącej dyskusji.
Ważne, co się potem, już na chłodno, zrobi.
Wydaje mi się, że swoimi wpisami nie zaatakowałam Maćka, starałam się pisać spokojnie i rzeczowo.
Mogłabyś tylko wziac pod uwage, że użytkowników jest mnóstwo, a Maciek jeden, a każdy mógłby znaleźć coś co mu się na forum nie podoba i wiedzialby komu to wygarnąć...
@Zuzapola ale ja to biorę pod uwagę, naprawdę, i nie oceniam tego, że @Maciek_bs nie angażuje się w każdy konflikt na forum, no jak miałby być w stanie to ogarnąć.
Rzadko biorę udział w takich dyskusjach, ale chyba muszę to napisać. Nie będę bronić mader. Jest dorosła się ci robi, ale nie podobał mi się jej wpis i właśnie atak. Ja tak odebrałam jej wpisy. Weszła do wątku, dla kogoś ważny problem i od razu pisze po co takie wątki i personalnie zwraca się z pytaniem czy ma rozdwojenie jaźni. Czy to nie jest chamskie?
No dobra, to może prościej: uważam, że OBIE strony zawsze mogą przemyśleć, co poszło nie tak. Każdego starcia, nie mówię tylko o tym. I właśnie chciałam to napisać tak, żeby nikgo nie obrazić, to wyszło górnolotnie/oratorsko i nie wiem co jeszcze
Ja już nie wałkuję i na nikogo nie naciskam, wyraziłam swoje zdanie i już do tego nie wracam.
Nie bronię też @mader, jeśli ją poniosło w rzeczonym wątku.
Piszę z pozycji osoby nie mającej na pieńku z nikim tu obecnym i nie było moją intencją najechanie na admina, nawet jeśli nie rozumiem wszystkiego, co robi.
Nie chciałam też, żeby to wyglądało na nacisk czy pouczanie, więc jeśli tak wyszło, to już w sumie za to przeprosiłam
Dobra, to już nie zaśmiecam wątka, bo mnie zaraz @Malgorzata wyrzuci do poczakalni
Są dorośli niech załatwiają między sobą. Tylko chciałam pokazać, że mader nie była taka niewinna. Mnie jej wpisy nieraz zabolały. Ciągle udowadnianie, że jesteśmy heretykami.
Nie było kłótni, normalna dyskusja z różnicą pogladow, nawet nie nawalanka (np. z wyzywaniem od szmat, za co nikt kiedyś nie nie wylatywał).
Ooo tu się nie zgodzę! To m.in do mnie skierowano słowa o szmacie i pani spod latarni i jak zaprotestowałam, to mnie zbanowane „na ochłonięcie”. Także tego.. ktoś za te szmaty wylatywał
Bylas więc zamieszana w wyzywanie od szmat! Słuszna linię ma nasza władza
Jeśli coś dajemy innym, to robimy to z potrzeby serca, by coś dać i spełnić dobry uczynek (Mt 6, 3), czy dlatego, że chcemy uznania, docenienia, wzajemności (Mt 5, 47)?
Wiem, że to drugie jest bardzo ludzkie. Sama wielokrotnie łapię się na tym, że dotkliwie odczuwam ludzką niewdzięczność. Dużo mnie kosztuje, by umieć stanąć ponad tym. Rozumiem wszystkich dla których jest to trudne. Nie oceniam, bo jakże mi oceniać kogoś, od kogo sama czuję się słabsza? Tylko tak podrzucam, ku refleksji. Może komuś do autorozwoju się przysłużę...
Myślę, że jedno nie przeciwstawia się drugiemu. Ludzie, którzy się fiksują na dawaniu, nic nie biorąc w zamian szybko się wypalają. Trzeba też odróżnić jałmużnę, która jest doraźnym działaniem, od jakiegoś stałego zaangażowania. Nie dasz, jeśli nie masz. A "cóż masz, czego byś nie otrzymał"? Otwarcie wyrażana chęć wzajemności, docenienia i uznania może być wyrazem pokory.
Jeśli coś dajemy innym, to robimy to z potrzeby serca, by coś dać i spełnić dobry uczynek (Mt 6, 3), czy dlatego, że chcemy uznania, docenienia, wzajemności (Mt 5, 47)?
Wiem, że to drugie jest bardzo ludzkie. Sama wielokrotnie łapię się na tym, że dotkliwie odczuwam ludzką niewdzięczność. Dużo mnie kosztuje, by umieć stanąć ponad tym. Rozumiem wszystkich dla których jest to trudne. Nie oceniam, bo jakże mi oceniać kogoś, od kogo sama czuję się słabsza? Tylko tak podrzucam, ku refleksji. Może komuś do autorozwoju się przysłużę...
Myślę, że jedno nie przeciwstawia się drugiemu. Ludzie, którzy się fiksują na dawaniu, nic nie biorąc w zamian szybko się wypalają. Trzeba też odróżnić jałmużnę, która jest doraźnym działaniem, od jakiegoś stałego zaangażowania. Nie dasz, jeśli nie masz. A "cóż masz, czego byś nie otrzymał"? Otwarcie wyrażana chęć wzajemności, docenienia i uznania może być wyrazem pokory.
owszem parę razy możesz się upokorzyć i przełknąć czyjąś niewdzięczność i może dzięki temu uświęcisz się i w ogóle wspaniale, ale jest też druga strona medalu: niedociekanie sprawiedliwości krzywdzi tę osobę, która postępuje niesprawiedliwie, bo nie upominamy jej i przez to ona nadal postępuje źle na przykład nas wykorzystując
Czym innym jest krytyka działań administracyjnych, a czym innym sprzeciwienie się poglądom admina. Zdaję sobie sprawę, ile Maciek wkłada pracy w to forum i za to wielkie dzięki i, jak to się mówi, szacun. Myślałam jednak, że w watkach dyskusyjnych admin jest uczestnikiem. Tymczasem innych obrażać można, a admina nie. Otóż nikogo nie można obrażać i albo będziemy cofać do poczekalni wszystkich, którzy obrażą, a nie przeproszą albo nikogo. W przeciwnym razie mamy podwójne standardy...
Zrzutki były organizowane (na serwer) chyba dwukrotnie. Udało się nazbierać dość szybko potrzebna kwotę. Także to nie jest problem. Tylko trzeba przypomnieć i wskazać konto.. ja już nie pamietam komu wtedy wpłacaliśmy
Pamiętam jak kilka lat temu zgłaszałem postulaty moderacyjno-administracyjne i Maciek napisał mi, że dostanę uprawnienia moderatora i sam będę się bujał. ;-) Napisałem wtedy, że takie sugestie docierają się o groźby karalne ;-) Sugeruję chwilowo wyciszyć wątek, czas leczy rany, a możemy się nie pozbierać w dyskusji . Dobranoc.
Komentarz
Kurde nie lubię, jak się ludzie kłócą. Dać sobie po mordzie – OK. Pogodzić się potem – super.
Pokłócić na amen – szkoda.
Nazwijcie to jak chcecie: kłótnia, nawalanka, lutowe rzucanie jaglanką, wszystko jedno.
Może to ze mną coś nie tak, ale wydaje mi się, że jak się wejdzie z kimś w konflikt, pokazuje się klasę, umiejąc przeprosić, jeśli się kto zagalopował.
Ale tu już oczywiście każdy sam podejmuje decyzje
Tak jakoś, odezwałam się niepytana o zdanie jakby to forum dyskusyjne było czy co
Tak to widzę.
Jest akcja, jest reakcja.
Co się dzieje za kulisami i w wiadomościach prywatnych, kto to wie.
Osobiście zawsze zachęcam obie strony konfliktu do przemyślenia i ewentualnego przeproszenia.
Tego przynajmniej uczę moje własne dzieci: przeprosiny nigdy nie przynoszą ujmy. Każdemu się zzdarzy głupio zachować, być nieuprzejmym, a nawet kogoś obrazić, zwłaszcza w gorącej dyskusji.
Ważne, co się potem, już na chłodno, zrobi.
Wydaje mi się, że swoimi wpisami nie zaatakowałam Maćka, starałam się pisać spokojnie i rzeczowo.
Za to, co robią inni, nie odpowiadam
Jeśli zabrzmiało pouczająco, kajam się i przepraszam. Właśnie chciałam tego uniknąć, widać za grosz nie mam wyczucia
Dziękuję za uwagę krytyczną w każdym razie @Malgorzata , moja frustracja internetem sięga zenitu Nie umiem się tu wysłowić, eh.
Nie bronię też @mader, jeśli ją poniosło w rzeczonym wątku.
Piszę z pozycji osoby nie mającej na pieńku z nikim tu obecnym i nie było moją intencją najechanie na admina, nawet jeśli nie rozumiem wszystkiego, co robi.
Nie chciałam też, żeby to wyglądało na nacisk czy pouczanie, więc jeśli tak wyszło, to już w sumie za to przeprosiłam
Dobra, to już nie zaśmiecam wątka, bo mnie zaraz @Malgorzata wyrzuci do poczakalni
A widzisz, a ja zrozumiałam, że mader owszem zrobiła, ale spotkała ją reakcja, jaka innych w podobnej sytuacji omijała.
Nieważne, ja tam na nikogo nie wsiadam i nikogo nie bronię. Widzę obie strony medalu i wiem o co Ci chodzi.
Tyle tu uniesienia.
BTW nieprawda, że wszyscy wsiedli na Maćka. WszystKIE.
Trzeba też odróżnić jałmużnę, która jest doraźnym działaniem, od jakiegoś stałego zaangażowania. Nie dasz, jeśli nie masz. A "cóż masz, czego byś nie otrzymał"? Otwarcie wyrażana chęć wzajemności, docenienia i uznania może być wyrazem pokory.
dochodzi jeszcze kwestia sprawiedliwości
owszem parę razy możesz się upokorzyć i przełknąć czyjąś niewdzięczność i może dzięki temu uświęcisz się i w ogóle wspaniale, ale jest też druga strona medalu: niedociekanie sprawiedliwości krzywdzi tę osobę, która postępuje niesprawiedliwie, bo nie upominamy jej i przez to ona nadal postępuje źle na przykład nas wykorzystując
Także to nie jest problem.
Tylko trzeba przypomnieć i wskazać konto..
ja już nie pamietam komu wtedy wpłacaliśmy
Napisałem wtedy, że takie sugestie docierają się o groźby karalne ;-)
Sugeruję chwilowo wyciszyć wątek, czas leczy rany, a możemy się nie pozbierać w dyskusji . Dobranoc.
Otóż poglądy na tym forum prezentowane są bardzo różne od bardzo wielu lat.
A bany rzadkie naprawdę.
Odesłanie do poczekalni, to zdyscyplinowanie a nie ban.
I tez nie za poglądy. Skrajne i mniej skrajne bardzo różne poglądy na różne kwestie ludzie tu mają. Od lat.
Ban był za zwymyślanie osoby, a nie poglądy.