Można. Ale jest też inne powiedzenie, o przecedzaniu komara i tym jest cala ta histeria wokół Halloween.
Tylko jeśli nie obserwujesz co się dzieje z cywilizacją. Przy odrobinie szerszym zainteresowaniu, już nie jest tak różowo, ale to na niewiedzy i lenistwie bazuje się w tego typu procesach.
No i właśnie obserwując świat dookoła uważam, że histeria wokół halloween to gruba przesada wynikająca chyba z braku poważniejszych problemów
Obserwujesz nie z punktu widzenia mechanizmów rządzących cywilizacjami, a z punktu widzenia zwykłego obserwatora, mieszkańca danej społeczności. To są zupełnie różne obserwacje. Zwykły człowiek nie widział upadku Cesarstwa Rzymskiego i dopiero po wielu latach możemy się uczyć o tym na historii i analizować powody. Warto uczyć się na cudzych błędach.
Małymi kroczkami w zmianach kulturowych można zaprowadzić społeczeństwo wszędzie nawet tam gdzie czeka je zagłada. I to przy pełnym aplauzie zainteresowanych, bo przecież się nic nie dzieje.
Dokładnie, tak jest. Jeszcze raz odwołam się to polecanych chrześcijańskich książek. Dzieci Boże są otoczone murem łaski, która je chroni, ale wyjęcie jednej z cegieł tego muru, osłabia go. I nawet się nie zorientujemy, gdy poleci następna cegła i kolejna. Powstanie wyłom, przez który demony będą miały do nas dostęp. Satanizm, nie jest niewinną zabawą, a zaczyna sią od na pozór niewinnej rozrywki.
No i właśnie obserwując świat dookoła uważam, że histeria wokół halloween to gruba przesada wynikająca chyba z braku poważniejszych problemów Zresztą nie zamierzam bronić tego dnia własną piersią, bo Polska ma własne podobne tradycje, słowiańskie, pogańskie Dziady zamiast kopiowania zabaw z krajów anglojęzycznych wolałabym promocję rodzimych zwyczajów
Ciesz się, że nie wyciągnęli Ci furtki z zawiasów, albo nie dokonali jakiegoś innego wandalicznego czynu. Wtedy inaczej byś śpiewała.
Ciesze sie. U mnie na wiosce dziecu grzecznie sie bawily, nikt niczego nie niszczyl. Ale przecież nie w wandalizmie leży generalny problem z halloween, nie?
Masz rację. Wandalizm to skutek przyzwolenia i rosnącej powszechności "zabawy". Jakby "bawiło się" 10%, to nie ruszaliby furtek itp. Jeśli "bawi się" 90%, to czują "w kupie siłę" i "co nam tutaj 10% będzie psuć zabawę"..."Nie chcą się bawić, to niech mają" A wszystko z "nieprzecedzonego komara", który urósł już do rozmiarów wielbłąda. Ha, a może to nie był komar? Może to zawsze był wielbłąd, tylko w przebraniu komara i odpowiednim oświetleniu- tak że mu w tym odpowiednio ustawionym świetle całego wieeelkiego tyłka (i rogów) nie było widać?| Oto jest pytanie.....
Mnie jakoś zawsze w podobnych przypadkach "skręcania" poważnych dyskusji światopoglądowych w stronę: "to takie drobiazgi, gdzieś, kiedyś, daleko, co się czepiać, to zasadniczo nikomu nie szkodzi, ja tu inne, ważniejsze problemy mam...." przypomina się wiersz A. Mickiewicza" "Mówisz: niech sobie ludzie nie kochają Boga, Byle im była cnota i ojczyzna droga. — Głupiec mówi: niech sobie źródło wyschnie w górach, Byleby mi płynęła woda w miejskich rurach."
Problem w tym, że u nas brak udekorowanych domów, to gdzie dzieci by miały iść, w dodatku biorą na poważnie, to co mówią, cukierek albo psikus, nie masz cukierka, to dostaniesz psikus. Tak to jest jak się przejmuje coś, a nie jest u nas zakorzenione, tam już przerobili kiepskie psikusy i nauczyli się , jak temu zapobiegać, u nas każdemu się wydaje, jak to ma być, a wychodzi, jaka kultura młodzieży....
U nas mąż dokonał aktu "wandalizmu" i usunął sprzed drzwi do klatki schodowej podświetlona dynie potworka..zaniósł ja do kubla na śmieci. Sąsiadka oskarżyła nas /póki co na osiedlowym forum /o fanatyzm religijny i nie uszanowanie jej własności ..aktualnie od dwóch dni jest już ponad 70 komentarzy pod jej postem.. o tym,że jesteśmy fanatykami,że katolicy są nietolerancyjni ..nie dają innym spokojnie żyć po swojemu i inne takie. Aha dziś padła.propozycja żebyśmy za rok zabili baranka i wysmarowali jego krwią ościeżnice skoro tak nam zależy na tradycyjnych rytuałach. Może z 20proc wpisów to są jakieś racjonalne wypowiedzi i dostałam kilka wiadomości na prv że ktoś chce mnie wesprzeć mentalnie ale nie będzie na ogólnym forum pisać bo skala niechęci do Kościoła i katolików jest przerazjaca.
Dodam, że rozumiem wkurzenie sąsiadki, że ktoś jej dynie zabrał bo się napracowała z wydrązeniem wnętrza ..ale nie rozumiem dlaczego nikt się nie liczy z tym, że ja sobie nie życzę okulistycznej symboliki pod drzwiami i wogole nie chce brać w tym udziału Wygląda na to, że tolenacja ma działać tylko w jedną stronę
@Kajla No widzisz ty szukasz rozwiązań a niektórzy robią co im się podoba ..sąsiadka postawiła dekoracje bo to "oczywiste" ze to dzień dekoracji i przyjmowania dzieci na cukierki
Tzn ona swoje cukierki położyła obok dyni a do mnie dzieci sztuk 15 pukały. Oczywiście dostały ode mnie cukierki a jak się skończyły to dostały obrazki z modlitwą za duszę czyśćcowe ..za co też dostałam komunikat zwrotny, że powinnam ustalić jakiego wyznania jest dziecko
Ale Twoje obrazki to jeszcze gorzej niż jej dynia. Chciałabyś, żeby ktoś dawał Twoim dzieciom ulotki o tematyce sprzecznej z Twoja wiara?
A ty byś chciała żeby twoje dzieci chodziły po cukierki do przypadkowych mieszkań ? Duszę czyśćcowe to przynajmniej w temacie aktualnych świat albo dni wolnych jak kto woli Mogły równie dobrze dostać broszurki od świadków Jehowy
Ale Twoje obrazki to jeszcze gorzej niż jej dynia. Chciałabyś, żeby ktoś dawał Twoim dzieciom ulotki o tematyce sprzecznej z Twoja wiara?
Tak się kończy szwendanie po obcych domach. Masz gwarancję do kogo trafią? A jak dostaną cukierki z narkotykami? Albo jeszcze coś gorszego się przydarzy?
Te dzieciaki nie chodzą przecież same, tylko z rodzicami, prawda?
U nas same. Ja w tym roku wymyśliłam, że na pytanie cukierki czy psikus powiem psikus i.. obleję wodą. Taki psikus. Ostatecznie zamknęłam furtkę na klucz.
Te dzieciaki nie chodzą przecież same, tylko z rodzicami, prawda?
U mnie dwie małe dziewczynki były z mamami a potem trzy grupy po ok 5 dzieci same..najstarsze może 6lat. Dwie dziewczynki się ucieszyły z obrazka ..potem ich mamy jednak nie
@asiao Ale jeśli nie była to wasza dynia, to mogli uznać to za dziwne. Mi też się nie podobają niektóre rzeczy, ale jednak jeśli była to czyjaś praca... Ale nie byłam wewnątrz to nie wiem
Dodam, że rozumiem wkurzenie sąsiadki, że ktoś jej dynie zabrał bo się napracowała z wydrązeniem wnętrza ..ale nie rozumiem dlaczego nikt się nie liczy z tym, że ja sobie nie życzę okulistycznej symboliki pod drzwiami i wogole nie chce brać w tym udziału Wygląda na to, że tolenacja ma działać tylko w jedną stronę
Może warto było najpierw powiedzieć sąsiadce, że nie chcecie tej dyni w przestrzeni wspólnej? Powiedzieliście im, że sobie takiej okulistycznej symboliki nie życzycie? Gdyby ktoś zniszczył moją rzecz, też byłabym wściekła. Ale przede wszystkim byłoby mi mega przykro, że mam sąsiadów, którzy mogą się do czegoś takiego posunąć.
Komentarz
Tylko jeśli nie obserwujesz co się dzieje z cywilizacją. Przy odrobinie szerszym zainteresowaniu, już nie jest tak różowo, ale to na niewiedzy i lenistwie bazuje się w tego typu procesach.
Dokładnie, tak jest.
Jeszcze raz odwołam się to polecanych chrześcijańskich książek.
Dzieci Boże są otoczone murem łaski, która je chroni, ale wyjęcie jednej z cegieł tego muru, osłabia go. I nawet się nie zorientujemy, gdy poleci następna cegła i kolejna. Powstanie wyłom, przez który demony będą miały do nas dostęp.
Satanizm, nie jest niewinną zabawą, a zaczyna sią od na pozór niewinnej rozrywki.
A wszystko z "nieprzecedzonego komara", który urósł już do rozmiarów wielbłąda. Ha, a może to nie był komar? Może to zawsze był wielbłąd, tylko w przebraniu komara i odpowiednim oświetleniu- tak że mu w tym odpowiednio ustawionym świetle całego wieeelkiego tyłka (i rogów) nie było widać?| Oto jest pytanie.....
"Mówisz: niech sobie ludzie nie kochają Boga,
Byle im była cnota i ojczyzna droga. —
Głupiec mówi: niech sobie źródło wyschnie w górach,
Byleby mi płynęła woda w miejskich rurach."
Nie cały Kościół jest zły, a konkretne czyny osób, nooo
ruch halołin???
Dobrze mówisz, wydawało Ci się, tu bez tezy
Sąsiadka oskarżyła nas /póki co na osiedlowym forum /o fanatyzm religijny i nie uszanowanie jej własności ..aktualnie od dwóch dni jest już ponad 70 komentarzy pod jej postem.. o tym,że jesteśmy fanatykami,że katolicy są nietolerancyjni ..nie dają innym spokojnie żyć po swojemu i inne takie.
Aha dziś padła.propozycja żebyśmy za rok zabili baranka i wysmarowali jego krwią ościeżnice skoro tak nam zależy na tradycyjnych rytuałach.
Może z 20proc wpisów to są jakieś racjonalne wypowiedzi i dostałam kilka wiadomości na prv że ktoś chce mnie wesprzeć mentalnie ale nie będzie na ogólnym forum pisać bo skala niechęci do Kościoła i katolików jest przerazjaca.
Odpowiedziałabym, że to obyczaje Starego Testamentu, a chrześcijanie żyją już w Nowym Testamencie. Bowiem od brutalnych rytuałów wybawił nas Chrystus.
Wygląda na to, że tolenacja ma działać tylko w jedną stronę
przynajmniej tak mnie pouczyła jedna forumka
Duszę czyśćcowe to przynajmniej w temacie aktualnych świat albo dni wolnych jak kto woli
Mogły równie dobrze dostać broszurki od świadków Jehowy
Tak się kończy szwendanie po obcych domach. Masz gwarancję do kogo trafią? A jak dostaną cukierki z narkotykami? Albo jeszcze coś gorszego się przydarzy?
Dwie dziewczynki się ucieszyły z obrazka ..potem ich mamy jednak nie
Gdyby ktoś zniszczył moją rzecz, też byłabym wściekła. Ale przede wszystkim byłoby mi mega przykro, że mam sąsiadów, którzy mogą się do czegoś takiego posunąć.
Piękne rzezbione drzwi jakiś wandal zniszczył.
Uważam to za wandalizm
Dalsi sąsiedzi, bardzo pobożni ludzie, dzieci stan zakonny, drzwi jajami i mąką usmarowane
Pytanie dlaczego na tejże grupie @Kajla Co światli sąsiedzi nie zapytali czy komuś to nie przeszkadza, czy wyraża zgodę na obchodzenie halołin
U nas celowo ktoś wszedł na posesję i zniszczył drzwi
Chyba czas na monitoring, w niedzielę mąż odkrył pękniętą przednia szybę auta, szyba do wymiany