Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy są tutaj sympatycy ks. Chmielewskiego?

245

Komentarz

  • @DaddyPig dlaczego pomijasz słowa od których ksiądz zaczyna to zdanie? 

    Jak Bóg mógł kogoś znać zanim ten zaczął istnieć?

    Jeszcze przed ślubem planowaliśmy dzieci. Były one w naszych rozmowach, były w naszej przyszłości, były z nami gdy rozważaliśmy zakup mieszkania. I właśnie tak one istniały jeszcze zanim zostały poczęte. Nie w jakiejkolwiek formie, ale jako nasze marzenie, które może się urzeczywistni, a może nie.

    Nie mam problemu by uznać, że skoro Bóg stworzył świat dla ludzi, to oni już w Nim istnieli zanim ten świat stworzył. Nie jako jakiś magazyn dusz, ale jako marzenie.

    Gdy Bóg w raju mówił o Maryji też nie miał Jej już stworzonej i gdzieś schowanej.
  • Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dlatego zacząłem swoje wpisy od tego, że słowa ks. Chmielewskiego były dla mnie zaskoczeniem. Precyzja wypowiedzi jest bardzo ważna.
  • A gdzie tu herezja? W tym przytoczonym fragmencie wypowiedzi ks. Chmielewskiego nie ma tego co usłyszałeś, czyli że nasze dusze istnieją przed poczęciem. 
    Podziękowali 1zbyszek
  • Niestety, sama te słowa wpisałaś.

    1. "możemy powiedzieć, że przychodzimy z Wieczności"
    2. "zostaliśmy stworzeni przez Boga [...] jeszcze przed założeniem świata"

    To jest nieprawda, o czym wiadomo od 1.500 lat.
  • Pominąłeś 
    1. Słowa wcześniejsze,  czyli "W pewien sposób..."
    2. Słowa dalsze "On nas już sobie wymarzył, wytęsknił, upragnął"

    Odrzuciłeś początek wypowiedzi, odrzuciłeś koniec i uważasz, że dobrze zrozumiałeś tekst? 
    Podziękowali 2Pioszo54 joanna_1991
  • W Jego zamyśle byli ludzie, każdy jest upragniony, ale to nie znaczy, że jak pomyślał, to od razu dla każdego stworzył duszę.
  • Problem jest w tym, że słowa, o których dyskutujemy, do niczego nie były potrzebne. Myślę, że ks. Chmielewski dodał je jako figurę retoryczną, aby zrobić większe wrażenie na słuchaczach. Takich dziwnych sformułowań jest zresztą w tej homilii więcej. Na przykład o mężczyznach, którzy czyszczą sobie pumeksem stopy z brudu, kiedy proboszcz ich wytypuje do obmywania nóg w Wielki Czwartek. Akurat sam byłem w tym roku w takiej grupie i niczego sobie pumeksem nie czyściłem. Po co mówić coś, co komuś zrobi przykrość?
  • edytowano wrzesień 2022
    Mi te słowa ks. Ch. przypominają fragment z Listu do Efezjan:

    3 Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa,
    On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym
    na wyżynach niebieskich1 - w Chrystusie.
    W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,
    abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
    Z miłości 5 przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa,
    według postanowienia swej woli,
    6 ku chwale majestatu swej łaski,
    którą obdarzył nas w Umiłowanym.


    ---
    Nie chcę bronić nieprecyzyjnych wypowiedzi, ale to było moje pierwsze skojarzenie, więc się dzielę.
    Podziękowali 1DaddyPig
  • @DaddyPig ;ma określony styl, są ludzie do których trafia. 
    Jednak to, że nie trafia do Ciebie, to nie powód by go oskarżać o głoszenie herezji na podstwie wyrwanych fragmentów jego wypowiedzi.
  • edytowano wrzesień 2022
    "nie powód by go oskarżać o głoszenie herezji na podstwie wyrwanych fragmentów jego wypowiedzi."

    Sama wpisałaś jego słowa, które to potwierdzają. Kontekst nie ma nic do rzeczy.
  • Zresztą myślę, że to podobna sytuacja jak z żartami z mężczyzn, którzy biorą udział w obrzędzie obmycia nóg. Jest jakaś figura retoryczna, dobrze brzmi, więc idzie w eter.
  • Zrozumiałem to jednak inaczej niż czynienie sobie przykrych żartów. Wydarzenie opisane przez św. Jana działo się bez wstępnego przygotowania, zaskoczyło (a po słowach św. Piotra można wnioskować, że nawet zgorszyło) apostołów (w kontekście obmywania nóg przez niewolników najgorszego sortu). Obrzęd mandatum dotyczy wybranych mężczyzn, zazwyczaj odświętnie ubranych (OK, tu możemy się zastanawiać, czy apostołowie też świętowali Paschę w innych niż codzienne strojach). A ten brud równie dobrze można uznać za figurę konkretnej sytuacji, jakiejś bolesnej prawdy o mnie (chodziło o wzajemne obmywanie nóg, uniżenie się małżonków wobec siebie, stanięcie w prawdzie).
  • DaddyPig powiedział(a):
    "nie powód by go oskarżać o głoszenie herezji na podstwie wyrwanych fragmentów jego wypowiedzi."

    Sama wpisałaś jego słowa, które to potwierdzają. Kontekst nie ma nic do rzeczy.
    Nie wskazałeś gdzie jest napisane o istnieniu duszy przed poczęciem. Wyrwałeś kawałki jego wypowiedzi i sobie dopowiedziałeś to, czego tam nie było. Nawet w tych wyrwanych przez Ciebie fragmentach nie ma mowy o duszy. 
  • Rzeczywiście, poddaję się. Ksiądz powiedział, że zostaliśmy stworzeni przez Boga, ale ponieważ nie powiedział, że Bóg stworzył nasze dusze, to nie chodziło o to, że stworzył nasze dusze. Tylko o co innego.
    Podziękowali 1zbyszek
  • edytowano wrzesień 2022
    ZWYCIĘSTWO ZWYCIĘSTWO ZWYCIĘĘĘĘĘĘĘSTWO !!!!! :D
  • ksiądz Chmielewski nie jest wielki teologiem, jednak jest wielkim duszptasterzem, robi kawał dobrej roboty, i w kółko do znudzenia mówi o Maryi czego u protestantów nie ma.
    Podziękowali 1zbyszek
  • "Bardzo trudno dokonać w tym przypadku jednoznacznego i pełnego opracowania potencjalnie błędnych treści, gdyż ks. Chmielewski jest niespójny i często zaprzecza sam sobie: raz podkreślać będzie wagę sakramentów, w innym miejscu będzie osłabiał ich znaczenie. W jednym miejscu będzie mówił o konieczności całkowitego zawierzenia Maryi, w innym akcentować będzie własną moc człowieka. W jego nauczaniu jest wszystko: i to, co dobre, słuszne i prawdziwe, i to, co absolutnie błędne i w Kościele nie do przyjęcia – choć często jedno i drugie jest na ten sam temat. To, czy jego nauczanie uczyni komuś krzywdę i czy zafałszuje jego obraz wiary – czy też przyniesie dobre owoce – zależy czasem jedynie od tego, na który fragment nauczania człowiek trafi."

    https://wiez.pl/2022/09/24/dominik-chmielewski-herezje/
  • świetne źródło - poniżej tytuły
    Kozłowska: Na niemal całkowity zakaz aborcji nie ma nie tylko zgody społecznej, ale i moralnej

    Boże Ciało. A gdyby tak w procesję wyruszyć z bochenkiem chleba?

    Kard. Schönborn: Sekularyzacja to nie tylko negatywna wiadomość

    sorki, ale to nie moje klimaty
  • Autorka jest dziennikarką „Przewodnika Katolickiego” i doktorem teologii fundamentalnej.
  • I podważa moc rodzicielskiego błogosławieństwa sprowadzając wypowiadane nad dzieckiem słowa do magii.

  • Przeciwnie, zarzuca magiczne podejście ks. Chmielewskiemu.

    A co do "mocy rodzicielskiego błogosławieństwa", to katechizm nic o nim nie mówi:
    https://www.teologia.pl/m_k/kkk1b04.htm
  • Czyli zachęcanie do błogosławieństwa dzieci jest błędem? Błogosławieństwo dzieci to magia?
  • Jest to wyjaśnione w katechizmie.
  • U mnie była rozprowadzana broszurka aktualnego biskupa z zachętą do błogosławienia dzieci. Gdzieś mi sie zapodziała, ale było tam wskazane z czego wynika to prawo rodziców do błogosławienia dzieci i jak ono jest ważne. 
  • Na miejscu Ks. Dominika pozwałabym Monikę Białkowską do Sądu, za zniesławienie.

    Albo wszystkie swoje zarzuty udowodni, wykaże, że istotnie miały miejsce w rzeczywistości albo publicznie przeprosi albo Sąd.
  • edytowano wrzesień 2022
    Porządni ludzie nie włóczą się po sądach, żeby co szukać ludzkiej sprawiedliwości.
  • Niestety z tego artykułu wyłania się ten sam problem ks. Chmielewskiego, na który i ja zawróciłem uwagę: niechlujstwo w formułowaniu myśli. Mówi za dużo, nie dbając o precyzję słów. Nie wiem, jakie wykształcenie ma ks. Chmielewski i jaką wykonywał pracę przed odkryciem powołania w wieku trzydziestu kilku lat. W internecie przeczytałem tylko, że trenował sztuki walki. Skoro jednak osiągnął tak dużą popularność jako kaznodzieje i rekolekcjonista, trzeba ten problem jakoś rozwiązać.
  • Ja mam mieszne odczucia. Mam znajomego, który dzięki Wojownikom zmienił swoje życie, więc widzę plus. Ale mega mnie razi ta ich promocja Medjugorie. Kościół nie uznał objawień, a ks Chmielewski głosi "Maryja w Medjugorie powiedziała, prosiła...", w domu Wojownik na głównym miejscu ma wizerunek Maryji z Medjugorie. 
  • edytowano wrzesień 2022
    Często wybitni teologowie stanowią większe zagrożenie niż babcia z różańcem nie znająca dobrze zasad wiary. Tylko że babcia jest praktykiem wiary nią żyje, a teologowie jak sobie coś ubzdurają to czasami  jest to zupełnie niezgodne z wiarą.
    Nie widzę u ks Chmielewskiego jakiegoś zagrożenia. Stara się przekonywać ludzi to praktykowania wiary, a nie do mędrkowania. Pewnie popełnia błędy teologiczne mam nadzieję nieistotne bo nie rzuciły mi się w oczy.
    Co innego Franciszek jego błędy teologiczne dają po oczach i baaardzo bolą.
    Podziękowali 1Beta
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.