9 lipca 2021 r. podkomitet Światowego Komitetu Doradczego ds. Bezpieczeństwa Szczepionek WHO (GACVS) ds. COVID-19 wydał oświadczenie w sprawie doniesień o zapaleniu mięśnia sercowego i osierdzia po szczepionkach COVID-19 mRNA (1). Przypadki zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia, choć rzadkie, występowały częściej u młodszych mężczyzn (młodzieży lub młodych dorosłych) i po drugiej dawce, zwykle w ciągu kilku dni po szczepieniu szczepionkami COVID-19 mRNA. W czerwcu 2021 r. dane z nadzoru VAERS w USA oszacowały przybliżone wskaźniki zgłaszania na 40,6 przypadków na milion drugich dawek wśród mężczyzn i 4,2 przypadków na milion wśród kobiet w wieku 12-29 lat (2).
Aktualne dowody sugerują prawdopodobny związek przyczynowy między zapaleniem mięśnia sercowego a szczepionkami mRNA.
W październiku 2021 r. niektóre organizacje zdrowia publicznego w krajach skandynawskich (np. Szwecja, Finlandia, Norwegia, Islandia) albo wstrzymały stosowanie szczepionki Moderna mRNA (Spikevax), albo wydały preferencyjne zalecenia dotyczące stosowania szczepionki mRNA firmy Pfizer (Comirnaty). niż Spikevax u młodszych osób i/lub młodszych mężczyzn. Zalecenia te opierały się na wstępnych wynikach niepublikowanego badania skandynawskiego, w którym wykorzystano dane z rejestrów populacyjnych dotyczące zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia. Od października 2021 r. inne kraje (w tym Stany Zjednoczone i Australia) nadal zalecają nastolatkom i młodym dorosłym jedną z dwóch licencjonowanych szczepionek mRNA COVID-19.
Podkomisja GACVS COVID-19 dokonała przeglądu wstępnych danych z badania skandynawskiego i zauważa, że trwają dalsze analizy w celu kontroli potencjalnych błędów systematycznych. Podkomisja przeanalizowała również dane z Australii, Kanady (3), Izraela i USA (4) i zauważyła, że niektóre, ale nie wszystkie dane sugerują częstsze występowanie zapalenia mięśnia sercowego po drugiej dawce szczepionki COVID19 od Moderna (Spikevax) niż szczepionka mRNA firmy Pfizer (Comirnaty) u młodych mężczyzn, chociaż ogólne ryzyko jest niewielkie. Potrzebne są dalsze dane, aby zrozumieć mocne/słabe strony różnych metodologii epidemiologicznych, wielkość próby i źródła danych oraz ich wpływ na te obserwacje.
Podkomitet GACVS COVID-19 zauważa, że zapalenie mięśnia sercowego może wystąpić po zakażeniu SARS-CoV-2 (choroba COVID-19) i że szczepionki mRNA mają wyraźną korzyść w zapobieganiu hospitalizacji i zgonom z powodu COVID-19.
Kraje powinny nadal monitorować zgłoszenia zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia po szczepieniu według wieku, płci, dawki i marki szczepionki. Opracowując politykę i programy szczepień przeciwko COVID-19, kraje powinny wziąć pod uwagę indywidualne i populacyjne korzyści wynikające ze szczepień, odpowiadające ich kontekstowi epidemiologicznemu i społecznemu.
Dostępne dane sugerują, że bezpośredni przebieg zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia po szczepieniu obiema szczepionkami jest na ogół łagodny i odpowiada na leczenie. Trwają dalsze działania mające na celu określenie długoterminowych wyników. Osoby zaszczepione należy poinstruować, aby niezwłocznie zgłosiły się do lekarza, jeśli po szczepieniu wystąpią u nich objawy wskazujące na zapalenie mięśnia sercowego lub osierdzia, takie jak nowo pojawiający się i utrzymujący się ból w klatce piersiowej, duszność lub kołatanie serca. Ważne jest, aby wykluczyć inne potencjalne przyczyny zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia, w tym zakażenia COVID-19 i innych etiologii wirusowych.
Nie znam tak dobrze angielskiego, by sprawdzić podane informacje. Nie umiem znaleźć wpisu z 5 stycznia, na który powołuje się autor artykułu z marsz.info
Na dole strony jest napisane kiedy były kolejne aktualizacje strony WHO. 5 stycznia jest wymieniony. Możesz użyć gogle tłumacza.
Co ciekawe in vivo w Nowym Jorku widać, że znaczna część zaszczepionej populacji jest jednak odporna na zachorowanie na omikrona - widać spadek przypadków u zaszczepionych w czasie gdy nadal rośnie u niezaszczepionych.
@Prayboy nie potrafię znaleźć linka do 5 stycznia. Tłumacz google się przydaje, kiedy wiesz, który fragment masz tłumaczyć. Kiedy widzę całą stronę po angielsku nie umiem się połapać. Małe fragmenty czasem rozumiem bez tłumacza. Także znalazłam 5 January, ale tylko info o aktualizacji. Mnie wystarczy, że ryzyko przewyższa korzyści. W przypadku swojej osoby trochę się zastanawiałam. W przypadku dzieci nie mam wątpliwości.
@Prayboy nie potrafię znaleźć linka do 5 stycznia. Tłumacz google się przydaje, kiedy wiesz, który fragment masz tłumaczyć. Kiedy widzę całą stronę po angielsku nie umiem się połapać. Małe fragmenty czasem rozumiem bez tłumacza. Także znalazłam 5 January, ale tylko info o aktualizacji
Strony internetowe są aktualizowane..tu masz historię aktualizacji..5 stycznia była aktualizowana.
@Prayboy, rozumiem to tak, że coś było, ale zostało zmienione. Jak edycja na forum lub FB. Tylko że na forum nie widzisz poprzednich wersji, a na FB już tak. Dlatego się zastanawiam, czy gdzieś można zobaczyć starą wersję czy nie. Bo może tak pisali 5 stycznia, jak cytuje Marszinfo. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie. Jestem upośledzona technologicznie, choć się staram edukować w tej kwestii.
Nie. Źle rozumiesz. To tak nie działa. Informacje są stopniowo dodawane. Dlatego na dole strony są daty kolejnych aktualizacji czyli dopisków a nie zmian. Nie tak jak na forum że ktoś edytuje. Jeśli jest jakaś zmiana to jest taka formułka jak ta na samym dole ( l ciążach)
@Prayboy, czyli po prostu tego nie ma i nie było. Szkoda, ze nie można dzisiaj nikomu ufać. Bo te wykresy powyżej to też nie chce mi się sprawdzać, czy prawdziwe... Eksperci rządowi ponoć uwikłani w relacje z koncernami medycznymi, każdego tekstu nie da się sprawdzić, zresztą jak? Trzeba by mieć jakiś punkt odniesienia, a takiego dawno już nie ma... Kolega mojego brata, zajmujący się statystyką, powiedział: Powiedz mi, co chcesz udowodnić, to stworzę odpowiednią do tego statystykę. nie można nikomu ufać, niestety
Dlatego, jeśli widzą, że tych problemów z sercem jest wyraźnie więcej po szczepionkach i o tym piszą oficjalnie, to podejrzewam, że jest tego więcej niż oficjalnie przyznają.
Gorzej. Było i jest ale zinterpretowano to w sposób pasujący do założonej tezy. Ale i WHO to organizacja która uważa że aborcja jest ok więc co gorsza im też ufać nie można. Nikomu oprócz Pana Boga. Takie czasy.
@Prayboy, czyli po prostu tego nie ma i nie było. Szkoda, ze nie można dzisiaj nikomu ufać. Bo te wykresy powyżej to też nie chce mi się sprawdzać, czy prawdziwe... Eksperci rządowi ponoć uwikłani w relacje z koncernami medycznymi, każdego tekstu nie da się sprawdzić, zresztą jak? Trzeba by mieć jakiś punkt odniesienia, a takiego dawno już nie ma... Kolega mojego brata, zajmujący się statystyką, powiedział: Powiedz mi, co chcesz udowodnić, to stworzę odpowiednią do tego statystykę. nie można nikomu ufać, niestety
zamieścił je człowiek, którego wpisy czytam od lat i mam do niego zaufanie (jak i do forum, na którym je zamieszcza, jako społeczności)
Co ciekawe in vivo w Nowym Jorku widać, że znaczna część zaszczepionej populacji jest jednak odporna na zachorowanie na omikrona - widać spadek przypadków u zaszczepionych w czasie gdy nadal rośnie u niezaszczepionych.
Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w uczciwość tych badań. W Izraelu i Polsce jest inaczej od wielu miesięcy, więc trudno przypuszczać by w USA ta sama szczepionka działała odwrotnie.
Jeśli te badania są tak robione jak kwalifikacja osób zaszczepionych i niezaszczepionych w Polsce że do niezaszczepionych włącza się tych po 3 dawkach do 14 dni i po 2 dawkach i po 1 dawce to wnioski mogą być kompletnie inne.
Komentarz
16 min temu#5651
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/oczy-ciemno-ci-z-wuhan-t8761-s5640.html#p215578
Mnie wystarczy, że ryzyko przewyższa korzyści. W przypadku swojej osoby trochę się zastanawiałam. W przypadku dzieci nie mam wątpliwości.
Jeśli jest jakaś zmiana to jest taka formułka jak ta na samym dole ( l ciążach)
Niech to powiedzą władzom niemieckim.
Tutaj dzieci od lat 6 muszą mieć certyfikat covidowy.
Czyli - znowu niektórzy (w tym Klarcia) dali się wpuścić w maliny.
Teraz już wiem, że wpisów Gosia5 nie należy traktować poważnie.