Ej. Ale "bezpłatne studia/szkoła" oznacza jedynie tyle, że nie płacisz za "przywilej" studiowania, uczenia się. Natomiast nie oznacza, że nie płacisz za nic, co jest do nauki/studiowania potrzebne, tj przybory, podręczniki, zeszyty, bilety, akademik, itp
W Polsce wydaje się na ochronę zdrowia pięć razy mniej niż w Szwajcarii. Leki, urządzenia są w PL na poziomie europejskim. Niestety zarobki białego personelu odstają. Nowe kadry nie powstają, a jeśli już to uciekają na Zachód. Bez dramatycznego zwiększenia nakładów lepiej nie będzie. Podatków nie da się podnosić w nieskończoność. Polskę mógłby uratować dwucyfrowy rozwój gospodarczy, nowoczesne usługi i produkcja high tech. Na ochronę zdrowia całej mojej rodziny wydaję rocznie 100 000zł. Do tego 10000zł na dentystów ponieważ leczenie zębów nie jest objęte ubezpieczeniem. W czasie ostatnich 15 lat koszty wzrosły dwukrotnie. Powszechna opieka zdrowotna to - przepraszam za wyrażenie - zdobycz socjalizmu oraz efekt postępu naukowego. Jeszcze 100 lat temu lekarz był luksusem. W wielu rejonach świata nadal tak jest.
T
Na ochronę zdrowia płacisz rocznie 100000 zł? Czyli około 24 tys. CHF, bo zdaje się w Szwajcarii mieszkasz (?) + Jeszcze 2,5 tys.
To tak liczę, że przy stawce pielęgniarskiej, o której wspominałeś to około miesiąc pracy.
Ciekawa jestem, czy gdyby całą rodzinę naszą zsumować za wszystkie wizyty lekarskie, dentystyczne itd- ile by tego wyszło. Czy też jedna pensja... ? Wydaje się dużo.
Płatne studia zlikwidują takich socjologów, politologów, dla których pracy nie ma po studiach, za to zdobędą konkretne inne wykształcenie zawodowe. Te studia to relikt przeszłości, ale profesorowie muszą z czegoś żyć i studia biorą w naborze tych co matmy nie lubią i nie wiedzą co ze sobą zrobić. Gdyby mieli za to płacić, w życiu by tam nie poszli, a rodzice płacą tyle lat na utrzymanie studenta na studiach, po których jest magister, a pracy nie ma.
A propos tego człowieka po politologii- no cóż, taki "nieżyciowy" kierunek wybrał. Zostaje dokształcenie. Albo po prostu praca i zdobywanie doświadczenia, niekoniecznie w urzędzie- no chyba, że lubi. Ale to wtedy musi się liczyć z realiami finansowymi. Nie od razu Rzym zbudowano.
właśnie że nieprawda, płacisz pensje profesorom na studiach w formie podatków, kupujesz chlebek,komputer, a nawet jak nic nie kupujesz a pracujesz to leci z PIT-a i ciach już leci na ich pensje, na lokale, na sprzęt, na wyjazdy zagraniczne też nawet jak nie studiujesz.
Z WOŚP-em ja mam taki problem, że jego sposób działania jest taki że przynosi działającym ogromne dochody. Np. zbiera wiele milionów zł, za które długi czas niewiele kupuje i kasa procentuje na koncie, potem pod koniec roku kupuje sprzęt - przy czym robi to tak że go kontraktuje że płatność jest za pół roku i kolejny czas pieniądze procentują. Na plakatach pokazuje kolorowe rozliczenie że wszystko co zebrał wydał, to już się powinna zapalić czerwona lampka bo z samych procentów na lokatach WOŚP ma 1,5 - 1,8 mln zł, więc na rozliczeniu powinno być wydane więcej o tą kwotę niż zebrano. Poza tym te kolorowe plakaty - rozliczenie, nie są wiążące prawnie i można wpisać tam co się chce, prawnie wiążące są sprawozdania finansowe fundacji z których wynika że co roku zostaje niewydanych kilkadziesiąt mln zł. Do tego dochodzą niejasne powiązania z rodzinnymi spółkami o nazwach Mrówka Cała, Złoty Melon i przepływy pomiędzy nimi.
Poza tym niecała wydana kasa idzie na sprzęt ale również są inne projekty, nawet okołomedyczne niekoniecznie jakieś złe, bo np. szkolenia z pierwszej pomocy, itp. Ale w świadomości ludzie widza tylko sprzęt. A sama organizacja finału to czasem koszt ok 4 mln.
Do tego WOŚP ma taką tendencję do kupowania dużych liczb, co powoduje że woli kupić coś tańszego ale w dużej liczbie jak łóżka aby taka liczba krzyczała i czasem nie trafia z zakupem i sprzęt się marnuje.
Do tego dochodzi chamskie zachowanie samego Owsiaka na niewygodne pytania w sprawie finansów tych fundacji. W sumie to nawet nie mam pretensji że ktoś sobie jakieś lody ukręca przy okazji bo za coś trzeba jeść, ważne żeby nie kręcił że wszystko z dobrego serca.
Wg moich znajomych, rodziny - nie jest to jakaś duza grupa, ale parę osob się zbierze - w pracy medyka za granicą wcale nie chodzi tylko o zarobki. Są większe, ok, ale nie diametralnie. Chodzi o wszystko. Od takich głupot, że jak lekarz potrzebuje prostych leków czy sprzętu, to one po prostu są, nie trzeba dzwonić po oddziałach, szukać zamienników, wymyślać cudów na kiju (znajomy lekarz opowiadał, że na oddziale sami! robili śluzę między częścią covid i nie covid, ktoś kupił taśmę pakowa w Castoramie, inny folie malarska... To w cywilizowanym kraju w głowie się nie mieści). Kończąc na tym, że lekarz na pierwszym roku szkolnego specjalizacji nie zostaje regularnie sam na dyżurach nocnych na dużym oddziale...
Problem się będzie pogłębiał.
A społeczeństwo nie stoi za nimi murem, bo środowisko jest mętne. Żadna to wina młodych lekarzy,no tych porządnych. Widizlaam parę lat temu artykuł o tym, że Samorząd Studentów (!!!!) jakiejś uczelni medycznej w Pl wystosował list do własnego Rektora, by ten zaczął na poważnie zwlaczac ściąganie. Odpowiedź była w stylu "tak??? My nie widzimy problemu. Ale jeśli tak, to następna sesja będzie mega trudna". Mi się to w głowie nie mieści.
I moje ulubione prywatne praktyki ordynatorów oddziałów, gdzie za parę stówek można pogadać z profesorem, dzięki czemu szybciej i chętniej Cię przyjmie na oddział. To margines, ale rzutuje na całe środowisko. Chociaż w ginekologii chyba bardziej norma.
W Polsce wydaje się na ochronę zdrowia pięć razy mniej niż w Szwajcarii. Leki, urządzenia są w PL na poziomie europejskim. Niestety zarobki białego personelu odstają. Nowe kadry nie powstają, a jeśli już to uciekają na Zachód. Bez dramatycznego zwiększenia nakładów lepiej nie będzie. Podatków nie da się podnosić w nieskończoność. Polskę mógłby uratować dwucyfrowy rozwój gospodarczy, nowoczesne usługi i produkcja high tech. Na ochronę zdrowia całej mojej rodziny wydaję rocznie 100 000zł. Do tego 10000zł na dentystów ponieważ leczenie zębów nie jest objęte ubezpieczeniem. W czasie ostatnich 15 lat koszty wzrosły dwukrotnie. Powszechna opieka zdrowotna to - przepraszam za wyrażenie - zdobycz socjalizmu oraz efekt postępu naukowego. Jeszcze 100 lat temu lekarz był luksusem. W wielu rejonach świata nadal tak jest.
T
Na ochronę zdrowia płacisz rocznie 100000 zł? Czyli około 24 tys. CHF, bo zdaje się w Szwajcarii mieszkasz (?) + Jeszcze 2,5 tys.
To tak liczę, że przy stawce pielęgniarskiej, o której wspominałeś to około miesiąc pracy.
Ciekawa jestem, czy gdyby całą rodzinę naszą zsumować za wszystkie wizyty lekarskie, dentystyczne itd- ile by tego wyszło. Czy też jedna pensja... ? Wydaje się dużo.
Jak ty liczysz? 110000zł to 5 miesięcy pracy pielęgniarki w CH. Netto. 24000kchf x 12 to pensja dyrektora banku.
__________________
Coś przekombinowałam, ale nie aż tak bardzo... Pielęgniarka - znalazłam- zarabia 7000 chf/MSC.
Czyli w ciągu 3,5 miesięcy jest w stanie uzbierać taką kwotę. Ale tak oczy owak jest olbrzymia- nie sama kwota, ale stosunek do zarobków.
Nawet , jeśli jesteś dyrektorem banku, to 1/12 wydaje się dużym wydatkiem.
No chyba, że masz kogoś na stałe pod jakąś opieką w placówce medycznej/opiekuńczej. To inna bajka jednak.
Płatność za studia w USA i w GB to dwa różne światy,nie do porównania raczej... Ech, niech student sam zapłaci za studia np architektoniczne plus materiały, wydruki, makiety. Absolutnie nie rodzice, ani państwo, ani nikt. Sam student. Z czego? Nie wiadomo.
Przede wszystkim to połowa rzeczy która jest państwowa powinna być prywatna. Wtedy nie byłoby worków bez dna. Póki nie będziemy budować polskiej gospodarki zamiast być producentem półproduktów dla firm niemieckich, francuskich i innych to nic się nie zmieni. Mamy naprawdę mocny potencjał póki co. Na zachodzie ludzie nie mają biznesowego myślenia w takim stopniu jak Polacy. Ot, idą do pracy. A tu się ludziom chce mimo że kłody pod nogi mają rzucane. Jak pomyślę i rozliczę podatki które jako firma płacę państwu to mnie szlag trafia, bo jeśli chcę skorzystać z tego na co płacę podatki to jestem byle jak obsłużona a nie mam wpływu na to. Tzn mogę zwrócić uwagę pani że jest niemiła i zachowuje się jakby pracowała za karę, albo sądzić się z każdym, ale w wielu przypadkach po prostu wolę pójść do prywatnego dentysty, lekarza, adwokata, szkoły. Nie mam wyboru w przypadku urzędów państwowych. Polska to coraz bardziej kraj rencistów i emerytów. Dlatego te komunistyczne relikty ciągle u nas funkcjonują a ludzie którzy przeżyli komunę myślą że to ok.
Jeśli mamu budować polska gospodarkę to tym bardziej powinny być takie różne rzeczy finansowane!!! Powinien być jakiś prawdziwy projekt typu elektrownia atomowa, samochód elektryczny, inteligentne systemy zarządzania budynkami itd., otwarte dla nich kierunki ze stypendiami dla najlepszych, i gwarancją zatrudnienia po skończeniu! Sprowadzić iluś praktyków, mądrych glow zza granicy i wyszkolić 10x tyle naszych przy okazji! Sorry, przemysł zaawansowany technologicznie raczej nie powstanie z tego, że Wojtek z Karolem lutują w piwnicy... Nasi oligarchowie, o ile takich mamy, nie są zainteresowani stworzeniem takiego przemysłu w Polsce. Nie ma komu tego zrobić, nasze biedne Państwo jest jedynym podmiotem, który może coś takiego zainicjować i jakoś koordynować, ale brakuje naszym ministrom jaj.
Jeśli mamu budować polska gospodarkę to tym bardziej powinny być takie różne rzeczy finansowane!!! Powinien być jakiś prawdziwy projekt typu elektrownia atomowa, samochód elektryczny, inteligentne systemy zarządzania budynkami itd., otwarte dla nich kierunki ze stypendiami dla najlepszych, i gwarancją zatrudnienia po skończeniu! Sprowadzić iluś praktyków, mądrych glow zza granicy i wyszkolić 10x tyle naszych przy okazji! Sorry, przemysł zaawansowany technologicznie raczej nie powstanie z tego, że Wojtek z Karolem lutują w piwnicy... Nasi oligarchowie, o ile takich mamy, nie są zainteresowani stworzeniem takiego przemysłu w Polsce. Nie ma komu tego zrobić, nasze biedne Państwo jest jedynym podmiotem, który może coś takiego zainicjować i jakoś koordynować, ale brakuje naszym ministrom jaj.
Skoncentrowali się na przejęciu gazet przez Orlen więc teraz jeszcze szerzej będzie można ludziom opowiadać jak to w Polsce wszystko jest cudownie. Plany są podobno na jakąś sieć spożywczą (? Społem bis?) A samochody elektryczne premier miał robić
@Izka jak mi kiedyś mignął budżet tego projektu "polski samochod elektryczny" , to miałam pewność, że to miś, duży miś, przy którym można dużo zarobić, jak się stoi w odpowiednim miejscu...
Jeśli mamu budować polska gospodarkę to tym bardziej powinny być takie różne rzeczy finansowane!!! Powinien być jakiś prawdziwy projekt typu elektrownia atomowa, samochód elektryczny, inteligentne systemy zarządzania budynkami itd., otwarte dla nich kierunki ze stypendiami dla najlepszych, i gwarancją zatrudnienia po skończeniu! Sprowadzić iluś praktyków, mądrych glow zza granicy i wyszkolić 10x tyle naszych przy okazji! Sorry, przemysł zaawansowany technologicznie raczej nie powstanie z tego, że Wojtek z Karolem lutują w piwnicy... Nasi oligarchowie, o ile takich mamy, nie są zainteresowani stworzeniem takiego przemysłu w Polsce. Nie ma komu tego zrobić, nasze biedne Państwo jest jedynym podmiotem, który może coś takiego zainicjować i jakoś koordynować, ale brakuje naszym ministrom jaj.
Właśnie nic nie powinno być finansowane. Proste, niskie podatki i firmy waliłyby drzwiami i oknami do Polski. Ale Niemcy na to nie pozwolą. A politycy to albo durnie, albo złodzieje albo nie mają cojones.
T
To jest niemożliwe, bo jesteśmy w UE i nie możemy mieć za niskich.
Zresztą, to nie chodzi o to, żebyśmy mieli zagraniczne firmy. Chodzi o nasz polski przemysł technologiczny! O spinoffy z narodowych ( ) projektów badawczo-rozwojowych, a nie fabrykę mebli ikea!
A w czym przeszkadzałoby to że elektrownia atomowa byłaby firmą prywatną? Albo producent elektrycznych samochodów był biznesmenem niezależnym od państwa? Bo nie rozumiem. Gorszy prąd by był? Czy taki drogi że gość nic by nie sprzedał i splajtował?
Sprzedałby elektrownie Niemcom i tyle z naszego przemysłu i niezależności energetycznej Zreszta pokaż mi osobę, która ma tyle forsy Nie mówiąc już o tym, że nie chodzi o samą elektrownie, ale o wszystko, co się wokół niej dzieje. Zasoby ludzkie, know how, rozwiązania prawne itd. Żeby za 20 lat to nas wynajmowali do tego, żeby im taką elektrownie postawic. I to jest w interesie Polski, a nie żadnego prywatnego podmiotu.
W Szwajcarii działają fundusze - wylęgarnie patentów i nowych technologii - oraz techno parki. Np. w Zurychu, przy Turbinen Platz. Jest to kapitał prywatny. Zatrudniają stada naukowców do oceny pomysłów. Te rokujące dostają fundusze na badania. Gotowe patenty/produkty/technologie są wdrażane lub sprzedawane z ogromnym zyskiem. Pomysłodawcy dostają swój udział, który często wystarcza im na rozwijanie - samodzielnie - kolejnych pomysłów. W rzeczywistości EU już tak dobrze to nie działa, a to ze względu na stopień skorumpowania systemu.
T
jedyna pociecha, że z tego się wyrasta (wiem co mówię, sam tak myślałem) jako wskazówkę proszę potraktować kraje sukcesu - Koreę Płd., Japonię, Chiny, USA, z ich protekcjonizmem i wsparciem dla wielkich firm oraz wziąć pod uwagę, że protekcjonizm, w sensie ceł, nie wchodzi, w naszym przypadku, w grę
Aby żyć SPOKOJNIE z rodziną w Ameryce gdzieś poza super-lokalizacjami na prowincji (tanio-bezpiecznie-ładnie- są jakieś atrakcje- jest dobrze płatna praca) , których liczba jest naprawdę niewielka (Boise, Spokane, Knoxville, Lexington, droższe miasteczka w Colorado, coś w Teksasie i tyle) trzeba zarabiać 150-200 tys. dolarów. W dużym mieście/ aglomeracji odpowiednio więcej. Dlaczego? Opieka medyczna. Poród. Wybity bark. Kość złamana z przemieszczeniem. O ugryzieniu przez jadowitego pająka, czy głupiej boreliozie nie wspominam, a nowotwór to już hu hu. Pomimo ubezpieczenia (ok. 20 tys. rocznie) za wszystko i tak się płaci.
W Szwajcarii działają fundusze - wylęgarnie patentów i nowych technologii - oraz techno parki. Np. w Zurychu, przy Turbinen Platz. Jest to kapitał prywatny. Zatrudniają stada naukowców do oceny pomysłów. Te rokujące dostają fundusze na badania. Gotowe patenty/produkty/technologie są wdrażane lub sprzedawane z ogromnym zyskiem. Pomysłodawcy dostają swój udział, który często wystarcza im na rozwijanie - samodzielnie - kolejnych pomysłów. W rzeczywistości EU już tak dobrze to nie działa, a to ze względu na stopień skorumpowania systemu.
T
My też mamy parki technologiczne ale w ogóle nie ma tej kultury, o której piszesz, zarówno że strony biznesu, jak i naukowców. Dział R&D w polskich firmach to nadal egzotyka, a naukowcy z uczelni, które nie są nawet notowane na liście filadelfijskiej z pogardą myślą o tym, że mogliby zrobić coś pożytecznego.
Dlaczego przemysł ma być państwowy? I czemu miałby sprzedać Niemcom dobrze prosperujący biznes. I co to znaczy sprzeda Niemcom ?
To znaczy, że nasze bezpieczeństwo energetyczne nie będzie w naszych rękach. A elektrownia atomowa w ogóle nie leży w kategorii "dobrze prosperujący biznes". Zresztą, nawet biznes można sprzedać nie dlatego, że nie prosperuje, tylko dlatego, że ktoś dużo zaoferował. A kupienie dobrze prosperującego biznesu to też sposób na pozbycie się konkurencji, patrz amica i zelmer (chociaż porównanie do elektrowni trochę nieadekwatne...)
Na co w tym roku zbiera Owsiak? Na maseczki i szczepionki ?
Finał z głową - takie jest hasło przewodnie kolejnej edycji zbiórki organizowanej przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Tym razem Fundacja będzie się skupiać na zakupie sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jest to już drugi Finał WOŚP dedykowany laryngologii.
Po 13 latach od ostatniego “Finału z głową” postanowiliśmy powrócić do systemowego wsparcia laryngologii i otolaryngologii. W 2008 roku, w czasie 16. Finału WOŚP, Fundacja zbierała środki na zakup sprzętu dla dzieci ze schorzeniami laryngologicznymi, zakończył się on wynikiem 14 milionów USD, dzięki którym do szpitali trafiły m.in. nasofiberoskopy, zestawy do endoskopowych operacji nosa i zatok oraz inhalatory ultradźwiękowe. Po 13 latach urządzenia, które wtedy kupiliśmy, po prostu się zużyły. W ostatnich latach dostajemy bardzo dużo próśb o nowoczesne urządzenia, które nie tylko skutecznie diagnozują i leczą, ale też robią to w sposób komfortowy dla małego pacjenta. Dodatkowo widzimy jak bardzo w dzisiejszym świecie, w którym wszyscy zmagamy się ze smogiem, ale także pandemią koronawirusa, potrzebna jest sprawna diagnostyka i leczenie dróg oddechowych. - Lidia Owsiak, Dyrektor ds. Medycznych Fundacji WOŚP
@asiao nie ściemniaj, że nie wiesz na co, siedząc zawodowo w tym temacie.
Nie mam nic wspólnego z Owsiakiem i wogole do niczego mi jego akcja. Owsiak i Rydzyk to podobna platforma finansowa ..że też jeszcze się z sobą nie dogadali biznesowo
Kapitał ma narodowość, lata spędzone w CH niczego nie nauczyły? Próba przełożenia zasad, które rządzą rynkiem MSP na duże przedsiębiorstwa nie ma szans skończyć się powodzeniem.
Jak do tej pory to państwo Polskie sprzedało wiele branż innym krajom a nie poszczególni biznesmeni, którzy i to strategicznych jak telekomunikacja. To nieprawda że polscy biznesmeni i naukowcy nie mają tzw kultury. Niedawno oglądałam program o architekcie mechaniku, który opracował silnik do motocykla dwusuwowy, z wtórnym spalaniem i chciał dostać dotację bo miał pomysł na wskrzeszenie polskiej wueski. Prototyp silnika wygrywał wszelkie konkursy, międzynarodowe itd. A dotację na innowację i rozwój dostał Merdeces Polska albo coś podobnego. Z sąsiedztwa mam przykład taki: jest tu eko-sadownik zapalony. Ma duże traktory i mniejsze do oprysków. Niektóre ma sterowane za pomocą lapka. Sterowniki i mechanikę do tych traktorów opracowuje polska firemka spod Łomży. Starali się i dotację na rozwój, dostali propozycję sprzedaży patentu Belgom. I tak to wygląda. Mam większe zaufanie do przedsiębiorców niż do państwa polskiego w branżach strategicznych. Podatki powinny iść na wojsko, żebyśmy mogli się obronić, na policję i na sądy.
Komentarz
Natomiast nie oznacza, że nie płacisz za nic, co jest do nauki/studiowania potrzebne, tj przybory, podręczniki, zeszyty, bilety, akademik, itp
Czyli około 24 tys. CHF, bo zdaje się w Szwajcarii mieszkasz (?) + Jeszcze 2,5 tys.
To tak liczę, że przy stawce pielęgniarskiej, o której wspominałeś to około miesiąc pracy.
Ciekawa jestem, czy gdyby całą rodzinę naszą zsumować za wszystkie wizyty lekarskie, dentystyczne itd- ile by tego wyszło. Czy też jedna pensja... ? Wydaje się dużo.
Nie od razu Rzym zbudowano.
właśnie że nieprawda, płacisz pensje profesorom na studiach w formie podatków, kupujesz chlebek,komputer, a nawet jak nic nie kupujesz a pracujesz to leci z PIT-a i ciach już leci na ich pensje, na lokale, na sprzęt, na wyjazdy zagraniczne też nawet jak nie studiujesz.
Problem się będzie pogłębiał.
A społeczeństwo nie stoi za nimi murem, bo środowisko jest mętne. Żadna to wina młodych lekarzy,no tych porządnych. Widizlaam parę lat temu artykuł o tym, że Samorząd Studentów (!!!!) jakiejś uczelni medycznej w Pl wystosował list do własnego Rektora, by ten zaczął na poważnie zwlaczac ściąganie. Odpowiedź była w stylu "tak??? My nie widzimy problemu. Ale jeśli tak, to następna sesja będzie mega trudna". Mi się to w głowie nie mieści.
I moje ulubione prywatne praktyki ordynatorów oddziałów, gdzie za parę stówek można pogadać z profesorem, dzięki czemu szybciej i chętniej Cię przyjmie na oddział. To margines, ale rzutuje na całe środowisko. Chociaż w ginekologii chyba bardziej norma.
Ech, niech student sam zapłaci za studia np architektoniczne plus materiały, wydruki, makiety. Absolutnie nie rodzice, ani państwo, ani nikt. Sam student. Z czego? Nie wiadomo.
Póki nie będziemy budować polskiej gospodarki zamiast być producentem półproduktów dla firm niemieckich, francuskich i innych to nic się nie zmieni.
Mamy naprawdę mocny potencjał póki co. Na zachodzie ludzie nie mają biznesowego myślenia w takim stopniu jak Polacy. Ot, idą do pracy. A tu się ludziom chce mimo że kłody pod nogi mają rzucane. Jak pomyślę i rozliczę podatki które jako firma płacę państwu to mnie szlag trafia, bo jeśli chcę skorzystać z tego na co płacę podatki to jestem byle jak obsłużona a nie mam wpływu na to. Tzn mogę zwrócić uwagę pani że jest niemiła i zachowuje się jakby pracowała za karę, albo sądzić się z każdym, ale w wielu przypadkach po prostu wolę pójść do prywatnego dentysty, lekarza, adwokata, szkoły. Nie mam wyboru w przypadku urzędów państwowych.
Polska to coraz bardziej kraj rencistów i emerytów. Dlatego te komunistyczne relikty ciągle u nas funkcjonują a ludzie którzy przeżyli komunę myślą że to ok.
A samochody elektryczne premier miał robić
Bo nie rozumiem. Gorszy prąd by był? Czy taki drogi że gość nic by nie sprzedał i splajtował?
Zreszta pokaż mi osobę, która ma tyle forsy
Nie mówiąc już o tym, że nie chodzi o samą elektrownie, ale o wszystko, co się wokół niej dzieje. Zasoby ludzkie, know how, rozwiązania prawne itd. Żeby za 20 lat to nas wynajmowali do tego, żeby im taką elektrownie postawic. I to jest w interesie Polski, a nie żadnego prywatnego podmiotu.
jako wskazówkę proszę potraktować kraje sukcesu - Koreę Płd., Japonię, Chiny, USA,
z ich protekcjonizmem i wsparciem dla wielkich firm
oraz wziąć pod uwagę, że protekcjonizm, w sensie ceł, nie wchodzi, w naszym przypadku, w grę
Dlaczego? Opieka medyczna.
Poród. Wybity bark. Kość złamana z przemieszczeniem. O ugryzieniu przez jadowitego pająka, czy głupiej boreliozie nie wspominam, a nowotwór to już hu hu.
Pomimo ubezpieczenia (ok. 20 tys. rocznie) za wszystko i tak się płaci.
Kto tyle zarabia? Prawie nikt. Może lekarze
https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11590/gamestop-wallstreetbets-robinhood-fundusze-hedgingowe/p2
Owsiak i Rydzyk to podobna platforma finansowa ..że też jeszcze się z sobą nie dogadali biznesowo
Próba przełożenia zasad, które rządzą rynkiem MSP na duże przedsiębiorstwa nie ma szans skończyć się powodzeniem.
Z sąsiedztwa mam przykład taki: jest tu eko-sadownik zapalony. Ma duże traktory i mniejsze do oprysków. Niektóre ma sterowane za pomocą lapka. Sterowniki i mechanikę do tych traktorów opracowuje polska firemka spod Łomży. Starali się i dotację na rozwój, dostali propozycję sprzedaży patentu Belgom. I tak to wygląda.
Mam większe zaufanie do przedsiębiorców niż do państwa polskiego w branżach strategicznych.
Podatki powinny iść na wojsko, żebyśmy mogli się obronić, na policję i na sądy.