To co postulujecie? Takie same restrykcje, zarówno dla zaszczepionych, jak i niezaszczepionych? Jedno jest pewne, gdyby nie szczepienia, to mielibyśmy ubiegłoroczną "powtórkę z rozrywki".
To co postulujecie? Takie same restrykcje, zarówno dla zaszczepionych, jak i niezaszczepionych? Jedno jest pewne, gdyby nie szczepienia, to mielibyśmy ubiegłoroczną "powtórkę z rozrywki".
A skąd to wiesz? Wariant jest bardziej zaraźliwy ale może być mniej groźny? Na lubelszczyNie najwięcej przypadków, nie wiem skąd te liczby się biora, w przedszkolach szkołach pogrom i nikt nie idzie z tym do lekarza bo zaraz na test....
>w przedszkolach szkołach pogrom i nikt nie idzie z tym do lekarza bo zaraz na test...<
W ten sposób roznoszą zarazę, zakażając następnych. Pod respiratorami leżą osoby chore z powodu SARS-CoV-2, zajętych jest już prawie 300 respiratorów, czyli musiano zaangażować kilkuset lekarzy anestezjologów. Jeżeli tak dalej pójdzie, to znowu będzie darcie japy, że odwołano planowe operacje i zabiegi.
W szczecińskim szpitalu odebrano pacjentom potrzebującym okulistycznego leczenia, możliwości uzyskania pomocy. Oni nie umrą, co najwyżej stracą wzrok.
@Klarcia a Ty ciągle tak samo, ja Ci wytłumaczę na przykładzie sąsiada, dzwoni do przychodni bo stłukł kolano, pierwsze co test (bo po co sprawdzać co z kolanem się dzieje...) pozytywny - kwarantanna, ma wyjazd zarobkowy zaplanowany więc jedzie do miasta obok i robi drugi test, negatywny...i co teraz?
W szczecińskim szpitalu odebrano pacjentom potrzebującym okulistycznego leczenia, możliwości uzyskania pomocy.
Przykład z życia wzięty. Kolega zachorował na covid i ponieważ pojawiły się u niego duszności potrzebował podłączyć się do tlenu (nie respiratora!!!). Po dwóch dniach objawy ustąpiły, po kolejnych dwóch był zdrowy jak ryba, ale... no testy nie chciały wyjść negatywnie przez kolejne trzy tygodnie. W podobnej sytuacji było jeszcze dziesięciu panów. Zatem szpital był zapchany zdrowymi pacjentami i dlatego miał kłopoty z przyjmowaniem kolejnych pacjentów. Ci zdrowi powinni być odwożeni do domu i tam siedzieć na kwarantannie, niestety taki pacjent przynosi zbyt duży dochód żeby go się ot tak pozbywać. No i strach przed procedurami, które ktoś w pośpiechu pisał.
@Klarcia a Ty ciągle tak samo, ja Ci wytłumaczę na przykładzie sąsiada, dzwoni do przychodni bo stłukł kolano, pierwsze co test (bo po co sprawdzać co z kolanem się dzieje...) pozytywny - kwarantanna, ma wyjazd zarobkowy zaplanowany więc jedzie do miasta obok i robi drugi test, negatywny...i co teraz?
Nie wiem, bo u mnie nie ma te4go rodzaju dylematów. Każdy nagły przypadek jest przyjmowany; co najwyżej w razie podejrzenia o covid, pacjenta traktuje się jako osobę zakażoną. Pretensje miej do lekarzy, a nie do ministra zdrowia.
W szczecińskim szpitalu odebrano pacjentom potrzebującym okulistycznego leczenia, możliwości uzyskania pomocy.
Przykład z życia wzięty. Kolega zachorował na covid i ponieważ pojawiły się u niego duszności potrzebował podłączyć się do tlenu (nie respiratora!!!). Po dwóch dniach objawy ustąpiły, po kolejnych dwóch był zdrowy jak ryba, ale... no testy nie chciały wyjść negatywnie przez kolejne trzy tygodnie. W podobnej sytuacji było jeszcze dziesięciu panów. Zatem szpital był zapchany zdrowymi pacjentami i dlatego miał kłopoty z przyjmowaniem kolejnych pacjentów. Ci zdrowi powinni być odwożeni do domu i tam siedzieć na kwarantannie, niestety taki pacjent przynosi zbyt duży dochód żeby go się ot tak pozbywać. No i strach przed procedurami, które ktoś w pośpiechu pisał.
Ale naprawdę nie jest winą ministra, czy premiera, że w Polsce jest spore grono patologicznych lekarzy. U mnie, tacy pacjenci byli by odesłani do domu, a jeśli nie było by to możliwe, to do izolatorium.
Poza tym, nie było by tego rodzaju problemów, gdyby się ludziska zaszczepili. Dlatego, ja osobiście, jestem wściekła na nieszczepionych.
Czysto hipotetycznie - jeśli byłabym tak aspołeczna jednostka, żeby narażać innych na chorobę i smierć przez swoją głupotę" --------------------------- Głupotą jest chodzenie do pracy i zarabianie pieniędzy?
Ale naprawdę nie jest winą ministra, czy premiera, że w Polsce jest spore grono patologicznych lekarzy.
Ale winą ministra jest to że zakazał działalności rehabilitantów i zamordował tym samym, moją mamę!
Proszę o udokumentowanie, że praca rehabilitantów była ustawowo zabroniona. W Szczecinie nic takiego nie miało miejsca. Do znajomej po udarze rehabilitantka przychodziła.
@Klarcia jasna pogoda przecież to nie lekarz wymyślił procedury tylko góra! Jak odwoływali planowane zabiegi to też była rekomendacja góry!
Planowe zabiegi i operacje zostały odwołane wszędzie tam, gdzie personel, szczególnie anestezjologów trzeba było przesunąć na oddziały covidowe. A zaraza się roznosiła, bo nie tylko nie było szczepionek, ale i ludziska olewali zalecenia sanitarne., Niewykluczone, że i teraz tak będzie. Jednak obecnie, winnymi będą dodatkowo również osoby niezaszczepione.
Proszę o udokumentowanie, że praca rehabilitantów była ustawowo zabroniona. W Szczecinie nic takiego nie miało miejsca. Do znajomej po udarze rehabilitantka przychodziła.
Mam info od siostry, że tylko z jej krótkiej ulicy ( a mieszka w Midland) w najbliższym czasie wyjeżdżają na stałe: - rodzina Kanadyjczyków z 12-letnią córką do Hondurasu - Chinka - nie może kupić już biletu do Hongkongu, więc jedzie do Kaliforni i stamtąd dalej - rodzina kanadyjska- wypyta ich dokąd jadą, jak się niedługo będą żegnać - kilku sąsiadów z rodzinami też chciałoby wyjechać, ale nie mają za bardzo pieniędzy i nie wiedzą co zrobić z domem
Oni wszyscy są przerażeni jakimś manifestem ogłoszonym przez gubernatora Saskatchewan, który jeszcze nie został ogłoszony, ale może niedługo znaleźć się ponad konstytucją. Dozwala nawet szczepić pod przymusem.
Wiem, że takie info są nieprecyzyjnie, ale telefony stamtąd brzmią rozpaczliwie...
@In Spe Twoja siostra też wyjeżdża? Jeśli tak to gdzie- do Polski? Trudno mi sobie wyobrazić, porzucanie ułożonego przez lata życia i zaczynanie od początku. Co się to dzieje...
Mam info od siostry, że tylko z jej krótkiej ulicy ( a mieszka w Midland) w najbliższym czasie wyjeżdżają na stałe: - rodzina Kanadyjczyków z 12-letnią córką do Hondurasu - Chinka - nie może kupić już biletu do Hongkongu, więc jedzie do Kaliforni i stamtąd dalej - rodzina kanadyjska- wypyta ich dokąd jadą, jak się niedługo będą żegnać - kilku sąsiadów z rodzinami też chciałoby wyjechać, ale nie mają za bardzo pieniędzy i nie wiedzą co zrobić z domem
Oni wszyscy są przerażeni jakimś manifestem ogłoszonym przez gubernatora Saskatchewan, który jeszcze nie został ogłoszony, ale może niedługo znaleźć się ponad konstytucją. Dozwala nawet szczepić pod przymusem.
Wiem, że takie info są nieprecyzyjnie, ale telefony stamtąd brzmią rozpaczliwie...
hm, szczepienia pod przymusem to raczej standard w przypadku ciężkich i zaraźliwych chorób, ale, jak rozumiem, szczepienia to kropla, która przeważyła?
@In Spe Twoja siostra też wyjeżdża? Jeśli tak to gdzie- do Polski? Trudno mi sobie wyobrazić, porzucanie ułożonego przez lata życia i zaczynanie od początku. Co się to dzieje...
No prawdzwy exodus. Moja siostra wraz z mężem i kotami przylatuje 25 października.Uderza mnie bardzo wzięcie tych kotów przez pół świata. Wynajęli mieszkanie na miesiąc w Warszawie, a potem zobaczą. Decyzja była podjęta ( tak jak u innych znajomych) dosłownie z dnia na dzień. Po ogłoszeniu tego dziwnego manifestu.
@Pioszo54 Przymusowe ( w perspektywie) szczepienia też bardzo ich niepokoją, ale raczej chodzi o całokształt. Moja siostra wychowana za PRL-u wie co to totalitaryzm, ale sąsiedzi- w więlszości Kanadyjczycy, wychowani w wolności i demokracji są zdruzgotani perspektywą życia pod takim reżimem jaki zapowiadają.
Mnie to wygląda na nie bardzo uzasadniony przejaw paniki. A tak w ogóle - to Twoja siostra nie wie, że "w Polsce panuje teraz zamordyzm taki, jak w stanie wojennym"? Telewizji nie ogląda, gazet nie czyta? Tak twierdzą solidarnościowe "autorytety" typu: L. Wałęsa, W . Frasyniuk i wszyscy celebryci.
Mnie to wygląda na nie bardzo uzasadniony przejaw paniki. A tak w ogóle - to Twoja siostra nie wie, że "w Polsce panuje teraz zamordyzm taki, jak w stanie wojennym"? Telewizji nie ogląda, gazet nie czyta? Tak twierdzą solidarnościowe "autorytety" typu: L. Wałęsa, W . Frasyniuk i wszyscy celebryci.
Zamordyzm panuje w Niemczech. Są miejsca, gdzie nie wejdziesz do pracy bez szczepienia lub zrobionego testu.
Zamordyzm panuje w Niemczech. Są miejsca, gdzie nie wejdziesz do pracy bez szczepienia lub zrobionego testu.
Owszem, ale u nas nie ma paniki. Ludziska się szczepią; wyłamują się na ogół muzułmanie, Polacy i Rosjanie; ale oni we krwi mają stawianie oporu. Ja ten niemiecki "zamordyzm" popieram, chociaż jestem nim zmęczona, ale mam jednak na uwadze dobro ogólne.
Polacy nie będą musieli długo czekać. Będą mieli "powtórkę z rozrywki"; rząd tym razem zechce uniknąć lockdown, to zaraza będzie szalała. I wcale mi nie żal niezaszczepionych, którzy umierają z powodu zakażenia SARS-CoV-2; mają to, o co się prosili.
Polacy nie będą musieli długo czekać. Będą mieli "powtórkę z rozrywki"; rząd tym razem zechce uniknąć lockdown, to zaraza będzie szalała. I wcale mi nie żal niezaszczepionych, którzy umierają z powodu zakażenia SARS-CoV-2; mają to, o co się prosili.
Ja natomiast uważam, że zaraza nie będzie szalała.
Komentarz
Jedno jest pewne, gdyby nie szczepienia, to mielibyśmy ubiegłoroczną "powtórkę z rozrywki".
A skąd to wiesz? Wariant jest bardziej zaraźliwy ale może być mniej groźny?
Na lubelszczyNie najwięcej przypadków, nie wiem skąd te liczby się biora, w przedszkolach szkołach pogrom i nikt nie idzie z tym do lekarza bo zaraz na test....
W ten sposób roznoszą zarazę, zakażając następnych.
Pod respiratorami leżą osoby chore z powodu SARS-CoV-2, zajętych jest już prawie 300 respiratorów, czyli musiano zaangażować kilkuset lekarzy anestezjologów. Jeżeli tak dalej pójdzie, to znowu będzie darcie japy, że odwołano planowe operacje i zabiegi.
W szczecińskim szpitalu odebrano pacjentom potrzebującym okulistycznego leczenia, możliwości uzyskania pomocy. Oni nie umrą, co najwyżej stracą wzrok.
Pretensje miej do lekarzy, a nie do ministra zdrowia.
U mnie, tacy pacjenci byli by odesłani do domu, a jeśli nie było by to możliwe, to do izolatorium.
Poza tym, nie było by tego rodzaju problemów, gdyby się ludziska zaszczepili.
Dlatego, ja osobiście, jestem wściekła na nieszczepionych.
---------------------------
Głupotą jest chodzenie do pracy i zarabianie pieniędzy?
W Szczecinie nic takiego nie miało miejsca. Do znajomej po udarze rehabilitantka przychodziła.
Niewykluczone, że i teraz tak będzie. Jednak obecnie, winnymi będą dodatkowo również osoby niezaszczepione.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,fizjoterapeuci-oburzeni-decyzja-rzadu-prosze-nie-mylic-nas-z-salonami-masazu,artykul,31569563.html
- rodzina Kanadyjczyków z 12-letnią córką do Hondurasu
- Chinka - nie może kupić już biletu do Hongkongu, więc jedzie do Kaliforni i stamtąd dalej
- rodzina kanadyjska- wypyta ich dokąd jadą, jak się niedługo będą żegnać
- kilku sąsiadów z rodzinami też chciałoby wyjechać, ale nie mają za bardzo pieniędzy i nie wiedzą co zrobić z domem
Oni wszyscy są przerażeni jakimś manifestem ogłoszonym przez gubernatora Saskatchewan, który jeszcze nie został ogłoszony, ale może niedługo znaleźć się ponad konstytucją. Dozwala nawet szczepić pod przymusem.
Trudno mi sobie wyobrazić, porzucanie ułożonego przez lata życia i zaczynanie od początku. Co się to dzieje...
ale, jak rozumiem, szczepienia to kropla, która przeważyła?
Przymusowe ( w perspektywie) szczepienia też bardzo ich niepokoją, ale raczej chodzi o całokształt.
Moja siostra wychowana za PRL-u wie co to totalitaryzm, ale sąsiedzi- w więlszości Kanadyjczycy, wychowani w wolności i demokracji są zdruzgotani perspektywą życia pod takim reżimem jaki zapowiadają.
Mnie to wygląda na nie bardzo uzasadniony przejaw paniki.
A tak w ogóle - to Twoja siostra nie wie, że "w Polsce panuje teraz zamordyzm taki, jak w stanie wojennym"? Telewizji nie ogląda, gazet nie czyta? Tak twierdzą solidarnościowe "autorytety" typu: L. Wałęsa, W . Frasyniuk i wszyscy celebryci.
https://prnt.sc/1ws1rkq
Owszem, ale u nas nie ma paniki. Ludziska się szczepią; wyłamują się na ogół muzułmanie, Polacy i Rosjanie; ale oni we krwi mają stawianie oporu.
Ja ten niemiecki "zamordyzm" popieram, chociaż jestem nim zmęczona, ale mam jednak na uwadze dobro ogólne.
Będą mieli "powtórkę z rozrywki"; rząd tym razem zechce uniknąć lockdown, to zaraza będzie szalała.
I wcale mi nie żal niezaszczepionych, którzy umierają z powodu zakażenia SARS-CoV-2; mają to, o co się prosili.