Moja koleżanka: pierwsza bardzo wyczekiwana ciąża 42 lata, niestety poroniła z powodu krwiaka. W zasadzie pozegnała się z nadzieją i nie zgodziła na żadne leczenie, a tu druga ciąża i w wieku 44 lat urodziła córeczkę:)
39 lat urodziłam ostatnie, dwa miesiące przed skończeniem 42 lat zaszlam w ciążę i poronilam w 19/20tc. I od tego momentu zauważyłam wszelkie możliwe objawy nadchodzącej menopauzy. Teraz mam 44 i widze, że już zmierzam w stronę menopauzy.
Tu gdzie mieszkam wiele kobiet rodzi po 40- tce, a nawet w okolicach 50-tki. Po 50-tce nawet rodzą. Pewnie wiele z tych ciąży jest wspomaganych, niekoniecznie zaraz wszystkie z in vitro, ale są wspomagane lekami hormonalnymi.
Ciekawe, że jak poszłam do lekarki to ona na moje dolegliwości mi mowi, że wszystko zalezy, czy chce mieć jeszcze dzieci czy nie, bo mimo wieku i tego, że wygląda to na premenopauze, to medycyna może tu pomoc, tzn w zajsciu w ciaze. Ja podziekowalam, że nie. Ale ja z tych co unikają jak tylko można wszelkich medykamentow. Podziękowała też i ginekologa za cały wachlarz oferty: od hormonów po usunięcie macicy.
Po 40 jest problem z poczeciem ale moze byc tez w druga strone . Jest duzo ciaz niespodzianek i taka niespodzianke miala moja babcia.
Wszystkim starajacym sie zycze powodzenia. Ja 39 lat i ciaza niespodziewana po ciazy. Czyli tylko rok przed 40 a wczesniej za to klopoty z poczeciem. Polecam paseczki owulacyjne. Sama uzywalam. Najdluzej staralismy sie o pierwsza i druga ciążę.
Po czterdziestce bez problemu zaszłam w ciążę 7 razy. Niestety bez szansy na odnoszenie.
Jako matematyk z zamiłowania protestuję Zero razy cokolwiek, wyszłoby zero, a wyszło 4. Czyli starania -choćby minimalne- być musiały Pozdrawiam wszystkich po 40 i życzę przyjemnych, a i owocnych jak Pan Bóg da, starań!
Staraniem w naszym przypadku było nie przeszkadzanie Panu Bogu w ewentualnym podarowaniu potomstwa. Wcześniej przez prawie 10 lat npr. Podejrzewam że gdyby przyjmowanie kolejnych dzieci na świat było dla nas czymś naturalnym to nie miałabym "ciśnienia na dziecko" po czterdziestce ale dopiero teraz z mężem się otworzyliśmy a właściwie łaska Boża to sprawiła w nas
Moja babcia całe życie ciężko pracowała w polu i przy krowach. Długo wyglądała bardzo młodo. W wieku 75 lat dawali jej 60. Takie geny. Jej swatowa natomiast tylko rok starsza pochodząca z arystokratycznej rodziny, lekarka twarz miała tak przeorana zmarszczkami że bardzo staro przy mojej babci wygladala. Ta kobieta z tyłu to grubo ponad 60 lat wg mnie ma.
Dziewczyny, przede wszystkim to panie o wyraźnie południowej urodzie. Starzeją się co do regoly znacznie szybciej. I popatrzcie na pierś, aż bije od niej młodość.
Kilka miesięcy temu Katie Holmes udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o relacjach z dorastającą córką i dość wczesnym macierzyństwie.
- Byłam szczęśliwa, że zostałam mamą w wieku 27 lat - zdradziła Holmes, dodając, że dzięki temu łatwo nawiązała dobre relacje córką. - W zasadzie razem dorastałyśmy.
Komentarz
W zasadzie pozegnała się z nadzieją i nie zgodziła na żadne leczenie, a tu druga
ciąża i w wieku 44 lat urodziła córeczkę:)
Tu gdzie mieszkam wiele kobiet rodzi po 40- tce, a nawet w okolicach 50-tki.
Po 50-tce nawet rodzą.
Pewnie wiele z tych ciąży jest wspomaganych, niekoniecznie zaraz wszystkie z in vitro, ale są wspomagane lekami hormonalnymi.
W jakim wieku urodziłaś te maluchy?
Zero razy cokolwiek, wyszłoby zero, a wyszło 4. Czyli starania -choćby minimalne- być musiały
Pozdrawiam wszystkich po 40 i życzę przyjemnych, a i owocnych jak Pan Bóg da, starań!
Czy ta mama nie wygląda na 45/50 lat?
Śliczne to zdjęcie, a najśliczniejsze te nozie
I popatrzcie na pierś, aż bije od niej młodość.
A tymczasem na portalu plotkarskim piszą:
Kilka miesięcy temu Katie Holmes udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o relacjach z dorastającą córką i dość wczesnym macierzyństwie.
- Byłam szczęśliwa, że zostałam mamą w wieku 27 lat - zdradziła Holmes, dodając, że dzięki temu łatwo nawiązała dobre relacje córką. - W zasadzie razem dorastałyśmy.
A ta kobieta według mnie ma nie więcej jak 35. A jej matka