Ktoś tu kiedyś pisał o ksylotilu ( albo coś podobnego) nie pamiętam już, jeśli ktoś to stosuje to proszę o więcej wiadomości i o to gdzie to kżna kupić i za ile
@hipolit - ksylitol jest pozyskiwany z brzozy, więc jest to substancja naturalna. Chemicznie to alkohol ale wygląda zupełnie jak drobny cukier. Podobnie też smakuje. Nadaje się do słodzenia napojów czy innych podobnych dań ale nie nadaje się do wypieków. Można kupić dość tanio (trzydzieści coś zł za kg) w necie. Ja ostatnio kupowałam u Skworca na Allegro przy okazji zakupu bakalii i przypraw.
Jest mniej kaloryczny od cukru i nie stanowi pożywki dla grzybów więc jest dopuszczalny przy dietach przeciwgrzybicznych. Trzeba to wprowadzać do diety powoli, bo zbyt duża dawka dla nieprzyzwyczajonej osoby zaowocuje rozwolnieniem.
PowołAnia, dla mnie silikonowe formy należą do jednej grupy z garnkami aluminiowymi i folią aluminiową. Nie chodzi o taki sam skład, ale o to, że zywność nie powinna mieć kontaktu z czymś, co nie jest dla człowieka naturalne, a ma w sobie całą tablicę Mendelejewa. Silikon to dla mnie dużo grosza rzecz niż plastyk, który też nie jest dobry do kontaktu z żywnością (zwłaszcza z tłuszczem i kwaśnymi potrawami).
Jeszcze ostatecznie do suchych rzeczy, ale nie do mokrych, a juz na pewno nie do pieczywa na zakwasie, które reaguje z formą, w której się znajduje (m in dlatego nie jestem zwolenniczką robienia chleba na zakwasie w maszynie). Do przechowywania czy przyrządzania jedzenia najlepszy metal, szkło, drewno, papier i tu się nic nie zmienia. Nie wymyśla się teraz rzeczy z uwzględnieniem dobra i zdrowia konsumenta, a nawet zdecydowanie się to lekceważy, ale dla jak największego zarobku producenta. Nie podam Ci chemicznych argumentów, to one dawno mi wyleciały z głowy.
Ganna, możesz zamrozić. Możesz zrobić sobie nawet ze dwie czy trzy porcje, jeśli się boisz, że zapomnisz podczas robienia ciasta odłożyć trochę na następny raz. W sumie do robienia chleba wystarczy do 3 łyżek. Więcej nie ma sensu trzymać, bo chleb z dużej ilości zakwasu może być bardzo kwaśny. Chyba, że ten zakwas od razu potraktujesz jak ciasto zakwaszone i będziesz robić dalszy etap - ale zwykle taki stojący zakwas jest mocno kwaśny i takąż kwaśność nadaje raczej chlebowi.
A ja właśnie znalazłam przepis:
500 g zakwasu żytniego
500 g mąki żytniej (najlepiej tej samej, z której jest zakwas)
200 g letniej wody
15 g soli (dość płaska łyżka stołowa). To nie robić wg tego?
Możesz zrobić, tylko jak zakwas masz taki stojący ze dwa lub więcej dni, to jest mocno kwaśny - w smaku i zapachu. Możesz spróbować, tylko nie dawaj zakwasu z lodówki, bo chleb będzie bardzo długo rósł, zakwas musi kilka godzi postać w kuchni, będzie miał temperaturę pokojową. Ja bym powąchała ten zakwas, ale zrobisz tak, jak Ci będzie pasować. W sumie pierwszy chleb cieszy zawsze, nawet jak jest kwaśny
No i powąchałam, kwaśno pachnie, ale nie octem, więc chyba może być, ale wlać to się go nie da, gęste toto, twrdsze od budyniu. Całkiem zgłupiałam? Coś mylę? Ale w przepisie stoi jak byk "wlać zakwas". Ratunku!!!!!!!!!
W chlebie kupczym występują różne domieszki, drożdże natomiast powodują w jelitach procesy fermentacyjne.
Dlatego przy kłopotach układu pokarmowego chleb na zakwasie i do tego pełnoziarnisty
[cite] Agagaw:[/cite]Zawsze się zastanawiałam, dlaczego przy kłopotach żołądkowych, w szpitalach, po operacjach zalecają wyłącznie "białe" pieczywo i najlepiej bułeczki?
Mój dziadek chorował na nowotwór złośliwy trzustki i pamiętam,że w szpitalu lekarz absolutnie zakazał dziadkowi razowego pieczywa.
Ganna, gęstość zakwasu zależy od ilości użytej wody. Może byc gęsty jak wody jest mniej, może być rzadki, jak jest jej więcej. Przy takim przepisie, jaki masz, jeśli nie masz doświadczenia z gęstością ciasta, mogą być problemy z efektem końcowym. Przy chlebie z razowej, żytniej mąki, ciasto powinno być gęste, jak gęste błotko, ale nie takie jak glina. Przy za rzadkim cieście będzie zakalec i odstająca skórka, gdy jest za gęste chleb będzie bardzo zwięzły, twardy.
[cite] ganna4:[/cite]A ja właśnie znalazłam przepis:
500 g zakwasu żytniego
500 g mąki żytniej (najlepiej tej samej, z której jest zakwas)
200 g letniej wody
15 g soli (dość płaska łyżka stołowa). To nie robić wg tego?
Może 500 g zaczynu (zakwaszonego ciasta), bo jak na żywy zakwas to strasznie tego dużo?
Zrobiłam, niestety nie miałam siły doczekać,aż wyrośnie ile trzeba, a opadł mi trochę gdy wyjęłam z piekarnika bo włączyć na full. Chlebek jest bardzo smaczny, choć zbity, ale nie zakalec. Muszę tylko wyczuć, kiedy nastawiać żeby się po nocy nie szwędać. Odłożyłam garść ciasta do miseczki do lodówki, teraz poszukam przepisu, jak to wykorzystać
Jeśli można oczywiście coś doradzić (bo wszystko zależy od godzin pracy, itd.), ja robię tak:
wieczór ok. 20-21 zaczyn I etap
ranek ok. 4 zaczyn II etap
popołudnie ok. 15-16 III etap
wieczór ok. 20 ciasto i do wyrastania na noc (można w lodówce)
ranek ok. 4 pieczenie
Można piec w garnku rzymskim - zaczyna się od zimnego piekarnika, bo inaczej garnek pęknie, ale piecze się bardzo ładnie i nie ma problemów z formowaniem, może tam też wyrastać, trzeba tylko uważać na skórkę od góry, bo wysycha - reszta jest prawidłowo nawilżona.
Ja mam wersję uproszczoną. Wieczorem nastawiam zaczyn (woda, połowa mąki i zakwas) rano dodaję resztę mąki, trochę oleju i wyrabiam, odstawiam na 10 minut ( w tym czasie szykuję blaszki), dodaję sól (tudzież inne dodatki) i wyrabiam ponownie, przekładam w blaszki i odstawiam so wyrośnięcia (2-3 godziny). Przed południem mam chleb gotowy.
Nareszcie udało mi się kupić mąkę żytnia i pszenną prosto z młyna -różne typy i rodzaje.Upiekłam dziś chleb z obu mąk typu chlebowa w proporcji mąk 1;1 i wyszło niebo w gębie.
Pamiętałam ,jak zaczynałam od maki tańszej ,kiedy wypiek wtedy wydawalo mi się ,ze jest naprawdę smaczny,pożniej jeszcze lepszejsza i pieczywko eleganckie a teraz ta prawdziwa maka to doskonały rarytas.Sklępowa maka się poprostu chowa.
chciałam zapytac Fachowców czy uda się chleb na zakwasie na bazie tylko mąki żytniej?
Kristi, gratulacje!
Nie ma problemu z upieczeniem chleba tylko z mąki żytniej - ja taki robię. Mąka żytnia trochę inaczej się zachowuje niż pszenna, nie trzeba wyrabiać ciasta, a tylko wymieszać składniki. Ciasto jest lepkie, jak błotko.
Komentarz
czytałam artukuł w gazecie , że to ok 50 zł /kg
Jest mniej kaloryczny od cukru i nie stanowi pożywki dla grzybów więc jest dopuszczalny przy dietach przeciwgrzybicznych. Trzeba to wprowadzać do diety powoli, bo zbyt duża dawka dla nieprzyzwyczajonej osoby zaowocuje rozwolnieniem.
Jeszcze ostatecznie do suchych rzeczy, ale nie do mokrych, a juz na pewno nie do pieczywa na zakwasie, które reaguje z formą, w której się znajduje (m in dlatego nie jestem zwolenniczką robienia chleba na zakwasie w maszynie). Do przechowywania czy przyrządzania jedzenia najlepszy metal, szkło, drewno, papier i tu się nic nie zmienia. Nie wymyśla się teraz rzeczy z uwzględnieniem dobra i zdrowia konsumenta, a nawet zdecydowanie się to lekceważy, ale dla jak największego zarobku producenta. Nie podam Ci chemicznych argumentów, to one dawno mi wyleciały z głowy.
500 g zakwasu żytniego
500 g mąki żytniej (najlepiej tej samej, z której jest zakwas)
200 g letniej wody
15 g soli (dość płaska łyżka stołowa). To nie robić wg tego?
Mam pytanie z innej beczki.
Czy przy problemach ze śluzówką żołądka lepiej jeść własny chleb upieczony na zakwasie czy kupczy na drożdżach?
Dlatego przy kłopotach układu pokarmowego chleb na zakwasie i do tego pełnoziarnisty
Mój dziadek chorował na nowotwór złośliwy trzustki i pamiętam,że w szpitalu lekarz absolutnie zakazał dziadkowi razowego pieczywa.
Może 500 g zaczynu (zakwaszonego ciasta), bo jak na żywy zakwas to strasznie tego dużo?
wieczór ok. 20-21 zaczyn I etap
ranek ok. 4 zaczyn II etap
popołudnie ok. 15-16 III etap
wieczór ok. 20 ciasto i do wyrastania na noc (można w lodówce)
ranek ok. 4 pieczenie
Można piec w garnku rzymskim - zaczyna się od zimnego piekarnika, bo inaczej garnek pęknie, ale piecze się bardzo ładnie i nie ma problemów z formowaniem, może tam też wyrastać, trzeba tylko uważać na skórkę od góry, bo wysycha - reszta jest prawidłowo nawilżona.
To TY w nocy spać nie możesz
Pamiętałam ,jak zaczynałam od maki tańszej ,kiedy wypiek wtedy wydawalo mi się ,ze jest naprawdę smaczny,pożniej jeszcze lepszejsza i pieczywko eleganckie a teraz ta prawdziwa maka to doskonały rarytas.Sklępowa maka się poprostu chowa.
chciałam zapytac Fachowców czy uda się chleb na zakwasie na bazie tylko mąki żytniej?
Nie ma problemu z upieczeniem chleba tylko z mąki żytniej - ja taki robię. Mąka żytnia trochę inaczej się zachowuje niż pszenna, nie trzeba wyrabiać ciasta, a tylko wymieszać składniki. Ciasto jest lepkie, jak błotko.