Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czas na przetwory

1101113151655

Komentarz

  • @ziwa, bez problemu. 15-letni też. :-)
  • u nas przetwory nie doczekują trzeciego roku

    nikt nie chce na ochotnika się napić hehe
  • @ziwa, ale one sa bardzo dobre nawet po wielu latach. No chyba, że mięsne i warzywne bez zakwaszenia/zasolenia.

    Jak by pokrywka puściła z jakiegoś powodu to zawartość w środku będzię popsuta (pleśń, fermentacja).

    Moja mama jeszcze nie tak dawno wygrzebała galaretki porzeczkowe z 85roku. Pychota!


  • No i mamy już truskawki w słoikach.
  • Szukam przepisu na nalewkę truskawkową, może macie sprawdzony?
  • Zebrałam kilka kg.jagód . 
    No i trochę roboty było. 
    Ale już są zapasteryzowane
    #:-S
  • Brydzia weź tu nie szczuj tymi jagodami.
  • Dobra, poratujcie. Do ogórków wrzucam tak: gorczycę, liść i korzeń chrzanu, liść porzeczki, wiśni, dębu, koper suchy, czosnek - to wiem i tak lubię. Ale czym i jak zalewać? Ile soli na ile wody? Gorącym zalewać? Pasteryzować? Dwa lata temu robiłam ogórki i zaćmę mam ciążową normalnie. 
  • Na litr wody czubatą łyżkę soli. Rozpuszczam w gorącym, potem dolewam zimnej. Zimną wlewam.
  • Dzięki. I pytanie natury ogólnej - z 15 kg dość drobnych ogórków ile słoików mi wyjdzie? 
  • edytowano lipiec 2013
    Dzięki. I pytanie natury ogólnej - z 15 kg dość drobnych ogórków ile słoików mi wyjdzie? 
    Zależy jakiej wielkości słoiki ;)
  • Litrowe. W mniejszych się nie opłaca, bo trawa (czyli dodatki) się nie mieszczą :))
  • :(( Czyli powinnam zanabyć jakieś... 60kg ogórków, coby zaspokoić nasze potrzeby i oczekiwania... Chlip chlip chlip....
  • Litrowe. W mniejszych się nie opłaca, bo trawa (czyli dodatki) się nie mieszczą :))
    Ja kiszę w wiadrze lub w wieeeelkim słoju, a potem przekładam, zalewam czystym sokiem i pasteryzuję co by nie przekisło. Część od razu ucieram - jest na ogórkową. ;)
  • @E.milia, ja zalewam wrzątkiem z solą, zakręcam na gorąco i wynoszę do piwnicy. Po dwóch-trzech dniach sprawdzam, który ewentualni przecieka (charakterystyczne syczenie). Te w pierwszej kolejności trzeba będzie zjeść.

    Ale co Ty zalewasz? świeże ogórki?
  • Litrowe. W mniejszych się nie opłaca, bo trawa (czyli dodatki) się nie mieszczą :))
    Ja kiszę w wiadrze lub w wieeeelkim słoju, a potem przekładam, zalewam czystym sokiem i pasteryzuję co by nie przekisło. Część od razu ucieram - jest na ogórkową. ;)
    Brzmi nieźle! Czyli tak - pięć kilo ogórków, stertę zieleniny, parę litrów osolonej wody i... przykrywać to wiadro? jak szczelnie? Po ilu dniach wyciągać? I zalać do słoików odcedzonym sokiem z tego wiadra, zapasteryzować i koniec? Jak długo pasteryzować taki mały słoik? (dżemowy)
  • Ja nigdy nie przekładam. 
    Zaraz w słoiki.
  • Przykrywam pokrywką, ale nie uszczelniam (nie zakręcam - jeśli w słoiku) by gazy mogły uchodzić. Regularnie próbuję. ;) Jak dobrze ukiszone - przekładam, pasteryzuję i koniec. Ucieranie na zupę ogranicza mi liczbę słoików.
  • Pasteryzuję krótko. Od "zawrzenia" kilka minut, by tylko chwyciło.
  • Też nie przekładałam, ale mnie zainspirowała Savia. Maniakalnie lubię robić słone i ostre przetwory. Za dżemami nie przepadam, do kompotów odnoszę się wyniośle - wypiję, jak dadzą... Ale ogóreczki... papryczka... Doczytałam też zeszłoroczny pomysł IrenyB na paprykę pieczoną i się nacapierzam. A że rzadko mam dostęp do koszernych warzyw, no to się powyżywam teraz. 
  • edytowano lipiec 2013
    Zrób sobie ogóreczki w curry-chilli. :D

    Pychota.
  • edytowano lipiec 2013
    W occie to jasne,
    ale kiszenie przy szczelnym zamknięciu? :-B


    muszę pomyśleć
    :-?


    no chyba, że one szczelnie się nie zamykają i po prostu kisną...



  • Zrób sobie ogóreczki w curry-chilli. :D

    Pychota.
    Hm. Przepisik poproszę.
  • Ale co Ty zalewasz? świeże ogórki?
    tak, wymoczone, wymyte wkładam do słoików z całym dodatkowym tałatajstwem. Zalewam wrzącą solanką, zakręcam i wynoszę do piwnicy.
    Na list wody czubatą łyżkę soli KAMIENNEJ daję. (taką dużą łyżkę ok 15 g)
    Cała filozofia. Idzie szybko.

    Jak robię w occie to chwilę wekuję - góra 5-10 min od zagotowania. Zalewam też wrzątkiem.. Pozostała zabawa taka sama tyle, że przyprawy dodaję i zalewę octową.
    Ale teraz nie mam czasu pisac przepisu na zalewę bo męża jadę przywieźć z dworca :x
    robię identycznie-a pod przykrywki wkładam woreczki,jakoś tak by rdza się nie dostała.
  • Dostałam trochę spadów moreli. Skórka brzydka, ale w środku zdrowe i pyszne. Czy mogę zrobić z nich coś w rodzaju powideł? Chcę je przesmażyć/poddusić bez cukru i tak władować do słoiczków. Jakieś rady, pomysły? @Katarzyna, @AniaD. - Wy jesteście specjalistki od bezcukrowych przetworów.
  • @IrenaB - ja bym tak właśnie zrobiła, jak piszesz. Potem można tego używać do różnych celów - kanapki, owsianka, kaszka, ryż, bułeczki...
  • Pasteryzowałabyś czy tylko na gorąco do słoików?
  • Pasteryzuję. Jak bez cukru, to bym nie ryzykowała bez pasteryzowania.
  • Irena, ja kiedyś nie pasteryzowałem i przeżyły, ale dziś bym chyba spasteryzował. Jeśli chodzi o wykorzystanie, to konieczne są bezcukrowe powidła morelowe do tortu Sachera
  • edytowano lipiec 2013
    Ja robiłam takie przesmażone morele - tak kilka razy przez kilka dni (jak powidła śliwkowe). I potem pasteryzowałam dwa razy, co 24 h. Świetnie się trzymają już przez rok. A i ze spadów najlepsze, bo są najsłodsze:)
    Oczywiście nie dodawałam cukru:)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.